Chodnik nie jest odśnieżany - tak jest co roku

Chodnik na wysokości budynku Belgradzkiej 4 jest bardzo często omijany w zimę. Drogowcy nie odgarniają z niego śniegu choć prowadzi on do przejścia dla pieszych.

Pan Sławomir co roku obserwuje chodnik. I co roku powtarza się ta sama historia.

- Kiedy tylko przychodzą opady śniegu, chodnik, który biegnie do ulicy, jest permanentnie nieodśnieżany. A dokładnie wygląda to tak. Główna aleja biegnąca wzdłuż Belgradzkiej jest odśnieżana. Tuż obok przebiega ścieżka rowerowa, którą należy pokonać, żeby dostać się do chodnika prowadzącego do przejścia dla pieszych. Ani przejścia przez ścieżkę rowerową, ani chodnika nikt nie odśnieża – alarmuje nasz rozmówca.

- W tym roku postanowiłem zgłosić ten problem pod warszawski numer interwencyjny. Owszem w nocy ekipa przyjechała. Chodnik o którym mówiłem został odśnieżony i przysypany piaskiem. Kawałek ścieżki rowerowej, gdzie znajduje się przejście dla pieszych pozostawiono. Ani go nie posypali, ani nie odgarnęli śniegu. Pasy, które są namalowane na ścieżce są bardzo śliskie. Ludzie bardzo często się tu przewracają. Czy to naprawdę takie trudne odśnieżyć mały kawałek ścieżki i posypać go piachem? - pyta pan Sławomir.

Skoro interwencja pana Sławomira nie przyniosła pożądanych rezultatów postanowiliśmy zainteresować tą małą, aczkolwiek śliską sprawą ZOM.

- Przejścia dla pieszych prowadzące przez ścieżki rowerowe powinny być odśnieżone i posypane piaskiem. Zdyscyplinujemy ekipy, które zajmują się odśnieżaniem do lepszej i bardziej efektywnej pracy – odpowiada Iwona Fryczyńska rzecznik ZOM.

Razem z naszym czytelnikiem będziemy bacznie przyglądać się pracy ekip odśnieżających. Sprawdzimy też, czy przejście dla pieszych prowadzące przez ścieżkę rowerową zostanie odśnieżone i uporządkowane.