Zamknij

CENTRUM KULTURY. Dlaczego Ursynów go nie ma?

10:50, 29.10.2014 Katarzyna Brudnias Aktualizacja: 11:21, 30.10.2014
Skomentuj Urząd Dzielnicy Ursynów Urząd Dzielnicy Ursynów

Jest projekt, jest teren, jest pozwolenie na budowę. Nie ma tylko pieniędzy. Budowa Ursynowskiego Centrum Kultury staje się coraz pilniejszą potrzebą. Ale nikt nie potrafi powiedzieć kiedy ten ośrodek powstanie. I czy w ogóle powstanie!

Projekt domu kultury z prawdziwego zdarzenia powstał już w 2007 r. Kosztował 1 mln złotych. W 2009 r. władze dzielnicy wystąpiły o pozwolenie na budowę placówki. Wyceniono, że koszt całej inwestycji wyniesie około 27,5 mln zł. Znaleziono teren - między ratuszem a kościołem Św. Tomasza Apostoła. Wszystko było dograne. Budowa Centrum miała się zacząć i... nie zaczęła się! Decyzją ówczesnej burmistrz Ursynowa Urszuli Kierzkowskiej oraz w wyniku porozumienia ursynowskich radnych pieniądze przeznaczono na budowę nowej szkoły podstawowej przy ul. Lokajskiego 3. Kultura musiała uznać wyższość edukacji. Dzieci z Kabat i Natolina nie miały szkoły. Dom kultury wydawał się potrzebą drugoplanową.

Od tego czasu minęło już 5 lat. Budowy jak nie było, tak nie ma. Dzielnica miała kolejne ważniejsze inwestycje - parkingi, boiska, drogi. Z roku na roku przesuwano decyzję o rozpoczęciu inwestycji. 

- Cały czas mamy ważne pozwolenie na budowę domu kultury, nie mamy tylko pieniędzy. - powiedział nam Lech Skowron, wiceburmistrz Ursynowa odpowiedzialny za infrastrukturę w dzielnicy.

- Rzeczywiście, ze względu na kryzys trudno w tej chwili w budżecie miasta znaleźć środki na budowę domu kultury na Ursynowie. - przyznaje Tomasz Sieradz z Platformy Obywatelskiej, radny Ursynowa, były burmistrz w latach 2002-2003.

Co do jednego wszyscy są zgodni: Ursynowskie Centrum Kultury powinno wreszcie powstać. Tylko za co i kiedy?

- Ursynów, 150-tysięczna dzielnica jako jedyna w stolicy nie ma swojego domu kultury - mówi wiceburmistrz Skowron. 

W ostatnich czterech latach w sąsiedniej dzielnicy Mokotów udało się wybudować lub rozpocząć budowę aż dwóch domów kultury - na Służewiu przy ul. Bacha oraz nowej siedziby dla domu kultury "Kadr" przy Rzymowskiego. Dlaczego nie udało się na Ursynowie?

- Sam nie wiem. Miasto chyba nam po prostu robi na złość. Chciano wygasić pozwolenie na budowę, ale nie zgodziliśmy się - mówi wiceburmistrz. - Można przecież zweryfikować koszt projektu, zastanowić się czy musi być on robiony z takim rozmachem i obniżyć jego koszt na przykład z 27,5 mln do 15 mln. Szkoda pieniędzy wydanych na projekt. To jest milion złotych z kieszeni podatnika - tłumaczy wiceburmistrz. 

- Budżet miasta nie jest bez dna. Centrum Kultury na Ursynowie powinno powstać. Ale trudno powiedzieć kiedy znajdą się na niego pieniądze - tłumaczy Tomasz Sieradz z PO. - Ale takie inwestycje jak ta powinny być ponad podziałami politycznymi. Planując budżet trzeba byłoby się zastanowić czy jest to priorytet - wyjaśnia radny Sieradz.

Na razie co kilka lat władze Ursynowa muszą przedłużać pozwolenie na budowę. Jeżeli tego nie zrobią, milion wydany na projekt przepadnie a jeszcze trzeba będzie wydać drugie tyle na kolejny. Podtrzymywanie pozwolenia przy życiu to zabawa w kotka i myszkę. Urząd co jakiś czas musi wpisać coś do dziennika budowy, więc realizuje tam małe inwestycje, które są w zakresie projektu Centrum Kultury. - Ostatnio zrobiliśmy plac zabaw i prowadzący do niego chodnik - mówi wiceburmistrz.

Kiedy Centrum Kultury będzie miało swój czas?

