Zamknij

Budują aktywne przejście przy Telekiego. Mieszkańcy: Dlaczego nie światła?

01:34, 05.08.2017 Sławek Kińczyk Aktualizacja: 11:25, 06.08.2017
Skomentuj SK SK

Ruszyła budowa aktywnego przejścia dla pieszych w alei KEN przy Telekiego - najbardziej niebezpiecznej zebrze na Ursynowie. Piesi czują się tam jak intruzi. Najczęstszym powodem potrąceń jest nadmierna prędkość oraz wyprzedzanie auta przepuszczającego pieszych.

Zarząd Dróg Miejskich zlecił budowę nietypowego przejścia, które ma ukrócić szarżę kierowców na prostym odcinku al. KEN między Jeżewskiego a Wąwozową. W nocy z soboty na niedzielę na przejściu pojawiła się ekipa z firmy Euroasfalt, która montuje znaki z lampami ostrzegawczymi, elementy odblaskowe, migające lampy wtopione w asfalt oraz powierzchnię antypoślizgową przed zebrą.

- Być może już dzisiaj włączymy lampy i czujniki. W nocy z soboty na niedzielę (ok. 22:00) chcemy zamknąć skrzyżowanie z Telekiego, gdyż malowana będzie powłoka antypoślizgowa - mówi nam pracownik nadzorujący budowę.

Na nocny hałas z budowy narzekali mieszkańcy okolicznych bloków, ktoś nawet wezwał policję. - Nie da się spać. Okna otwarte, bo gorąco, a tutaj roboty drogowe. Nie mogą tego robić w dzień? - pyta mieszkaniec bloku przy KEN 11. Roboty potrwają prawdopodobnie jeszcze tylko dzisiejszej nocy.

Mieszkańcy i radni: Chcemy sygnalizacji świetlnej

O poprawę bezpieczeństwa w tym miejscu apelowali mieszkańcy oraz radni. Na skrzyżowaniu w ciągu dwóch ostatnich lat doszło do kilku potrąceń, w tym jednego ze skutkiem śmiertelnym.

W maju kierowca potrącił tu kobietę pchającą wózek z 4-latkiem w środku. W marcu 85-letni kierowca volkswagena potrącił ojca i syna. 49-letni mężczyzna, znany lekarz, zmarł po przewiezieniu do szpitala. W styczniu ubiegłego roku kierowca BMW potrącił w rejonie przejścia 13-latkę. Dziewczynka z ciężkimi obrażeniami głowy trafiła do szpitala.

- Tutaj trzeba fizycznie zablokować rozwijanie prędkości przez kierowców - mówi Sylwia Krajewska, radna PO z Kabat, zwolenniczka świateł. Jej zdaniem miejscy drogowcy w swoich analizach brali pod uwagę stan ruchu z maja 2016, a więc jeszcze przed serią wypadków. Podobnego zdania jest większość okolicznych mieszkańców. Część z nich przedstawiała drogowcom propozycje "wyesowania" ulicy lub nawet zwężenia do jednego pasa ruchu.

ZDM twierdzi, że światła nie są rozwiązaniem idealnym i równie często dochodzi na nich do potrąceń.

- Światła często skłaniają do zwiększenia prędkości - a przecież zaraz jest kolejne przejście dla pieszych przy ul. Jeżewskiego - przekonuje Paweł Olek, z biura prasowego miejskich drogowców. Nie bez znaczenia są koszty - wybudowanie sygnalizacji to ok. 1 mln złotych, aktywne przejścia są dziesięć razy tańsze. Wyesowanie to inwestycja kilkumilionowa.

Padło więc na nowinkę technologiczną - aktywne przejście. Ostrzega ono kierowców o zbliżaniu się pieszego do pasów. Jest to możliwe dzięki zastosowaniu specjalnego systemu wykrywania złożonego z kilku, zsynchronizowanych ze sobą czujników ruchu, punktowych elementów odblaskowych, biało-czerwonych pasów, znaków drogowych z lampami LED i nawierzchni antypoślizgowej. Lampy aktywują się tylko w momencie, gdy do przejścia zbliżą się pieszy.

