Chcą zamknąć szlabanami kolejne osiedle na Jarach. Część mieszkańców protestuje

Kolejne osiedle ze szlabanami? Na Pięciolinii, Puszczyka i Wiolinowej mają pojawić się przegrody uniemożliwiające wjazd obcym. Część mieszkańców nie jest zadowolona z tego pomysłu. Uważają, że to zbędny wydatek - szczególnie dla tych, którzy samochodu nie posiadają.

Wokół osiedla obok parku Romana Kozłowskiego oraz parku Jana Pawła II mają stanąć szlabany. Pomysł wyszedł od mieszkańców, ale ciężko wśród nich o pozytywne opinie. Na osiedlu mieszka wielu seniorów, którzy z samochodów nie korzystają. Młodszym wygrodzenie osiedla też się nie podoba.

Notorycznie enklawa wokół Pięciolinii, Puszczyka i Wiolinowej zamienia się w parking dla osób, które dojeżdżają do metra samochodami. Spółdzielnia chciałaby założyć szlabany, ale nie ogłosiła jeszcze przetargu na wykonawcę.

- Mieszkańcy wielokrotnie zgłaszali problem dotyczący parkowania na terenie spółdzielni. Zarząd przygotował w związku z tym koncepcję wdrożenia szlabanów. Na prośbę mieszkańców zostało zorganizowane spotkanie z przedstawicielami komitetów domowych enklawy Pięciolinii-Puszczyka-Wiolinowa-KEN, na którym zaprezentowano wstępny kosztorys - mówi Joanna Truszkowska z SMB "Jary".

Pomysł mieszkańcom nie przypadł do gustu

Temat już jest żywo komentowany przez spółdzielców. - Czynsz w naszej spółdzielni niski nie jest. Dodatkowe 100 zł dla wielu z nas to duża kwota, biorąc pod uwagę, że wielu z mieszkańców naszej części osiedla to starsi ludzie, którym się nie przelewa. Zdecydowane nie dla szlabanów! Już karty parkowania były i jakoś nie widzę sensu w ich dystrybucji. Nie kupowaliśmy mieszkań na osiedlu strzeżonym i to nam odpowiada. Niech zostanie tak jak jest - mówi pani Beata.

Zdaniem innego mieszkańca kosztami powinni zostać obciążeni ci, którzy mają samochody. - Po co te szlabany? Jak ktoś chce dopłacać do czynszu - a na kartce słusznie zauważono, że ta cena na pewno wzrośnie - to równie dobrze może wynająć miejsce garażowe w jednym z nowszych bloków - dodaje pan Tomasz.

Ile to kosztuje?

Według obliczeń mieszkańców osiedla, którzy są przeciwni inwestycji - koszt instalacji szlabanów oraz systemu monitoringu może wynieść nawet 350 tys. złotych, a koszt obsługi ma wynieść 290 tys. złotych rocznie. Umowa na trwać 10 lat, co daje kwotę 3,25 mln złotych. Na każdy lokal przypada więc 1200 złotych rocznie. Na klatkach schodowych pojawiły się ulotki od przeciwników zamykania osiedla. Ale inne wyliczenia przedstawia spółdzielnia.

źródło: FB/Mieszkańcy SMB Jary

Wstępną ofertę zaproponowała firma, która obsługuje szlabany w enklawie Dembowskiego-Służby Polsce. Z materiałów zaprezentowanych przez wykonawcę wynika, że wartość o jaką wzrósłby czynsz mieszkańców przy zamontowaniu szlabanów to 0,17 zł/m2. Wartość ta w zależności od wielkości lokalu wynosiłaby od kilku do kilkunastu złotych miesięcznie za lokal, a nie tak jak podają mieszkańcy - 100 zł.

Walka na argumenty trwa, a ostateczna decyzja o szlabanach njie zapadła. Podejmie rada nadzorcza, zatwierdzając plan gospodarczy na kolejne lata. Kiedy? Tego na razie nie wiadomo.