Władze tną, władze nie budują, więc mieszkańcy Ursynowa, radzą sobie sami, organizując życie kulturalne, przy współfinansowaniu z dzielnicy. "Dom Sztuki" przy Wiolinowej, Dom Kultury "Imielin", Natoliński Ośrodek Kultury i Dom Kultury "Stokłosy" utrzymują spółdzielnie mieszkaniowe - czyli de facto mieszkańcy, którzy płacą w czynszu składkę na kulturę. Dzielnica daje pieniądze tylko na honoraria za występy dla artystów. O wyposażenie, fachowców do obsługi spółdzielnie muszą martwić się same.

Mimo to ursynowskie domy kultury, choć z zewnątrz niezbyt okazałe, znajdujące sie w starych i nieefektownych budynkach potrafią ściągnąć i namówić do występu na swoich scenach największe gwiazdy. 

- O tym jak wysoki jest poziom kultury na Ursynowie świadczą nazwiska znanych artystów, którzy godzą się występować na Ursynowie - mówi dyrekor "Domu Sztuki" Andrzej Bukowiecki - Zawsze mamy pełne sale - dodaje. Co z tego gdy salki są tak małe, że pomieszczą od parudziesięciu do maksymalnie 150 osób. A chętnych do obejrzenia koncertu czy spektaklu często jest dużo więcej. Scena w "Domu Sztuki" przy Wiolinowej jest tak stara, że podczas występów trzeszczy pod stopami aktorów zakłócając odbiór spektaklu. Sale są duszne, nieprzystosowane do współczesnych warunków. 

Problemem jest też brak kadr. W DK "Stokłosy" pracują tylko dwie osoby zajmujące się organizowaniem i obsługą imprez. Na więcej spółdzielni po prostu nie stać. 

Samorządowcy na razie organizują dzielnicowe zajęcia i imprezy w spółdzielczych domach kultury czy w parafiach. Wstęp na nie jest wolny albo wejściówki są rozdawane na podstawie zgłoszeń do urzędu. Taki system rodzi patologie. Normalnie pracujacy ursynowianin właściwie nie ma szans na zdobycie wejściówki, bo zdobywają je Ci, którzy mają czas na nie "zapolować".

W ciągu dwóch najbliższych lat na Zielonym Ursynowie przy ul. Kajakowej, kosztem 9 mln złotych, ma powstać Dom Tradycji Ursynowa tzw. mały Dom Kultury, który będzie mieścił m.in. muzeum. Wybudowano do niego dojazd a w końcu października zakończona zostanie budowa sąsiadującego z nim, pierwszego na Zielonym Ursynowie placu zabaw. Ma to być pierwsza na Ursynowie dzielnicowa placówka kulturalna. Nie zaspakajająca jednak potrzeb.

- Na Ursynowie potrzebny jest duży dom kultury, bo ludzie muszą mieć miejsce, do którego będą mogli pójść po całym tygodniu pracy - mówi burmistrz. - Miejsce, gdzie będą odbywać zajęcia dla dzieci, młodzieży, dorosłych i seniorów - dodaje. Wreszcie potrzebne jest zaplecze dla występów profesjonalnych grup teatralnych czy muzycznych: odpowiednie oświetlenie, nagłośnienie a dla publiczności wygodne fotele i klimatyzacja. Czy to we współczesnych czasach wymagania na wyrost?

Istniejący i obowiązujący - przynajmniej wciąż - projekt Ursynowskiego Centrum Kultury zakłada, że budynek ma mieć 3 kondygnacje i parking. Dwie sale widowiskowe - na 500 i 150 osób, pomieszczenie konferencyjne, galerię i wyposażone pracownie: plastyczną, multimedialną, taneczną, muzyczną i modelarską. W otoczeniu Centrum mają być usytuowane kawiarnie, alejki spacerowe i fontanny. Będą. O ile znajdą się wreszcie pieniądze. W planach na przyszły rok budowy centrum kultury nie ma. W wieloletnim planie finansowym stolicy również. Wpisanie go do budżetu miejskiego i lobbowanie na jego rzecz to jedno z najważniejszych zadań dla nowej władzy na Ursynowie. 