W 2016 roku pierwsze takie przejście w stolicy powstało na ul. Kondratowicza. - Generalnie przejście się sprawdza, mieszkańcy informują nas, że zrobiło się bezpieczniej, większość samochodów zwalnia - chociaż niestety nie wszystkie - mówi Aleksandra Zielińska, dziennikarka portalu targowek.info.

Jak mówi dziennikarka, alarmowe oświetlenie na przejściu nie zawsze działa w 100 procentach. Zdarza się, że światła zapalają sie z opóźnieniem, kiedy pieszy jest już w połowie przejścia, albo i pod koniec. - W żadnym wypadku nie można tylko polegać na tym "inteligentnym" przejściu - wciąż potrzebna jest jeszcze inteligencja kierowcy - dodaje Zielińska.

ZDM zbada skuteczność przejścia i nie wyklucza... sygnalizacji

Budowę przy Telekiego poprzedziły eksperymentalne badania zlecone przed drogowców a przeprowadzone przez naukowców z Politechniki Warszawskiej. Przy przejściu stanęły specjalistyczne kamery, które przez 48 godzin non-stop mierzyły zachowania uczestników ruchu drogowego - nie tylko kierowców, ale też pieszych i rowerzystów.

- Badano również wzajemne relacje między wszystkimi uczestnikami ruchu. Równolegle z tym badaniem dokonywano pomiaru prędkości przy dojeździe do przejścia dla pieszych - mówi Jan Jakiel, naczelnik Wydziału Strategii i Rozwoju w ZDM.

Podobne pomiary mają zostać wykonane już po uruchomieniu aktywnego przejścia, dzięki czemu dowiemy się czy i na ile poprawiło bezpieczeństwo przy Telekiego.

- Z naszych obserwacji wynika, że aktywne przejścia z czujnikami, mocnymi - widocznymi z 200 metrów lampami oraz powierzchnią antypoślizgową, szczególnie sprawdzają się właśnie w takich miejscach jak na Kabatach, gdzie konieczne jest uspokojenie ruchu, wyraźny sygnał, że na przejście wkracza pieszy oraz ukrócenie wyprzedzania pojazdu przepuszczającego pieszych - mówi Marcin Antonowicz z firmy Euroasfalt, która buduje tego typu przejścia w całej Polsce.

Jeśli okaże się jednak, że nowa instalacja w alei KEN się nie sprawdzi - podobnie jak zainstalowane wcześniej lampy ostrzegawcze zasilane energią słoneczną - miejscy drogowcy zapowiadają kolejne działania. 

- Nie twierdzimy, że sygnalizacja świetlna przy KEN/Telekiego nie powstanie, ale w tej chwili nie jest ona planowana - kwituje Paweł Olek z ZDM. 

ZOBACZ JAK DZIAŁA AKTYWNE PRZEJŚCIE PRZY KONDRATOWICZA:

[ZT]7392[/ZT]

[ZT]7785[/ZT]

[ZT]7357[/ZT]

(Sławek Kińczyk)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(21)

abcabc

21 1

Światełka, szmery bajery a przecież potrącenia były w dzień... 12:15, 05.08.2017

Odpowiedzi:2
Odpowiedz

CytadCytad

7 0

A tam są DWA przejścia. I to drugie, bez tych wszystkich bajerów nie stanie dla kierowców gorzej widoczne? 13:20, 07.08.2017


volta2volta2

0 7

abc
może i były w dzień, ale jednak zimą o 17 jest już ciemno (ostatni bodaj śmiertelny)
potrącenie dziecka też chyba ok 16 ej zimą (szarówka conajmniej)

