Burmistrz przestraszył się deskorolkowców! SPOTKANIE WS. "KORTÓW"

W ostatnich dniach września z krajobrazu wokół Kopy Cwila zniknął pół-legalny skatepark. Dzielnica postanowiła odtworzyć w tym miejscu istniejące kiedyś korty tenisowe. Rozbiórka spotu sprowokowała prawdziwą awanturę. Piotr Guział chce załagodzić spór.

Za Kopą Cwila od lat działał wybudowany siłami środowiska deskorolkowego spot - miejsce spotkań deskorolkowców. Do czasu wybudowania oficjalnego skateparku w Parku przy Bażantarni, był to "namiastka" skateparku. Miejsce dla wielu kultowe. Mimo otwarcia nowego skateparku, na starym spocie wciąż ćwiczyli miłośnicy deski i bmx'ów. Aż do ubiegłego piątku. Tego dnia na miejscu pojawił się ciężki sprzęt, który zamienił prowizorczyny skatepark w kupę gruzu. Bez uprzedzenia, bez konsultacji ze aktywistami. Trzeba zaznaczyć, że w świetle prawa - spot powstał nielegalnie.

screen ze strony "Nie głosuję na Piotra Guziała"

Decyzja o rozbiórce rozgrzała środowisko street skaterów do czerwoności. Na szybko na Facebooku powstała społeczność "Nie głosuję na Piotra Guziała". W ciągu zaledwie dwóch dni zyskała ponad 2.300 polubień. Pojawiła się też lawina nieprzychylnych burmistrzowi komentarzy.

- Tą decyzją Burmistrz Ursynowa pokazał gdzie ma młodych i fajnych ludzi z prawdziwą pasją. Należy do nich mój syn, który mimo, że młody spędził na "Kortach" wiele czasu. To było kultowe miejsce już dla kolejnego pokolenia pasjonatów deskorolki, zbudowane ich siłami i za ich pieniądze. Dbali o nie. Tym bardziej razi, że Pan Burmistrz mając tą wiedzę nie poinformował nikogo, że taki plan jest. Popieram deskorolkowców w całej rozciągłości - pisze autorka jednego z komentarzy.

- Zabraliście młodym ludziom miejscówkę która nikomu przez lata była niepotrzebna po to żeby postawić jakieś durne niby ekologiczne baterie słoneczne, z których energia wystarczy na kilka latarenek pomijając cały koszt ten inwestycji, miejsca publiczne są dla wszystkich nie tylko dla polityków realizujących swoje doraźne cele pod publiczkę. Do luftu z takim samorządem! Rozumiem Plac Grzybowski - miejsce w centrum, ale tutaj w tej wsi ursynowskiej? W każdym europejskim mieście są takie spoty, i nikomu to nie przeszkadza - DALEJ MACIE KOMUNĘ WE ŁBIE! - pisze oburzony użytkownik Facebooka (pisownia oryginalna).

 strona na Facebooku

Guział: To nie ja!

Piotr Guział szybko zdał sobie sprawę, że decyzja o rozbiórce może go bardzo drogo kosztować. Dlatego urząd dzielnicy zadziałał bardzo szybko zapraszając skateboardzistów na spotkanie. Burmistrz jak nigdy zaczął się natychmiast tłumaczyć.

- Ja nie podjąłem takiej decyzji. Podjął ją mój zastępca podczas mojej nieobecności związanej ze zwolnieniem lekarskim po wypadku, wbrew mojej wiedzy i woli. Mając wiedzę o proteście okolicznych mieszkańców przeciwko skateparkowi nakazałem zorganizowanie spotkania ze środowiskiem użytkowników tego miejsca celem omówienia sprawy. Niestety nim doszło do spotkania ktoś kompletnie bezsensownie podjął decyzję o rozbiórce, nawet nie informując mnie o tym. Jest mi przykro z tego powodu, rozumiem Wasze oburzenie, które podzielam, bo przez durną decyzję urzędnika bez uprzedzenia zlikwidowano ważną dla Was miejscówkę - napisał do deskorolkowców Piotr Guział.

Spotkanie ze środowiskiem deskorolokowców odbędzie się w najbliższy piątek o godz. 17:00 w urzędzie dzielnicy. Jak się dowiedzieliśmy nieoficjalnie, już jutro burmistrz spotka się z reprezentacją skaterów.

[ZT]11835[/ZT]

[ZT]2726[/ZT]