Zamknij

Burmistrz nie chce zjeść żaby... Narasta spór o drugi język w SP 303

13:06, 15.12.2015 Sławek Kińczyk Aktualizacja: 21:53, 15.12.2015
Skomentuj SK SK

Narasta konflikt między dzielnicą a rodzicami ze szkoły podstawowej nr 303 przy Koncertowej. Rodzice tegorocznych pierwszaków walczą o przywrócenie nauczania drugiego języka obcego. Po burzliwym spotkaniu z burmistrzem, kompromisu nie udało się osiągnąć. 

Podstawówka przy Koncertowej uczy niemieckiego i angielskiego od pierwszej klasy już od 2007 roku. - To właśnie wyróżniało naszą szkołę, ona się specjalizowała w nauczaniu języków, tak jak inne szkoły specjalizują się w sporcie - mówią rodzice. We wrześniu dzielnica zlikwidowała godziny z językiem angielskim. Dzieci uczą się tylko niemieckiego. Rodzice walczą o zmianę decyzji, bo - jak twierdzą - nie byli informowani o likwidacji angielskiego w szkole.

Po poniedziałkowym spotkaniu spodziewano się decydujących rozstrzygnięć. Tymczasem nic nowego nie padło. Burmistrz Robert Kempa powtarzał, że przywrócenie nauczania drugiego języka w szkole jest niemożliwe - głównie ze względów lokalowych. - Nie wiadomo też kiedy i na jakich zasadach wejdą w życie zapowiadane przez rząd reformy oświatowe - likwidacja gimnazjów oraz wycofanie sześciolatków ze szkół a ma to znaczenie przy planowaniu sal lekcyjnych - mówił Kempa.

Dzielnica wezwała rodziców do wzięcia udziału w ankiecie, w której mieli opowiedzieć się za językiem niemieckim bądź angielskim. O drugim języku nie było mowy, więc rodzice odmówili wypełnienia formularzy. - Nasze preferencje są Panu doskonale znane, chcemy dwóch języków obcych! - przypominali wczoraj.

O tym, że dwa języki będą nauczane także w tym roku szkolnym, rodziców informował sekretariat. Taki komunikat do sierpnia był też na stronie internetowej szkoły. Nadzieje na dalszą naukę dawał w czerwcu wiceburmistrz Wojciech Matyjasiak. 

Dyrektorka podstawówki Małgorzata Kwiatkowska twierdzi co innego.

- W marcu na spotkaniu z zainteresowanymi rodzicami przekazałam informację, że może nie być języka angielskiego. W maju poinformowałam Radę Rodziców, że nie dostaliśmy godzin na język angielski. W czerwcu na spotkaniach w klasach też to powtarzałam - odpowiadała dyrektorka. Także burmistrz przypominał, że arkusz organizacyjny szkoły jaki podpisywał zawierał jeden język obcy w pierwszych klasach - niemiecki.

Rodzice czują się rozczarowani i oszukani. - Dzieci z rocznika 2008 zostały podzielone na 2 części. W zerówce miały język angielski. Teraz połowa rocznika nie kontynuuje języka angielskiego. Nikt wtedy nas nie pytał o zdanie! Gdybym wiedziała, że tak będzie, to wcześniej posłałabym dziecko do szkoły! - mówiła z płaczem jedna z matek. 

Burmistrz nie poczuwa się jednak do winy. - Państwa dzieci nie urodziły się 19 grudnia 2014 r. gdy ja obejmowałem urząd burmistrza. Poprzednicy nie przygotowali szkół na wyż demograficzny - powtarzał.

Brak angielskiego jako drugiego języka, naraża dzieci na problemy ze znalezieniem miejsca w gimnazjum czy liceum. - Nie znaleźliśmy ani jednej szkoły na Ursynowie - gimnazum czy liceum - które uczyłoby angielskiego od podstaw - mówią rodzice. A nie każdego stać na prywatną naukę języka.

Przewodnicząca Rady Rodziców Klaudia Żuber-Wigurska domagała się od burmistrza jasnej deklaracji - czy angielski zostanie przywrócony czy nie? Namawiała burmistrza do kompromisu - zachowania status quo tylko dla tegorocznych pierwszaków, których rodzice zostali wprowadzeni przez szkołę i dzielnicę w błąd. 