17:07, 07.08.2017


reo

stefanstefan

32 11

Jestem mieszkańcem (100 m. od tego przejścia), i nie chcę żadnych świateł! Podobnie moi sąsiedzi. Nie mówiąc o tym, ze bezpośrednio pod przejściem naziemnym, jest podziemne. 14:01, 05.08.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

tomtom

18 16

Takie "dyskoteki" glownie odwracaja uwage od pieszych na jezdni! Innego typu masakra jest przy Dereniowej. Zza tabilc, odblaskow, itd. nie widac nic. Jest jeden wielki chaos. Dlaczego nie mozna zrobic zwyklych swiatel wlaczanych na czujnik ruchu, przycisk, itp.? 16:52, 05.08.2017

Odpowiedzi:2
Odpowiedz

CytadCytad

10 1

Dokładnie. Kierowca jedzie i patrzy w te dziesiąki kolorowych znaków, linii, pasów na jezdni, światełek, błyskotek i diabili wiedzą czego jeszcze, a nieoświetlony, nieodblaskowy, ubrany na szaro pieszy w tym wszystkim jest najmniej widoczny 06:18, 07.08.2017


odenoden

1 10

Nie wszystkim idzie pogodzenie się z nową rzeczywistością, ale bezpieczeństwo "szarych" pieszych na Dereniowej i Cynamonowej zostało poprawione. 11:28, 07.08.2017


tomtom

13 17

Swiatla sa najbezpieczniejsza i najwygodniejsza forma dla pieszych, o o ile nie sa ustawione tak jak na nieco dalszym odcinku KEN, tuz przed Galeria Ursynow, gdzie po wcisnieciu przycisku stoi sie chyba ze trzy minuty czekajac na zmiane. Zeby swiatla mialy sens musza dzialac relatywnie szybko, tj. wcisniecie przycisku = natychmiastowa zmiana na zielone migoczace, potem pomaranczowe dla kierowcow i po 30 sekundach wlaczenie czerwonego dla kierowcow. Inaczej swiatla sa uciazliwoscia! Co do wypowiedzi Stefana: niestety, nie mozna pieszych spychac do podziemi, bo dla wielu osob pokonanie schodow jest trudne. Co trzeci warszawiak ma wiecej niz 65 lat, chodzenie przejsciami podziemnym to bariera nie do pokonania dla starszych osob, matek z wozkami, niepelnosprawnych, rowerzystow, itd.. Stefan mysli tylko o swoim tylku w samochodzie... :( 17:00, 05.08.2017

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

odenoden

3 9

Światła nie są najbezpieczniejsze to raz, dwa są drogie, trzy powodują korki, 4 "ustawianie" świateł jakoś "nam" za bardzo nie wychodzi. 11:29, 07.08.2017


Pełnynocnik_rowerowyPełnynocnik_rowerowy

29 2

Dla ZDM nie są ważni piesi tylko rowerowcy i nie zależy im na bezpieczeństwie ruchu tylko promują jakiś obłąkany fanatyzm 23:24, 05.08.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

ObserwatorObserwator

3 1

Jest przecież napisane że budowę poprzedzily badania naukowe. 07:24, 06.08.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

PełnomocnikPełnomocnik

20 2

W związku z powtarzającym się w tym miejscu wypadkami należałoby już zaskarżyć ZDM o tzw. przestępstwo urzędnicze, które dotyczy różnego rodzaju zaniechań urzędniczych, m.in. niedopełnienia obowiązków służbowych 12:15, 06.08.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

DarekDarek

15 3

Pieszy przed wejściem na przejście powinien mieć obowiązek upewnić się, że nie wymusza pierwszeństwa. A kierowca jadąc szybciej niż stanowi ograniczenie w tym miejscu 50-60 musi wiedzieć, że jeżeli przekroczy prędkość spotka to kara. Niestety ale w obu przypadkach nie wierzę w nasze społeczeństwo. Nikt nie przestrzega prawa. 20:13, 06.08.2017