[ZT]11401[/ZT]

[ZT]12322[/ZT]

[ZT]8642[/ZT]

[ZT]7694[/ZT]

[ZT]15209[/ZT]

(Katarzyna Brudnias)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(10)

Jarek_PłaskocińskiJarek_Płaskociński

11 8

Pani Prezydent wydała na premie dla "swoich" urzędników 30 mln, ze sprzedaży terenów pod KEN Center 23 mln z Ursynowa wchłonęło miasto nie wiadomo na co. Budowa metra kosztuje ponad 250 mln zł więcej niż zakładano. Realizowane obecnie, niezgodne ze strategią transportową poszerzenie ul. Wołoskiej kosztuje podatników 82 mln zł a budowa wątpliwego pod względem sensowności P&R przy stacji Stokłosy kosztowała 16 mln zł. Nie wiem ile kosztują remonty bezsensownie postawionego Mostu Północnego, ale tam też kawał pieniążka by się znalazło. Czy naprawdę Radni z Warszawy nie wiedzą gdzie są pieniążki? Tak ciężko znaleźć 27,5 mln dla ponad 127 tyś mieszkańców Stolicy ? (!). Żenada. Może by pohamować Skarbnika Miasta oraz Panią HGW która zamiast dbać o interesy Warszawy wydaje kasę na prawo i lewo, a sama zajmuje się karierą naukową.
11:51, 29.10.2014

Odpowiedzi:4
Odpowiedz

mieszkaniecmieszkaniec

9 11

3 mln na projekt radnej Cygańskiej z naszego ursynowa się znalazł w budżecie partycypacyjnym, więc członkowie NU powinni milczeć w sprawie DK 14:22, 29.10.2014


Krysinski987Krysinski987

7 6

Mieszkaniec, cały czas próbujesz zaklinać rzeczywistość. Co ma do tego budżet partycypacyjny, na który głosowali mieszkańcy, co też chyba było przedmiotem kontroli zleconej przez Guziała w związku z głosami o nieprawidłowościach. Do budżetu każdy mógł zgłosić swók projekt i robic agitację za jego poparciem - po co wypisujesz takie brednie. 16:15, 29.10.2014


mieszkaniecmieszkaniec

6 4

@Krysinski987 bo znam fakty kwota i czas trwania budowy ośrodka były naciągniete pod budżet partycypacyjny, nie ma szans na realizacje tego w 2015 a taki był wymógł. 16:55, 29.10.2014


Krysinski987Krysinski987

5 4

to zagraj w totolotka jeśli znasz tak doskonale przyszłość. Myślę, że z takimi opiniami należałoby wstrzymać się do 2016 roku. NIe twierdzę, że zdążą natomiast wpis ten (o budżecie partycypacyjnym) ma się nijak do artykułu o Domu Kultury, który nie może być z takiego budzetu finansowany. 18:32, 29.10.2014


reo

MarcinMarcin

7 5

Dlatego nie glosuje na hgw. Glosuje na guziala. 14:12, 29.10.2014

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

gruszkagruszka

5 3

eee takie bajania. Popatrzcie w budżet Dzielnicy za ostatnie 4 lata. Gdyby !tylko! o połowę zmniejszyć wydatki na kulturę i promocję to przez te 4 lata zaoszczędziłoby się na Dom Kultury i to droższy niż 15 mln. No ale za te pieniądze lepiej było robić imprezy artystyczno-kulturalne. Coś za coś. Burmistrz Guział wraz z Zarządem mieli inne priorytety i zamiast pozostawić po sobie Dom który istniałby przez dziesięciolecia wybrali ulotne imprezy promocyjne.... Dlatego ja nie bedę głosowała na Guziała. 20:49, 29.10.2014

Odpowiedzi:2
Odpowiedz

Krysinski987Krysinski987

1 3

możesz rzucić konkretnymi liczbami ? Daj szansę innym na samodzielne zweryfikowanie takiego twierdzenia. dzięki 07:02, 30.10.2014


gruszagrusza

1 0

Krysiński, tu nie ma co rzucać w komentarzach bo trzeba by ich 10 stron napisać. Budżet Dzielnicy jest jawnym dokumentem możesz do niego zajrzeć i sprawdzić jaki został uchwalony dla wydziału promocji i kultury. Przy tym oglądaniu uwzględnij przesunięcia środków z innych wydziałów do wydziału promocji i kultury. Możesz pooglądać rejestr umów i posumować odpowiednie zlecenia. Naprawdę ta wiedza może zadziwić. 19:42, 20.11.2014


anikanik

4 4

Jestem zniesmaczony podejmowaniem przy kazdej okazji ataku na budowe osrodka wsparcia dla osôb uposledzonych. Okropny jest ten brak tolerancji dla ludzi niepełnosprawnych w tak nowoczesnej iwykształconej dzielnicy. W takich sytuacjach wychodzi całe oblicze zamieszkałego tu społeczeństwa. Może kolejny pub, knajpa albo kilka skate parków było by niewątpliwie ciekawsze albo wybieg dla pupilków..a może komora gazowa... nie trzeba było się pochylać nad problem tragedi niepełnosprawnych i ich rodzin. A moź Centrum Celebrytów to był strzał w dziesiatke! 22:20, 29.10.2014

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%