Zamknij

Budowa zaufania i wizerunku sklepu internetowego

13:32, 06.08.2019 Redakcja Haloursynow.pl Aktualizacja: 13:34, 06.08.2019
Skomentuj mat. prasowe mat. prasowe

Co buduje wizerunek i zaufanie klientów do konkretnego sklepu internetowego? Ogólnie można powiedzieć, że obsługa klienta. W e-handlu składa się na nią każdy element i proces, z którymi użytkownik wchodzi w interakcję. Zapanować nad nimi pomaga badanie użyteczności sklepu i jego optymalizacja uwzględniająca user experience.

UX i badanie użyteczności

Wszystko, co użytkownik widzi na stronie i czego doświadcza, przekłada się bezpośrednio na jego odczucia i emocje. Te z kolei kształtują postrzeganie, a zatem obraz marki czy firmy. Tym ostatecznie jest wizerunek – wewnętrznym doświadczeniem tego, z czym użytkownik miał kontakt na zewnątrz. Powstaje on w procesie interakcji, które są niezbędne, by dokonać zakupu w sieci. Cała pula doświadczeń, jaką wynosi z niego użytkownik to user experience. Z kolei jego uchwyceniu i optymalizacji służy badanie użyteczności

Czy wiesz, jak widzi to użytkownik?

W praktyce, od strony użytkownika, dokonywanie zakupu wygląda dość prosto. I często jego decyzje mają charakter zero – jedynkowy. Oto kilka prostych przykładów sytuacji, które obrazują, jak doświadczenie użytkownika wpływa na jego decyzje zakupowe. Użytkownik oczekuje, że „koszyk” lub wyszukiwarkę znajdzie w prawym górnym rogu, a menu po przeciwnej stronie. Jeśli ich tam nie ma, gotowy jest zrezygnować z poszukiwań i opuścić stronę. Mało przejrzysty lub skomplikowany proces zakupowy, żądanie podania zbyt wielu danych również może zadziałać w ten sposób. Podobnie jak zbyt długo ładująca się strona – jeśli użytkownik nie ma do niej dostępu po 2 – 3 sekundach, zazwyczaj nie czeka dłużej i zakupy robi gdzie indziej.

Podejmowanie decyzji przez użytkownika przebiega bardzo szybko. Klik, i koszyk porzucony. Trudno oczekiwać, że klient poświęci czas na szukanie rozwiązania problemu. Zakupu dokona u konkurencji, gdzie proces przebiegnie bezproblemowo. To stricte w kwestii sprzedaży. Dodatkowo, jeśli coś nie działa zgodnie z jego oczekiwaniami, nie wzbudza również pozytywnych odczuć, a tym bardziej zaufania. Nawet drobne, niedopracowane elementy mogą odstraszyć. Ocena słuszności takiej a nie innej decyzji klienta nie należy już do nas i niczego w gruncie rzeczy nie zmieni. Tym, czym w istocie powinniśmy się zająć, to odnalezienie jej przyczyny. Wiele odpowiedzi znajdziemy badając doświadczenie użytkownika, a zatem przeprowadzając badanie użyteczności strony sklepu internetowego.

Każdy element ma znaczenie

Nieco inaczej proces zakupowy przedstawia się to od strony właściciela sklepu, a w zasadzie osób, które zajmują się projektowaniem i optymalizacją tej strony. Prosty, jak dla klienta wcale nie jest. Składa się z wielu elementów, które – wszystkie razem i każdy z osobna – mają wpływ na konwersję i budują wizerunek sklepu. Scalenie elementów w logiczną i przyjazną użytkownikowi całość to w zasadzie sztuka. I na tym skupia się projektowanie zgodne z doświadczeniem użytkownika, poparte badaniami użyteczności strony. 

Badanie użyteczności to proces interdyscyplinarny. Łączy w sobie wiedzę z zakresu psychologii, marketingu, ergonomii, funkcjonalności, projektowania graficznego, programowania. Wymienienie jednym tchem wszystkich dziedzin, a zatem i specjalistów, którzy są ważni w badaniu użyteczności to jeszcze nie wszystko. Zwróćmy uwagę, że w nazwie pojawia się słowo „badanie”. Wiedza, doświadczenie czy intuicja są niezwykle istotne. Ale wdrażanie konkretnych rozwiązań opiera się na testach, a zatem na danych, które są ich wynikiem i umiejętnej ich interpretacji.

Twórz ścieżki do celu

Celem badania użyteczności jest stworzenie ścieżki, która jest najkrótszą drogą do osiągnięcia celu. Trzeba sobie uświadomić, że jest to działanie dwukierunkowe. Z jednej strony chodzi o to, by zaspokoić potrzeby użytkownika, by dostarczyć mu takie narzędzie, które jest intuicyjne i proste w obsłudze. Na początkowych etapach często wystarczy po prostu usunąć z jego drogi przeszkody, które uniemożliwiają konkretne działanie. Nieco wyższa szkoła jazdy to wyprzedzanie oczekiwań użytkowników, co składa się na „efekt wow” i owocuje bardzo pozytywnymi odczuciami związanymi z marką.

Z drugiej strony, projektowanie w oparciu o user experience dotyczy również naszych celów marketingowych czy sprzedażowych. Jest to zatem kształtowanie ścieżki, która nieinwazyjnie prowadzi użytkownika do pojęcia określonego ciągu działań, które z naszego punktu widzenia są istotne. I jedna, i druga perspektywa finalnie przekładają się na zwiększenie konwersji. A o to przecież zasadniczo chodzi.

(REKLAMA)
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%