Odpowiedzi:2
Odpowiedz

bekazkierowcówbekazkierowców

8 12

Tylko jest taka ważna kwestia, że to właśnie pieszy ma pierwszeństwo na pasach, czego wielu posiadaczy prawa jazdy nie wie albo nie chce wiedzieć... 10:55, 07.08.2017


odenoden

7 5

Pieszy ma bezwzględne pierwszeństwo o czym kierowcy zapominają, ale i piesi czasami zachowują się bardzo nieroztropnie, właśnie dlatego powinny obowiązywać u nas przepisy, że jeśli osoba jest w obrębie pasów, dochodzi do przejścia - to kierowca już powinien intuicyjnie się zatrzymać zamiast wciskać gaz do dechy. 11:32, 07.08.2017


rafirafi

4 14

Trzeba wprowadzić na Ursynowie (poza ulicami przelotowymi) ograniczenie prędkości do 40 km/godz. (też na KEN, Pileckiego i Rosoła). Na uliczkach osiedlowych ograniczenie do 20 km/godz. 23:37, 06.08.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Małgosia GrabowskaMałgosia Grabowska

2 13

Mak właśnie marnuje się pieniądze podatników. Nieudolność urzędników, ale i przede wszystkim decydentów, wynika bardzo często z zwykłej niewiedzy i głupoty. To przecież nasi radni z PO i tych tam rozbitków (sorry nie pamiętam nazwy, jakiś gruby kurdupel z lamusem harcerzykiem) to przecież oni walczą o przepustowość na drogach Ursynowa. Oni tez trzymają burmistrza za jaja (chociaż raczej za wargi sromowe, bo ten typ do zwykła partyjna pacynka) dzięki właśnie takim szkodnikom, giną ludzie na drogach. Czas zrozumieć, że Ursynów to przestrzeń wspólna i powinna być bezpieczna. Komu się tu spieszy? i gdzie? do grobu? chill ma być, więc przy najbliższych wyborach nie zapomnijcie kto jest odpowiedzialny, za marnowanie pieniedzy i brak bezpieczeńśtwa. 10:07, 07.08.2017

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

odenoden

2 3

Akurat w tym wypadku ZDM zrobił na złość PO, bo radna forsowała światła, ale widać nie miała tylu a$u$ów co np. ten radny od bazarku, żeby przekonać instytucje miejską do swojego pomysłu. 11:34, 07.08.2017


robrob

20 2

dlaczego nie postawią tam fotoradaru? To utemperowałoby znacznie więcej szoferów niż jakieś doświetlone przejścia. Dlaczego policja się tam nie ustawi aby wyłapać tych co wyprzedzają na pasach ? 12:41, 07.08.2017

Odpowiedzi:2
Odpowiedz

volta2volta2

7 10

to prawda, fotoradary by pomogły, jednak musiałyby być chyba 2? w obie strony.

najlepszy byłby śpiący policjant, - przestano by sie wreszcie spieszyć do skrzyżowania, może i ken przy okazji straciłby status drogi tranzytowej na tym odcinku? mieszkańcy z pobliża na tym skrzyżowaniu do domu mają na tyle blisko, że wyścigów nie musieliby uprawiać a wilanów i konstantynowioska - na trasy poza środkiem osiedla. 17:10, 07.08.2017


tomtom

4 3

Problem w tym, ze ktos zaprojektowal autostrade przez osiedla mieszkaniowe, i kierowcom sie miesza... W sytuacji jaka, jest nic nie da takiego bezpieczenstwa jak swiatla mimo prostestow kilkunastu sasiadow. Zycie ludzkie jest cenniejsze i wazniejsze. Natomiast przylegajace przejscie podziemne powinno zostac jak najszybciej wyposazone w schody ruchome (i zabezpieczone przed deszczem - dalo sie to zrobic na stacji Wilanowska, pora na CALY Ursynow); bo dostep do metra jest koszmarem dla starszych, niepelnosprawnych itd. - nie ma zadnych udogodnien przy polnocnych wyjsciach, a przy poludniowych sa windy ktore dzialaja lub nie! Trzeba wdrapac sie na drugie lub trzecie pietro! z walizka, w z wozkiem, o kulach lub, po 70tce. Metro wyremontowalo poprawne jeszcze kible , zamiast wydac pieniadze na cos o wiele bardziej potrzebnego niz... nowe kafelki w kiblu. 18:46, 10.08.2017


0%