Burmistrz unikał jednak odpowiedzi na to pytanie. Niespodziewanie pojawił się argument konieczności uzyskania opinii Ministerstwa Edukacji Narodowej. - Jeśli odpowiedź z ministerstwa będzie taka, że w trakcie roku szkolnego nie można podmienić języka, to będzie język niemiecki - mówił burmistrz sugerując, że możliwe jest tylko stworzenie dwóch grup - jednej z angielskim i drugiej z niemieckim. Pytania dotyczące przywrócenia dwóch języków dla wszystkich uczniów klas pierwszych nie doczekały się odpowiedzi.

W Warszawie drugi język obcy wprowadzono w ramach tzw. godzin burmistrzowskich w 38 na 189 podstawówek. W każdej jest jedna godzina tygodniowo, mimo że podstawa programowa przewiduje aż trzy. Na więcej miasto nie ma jednak pieniędzy. Wprowadzenie języka angielskiego do klas pierwszych w SP 303 - wg dzielnicy - kosztowałoby ok. 30-35 tysięcy złotych rocznie.

- Na 600 tysięcy, które rodzice dokłałożyli do szkoły w ostatnich latach i 250 mln budżetu oświaty na Ursynowie to kropla - powtarzali rodzice. Burmistrz obawia się jednak, że zgoda na dwa języki w jednej szkole spowoduje lawinę podobnych żądań ze strony pozostałych szkół, a tego budżet dzielnicy może nie udźwignąć.

Rodzice wychodzili ze spotkania z burmistrzem bardzo niezadowoleni. Zapowiadali, że będą walczyć o przywrócenie drugiego języka, bo to sprawa przyszłości ich dzieci. - Burmistrz będzie musiał zjeść tę żabę, którą wypuścili urzędnicy i szkoła - mówili.

[ZT]4997[/ZT]

(Sławek Kińczyk)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(8)

ziutekziutek

10 21

Skoro dyrektorka im mówiła parę razy to czemu się nagle obudzili? A może dlatego że pani Żuber-Wigurskiej wcale nie chodzi o dzieci, tylko chce robić dobrze swojemu kumplowi Guziałowi? 15:07, 15.12.2015

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

JNow.JNow.

16 6

Ziutek a może załadujecie się z powrotem z panem Robertem do tej taczki w której przyjechaliście na Ursynów i wrócicie sobie do Poznania? Co? :) 19:37, 15.12.2015


reo

AgaAga

13 7

Burmistrz obawia się jednak, że zgoda na dwa języki w jednej szkole spowoduje lawinę podobnych żądań ze strony pozostałych szkół, a tego budżet dzielnicy może nie udźwigną - KLAMSTWO, bo to są tzw. godziny burmistrza. Każda szkoła powinna decydować na co chce je przeznaczyć. Ta może na dodatkowy język. 15:34, 15.12.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

ankaanka

8 12

moje preferencje też sa jasne chcę, aby moje dziecko miało 2 języki obce od pierwszej klasy, ale wiem ze w naszej szkole nie jest to możliwe bo syn musiałby uczyć się do 19 i nie rozumiem dlaczego jedni mają mieć najlepszą sytuację i jeszcze narzekać, a my mamy ich oklaskiwać ?

mama Jurka z ZWM 18:28, 15.12.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

lukaluka

16 11

czy dzieci z 303 mają wieksze prawa i przywileje niz dzieci z pozostałych szkół ursynowskich? bardzo wątpię, na jakiej podstawie rodzice domagają się dodatkowych przywilejów dla swoich dzieci? 20:54, 15.12.2015

Odpowiedzi:2
Odpowiedz

statystykstatystyk

2 7

Na takiej zasadzie , że nie domagają żeby wszystkie pierwszaki w innych szkołach miały WF na korytarzu jak to jest w 303. 12:18, 16.12.2015


lukaluka

3 1

statystyku słaby argument poproszę o jkiś bardziej przekonujący 18:48, 16.12.2015


Ala z legendarnej 6aAla z legendarnej 6a

0 0

Jako niezadowolona absolwentka powiem, ze niemieckiego też zle uczą. 23:49, 19.07.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%