Cisza nocna na lotnisku. Mieszkańcy: "Przyzwyczailiśmy się już do huku samolotów"

Noc z niedzieli na poniedziałek była pierwszą bez huku samolotów z warszawskiego lotniska im. Chopina. Mieszkańcy rejonów Ursynowa szczególnie dotkniętych tym problemem, odetchnęli z ulgą. Choć wielu z nich powtarza, że zdążyli się już przyzwyczaić do startujących i lądujących samolotów.

Nocny hałas towarzyszył im przez dziesięciolecia. Im - czyli mieszkańcom Zielonego Ursynowa i całej zachodniej części naszej dzielnicy. Od poniedziałku mogą już z powodzeniem spać przy otwartych oknach, choć ze względu na pogodę, raczej się na to nie zdecydują. Co myślą o nocnej strefie ciszy na Okęciu?

- Zdążyłam się już przyzwyczaić - mówi nam pani Marzena, mieszkanka Baletowej. - Dzieci, jak były małe często się budziły, ale dziś i one są już przyzwyczajone. Nam bardziej przeszkadza czasem trąbienie pociągów przez przejazdem w Dawidach niż te samoloty - dodaje mieszkanka.

Podobne nastroje są przy Kłobuckiej, na nowych i dużych osiedlach mieszkaniowych.

- Zimą tak bardzo się tego nie słyszało, bo każdy ma zamknięte okna. Prawdziwy test przyjdzie latem, wtedy powinniśmy odczuć różnicę - przekonuje pani Elżbieta z domu komunalnego.

Pan Paweł dodaje: - Wszystko zależy od kierunku. Gdy samoloty startują na pasie w kierunku Ursynowa, wówczas jest głośniej, ale to rzadki przypadek. Ja się do tego już przyzwyczaiłem - mówi w rozmowie z naszą redakcją.

Najwięcej skarg na hałasujące samoloty napływało do portu lotniczego od mieszkańców gmin położonych na południe od Warszawy, a więc Lesznowoli i Piaseczna. To właśnie te protesty dotyczące łamania ciszy nocnej, doprowadziły w połowie września ubiegłego roku, do spotkania samorządowców gmin sąsiadujących z lotniskiem z przedstawicielami portów lotniczych.

Podczas spotkania ustalono, że z początkiem wiosny zostanie wprowadzona cisza nocna. Tzw. „core night” obowiązują od 25 marca, codziennie w godzinach od 23:30 do 5:30. Lądować mogą jedynie samoloty z opóźnieniami, nie wynikającymi z winy przewoźnika, loty państwowe, wojskowe oraz ratunkowe.

- Na tę zmianę mieszkańcy okolic Lotniska Chopina czekali od dawna. Wprowadzone rozwiązania zwiększą komfort snu osób żyjących w sąsiedztwie naszego portu i nie wpłyną na poziom jego przepustowości – mówi Hubert Wojciechowski, dyrektor Biura Marketingu i PR Lotniska Chopina. - Lotniskowa „cisza nocna” jest innowacyjnym pomysłem w Polsce, natomiast doskonale sprawdza się w innych europejskich krajach – dodaje Wojciechowski.

Zakaz planowania operacji lotniczych w godzinach nocnych obowiązuje już na kilku europejskich lotniskach, m.in. we Frankfurcie, Monachium, Paryżu-Orly, Brukseli, Hamburgu i Zurichu. Lotnisko Chopina, jako pierwsze w Polsce, także zdecydowało się na wprowadzenie "ciszy nocnej”. Być może kolejne pójdą wkrótce jego śladem.