Dwa stare i wyeksploatowane pawilony przeszkadzają w domknięciu pierzei ul. Dereniowej. Spółdzielnia od lat zabiega o wyburzenie obu blaszaków, ale nie chcą się na to zgodzić współwłaściciele. Pat trwa.

Blaszak przy Dereniowej, w którym jeszcze parę lat temu mieścił się supermarket sieci "Marcpol", popada w zapomnienie. W sąsiedztwie wyrósł nowoczesny apartamentowiec, na jego tle pawilon, jak i znajdująca się obok siedziba spółdzielczego Domu Kultury "Imielin", są jak wspomnienie epoki głębokiego PRL.

- Obie budowle lata świetności mają już za sobą. Czy są wobec nich jakieś plany? Szczerze mówiąc, psują okolicę i ulicę, która została zabudowana ładnymi blokami - pyta naszą redakcję pani Elżbieta, mieszkanka Imielina.

Kiedy zamknie się pierzeja Dereniowej?

W 2017 roku na Dereniowej 10, w miejscu dużego parkingu wyrósł nowy blok. Nie bez protestów mieszkańców domów położonych w głębi osiedla. Plusem inwestycji była z pewnością poprawa estetyki ulicy oraz pojawienie się nowych sklepów, z których korzystają okoliczni mieszkańcy. Wcześniej, kilka lat temu bliżej Płaskowickiej wyrosły cztery inne apartamentowce, które również zmieniły oblicze Dereniowej. Jedynymi zaniedbanymi miejscami na po jej wschodniej stronie są właśnie okolice dwóch blaszaków - nr 8 i 6.

W 2018 roku walne zgromadzenie spółdzielni "Imielin" zaakceptowało pomysł uzupełnienia pierzei Dereniowej nowymi blokami. Powstała nawet koncepcja o nazwie "Zadanie VI". Przewiduje ona budowę bloku podobnego do tych, powstałych w ubiegłych latach. Inwestycja ta - jako jedyna - nie wzbudziła emocji podczas ubiegłorocznego walnego, na którym większość mieszkańców zbuntowała się przeciwko pomysłom dogęszczenia zachodniej strony ulicy nowymi inwestycjami. Spółdzielcy wymienili wówczas większość rady nadzorczej oraz zwolnili wiceprezesa. Również prezes SMB "Imielin" omal nie stracił posady. "Zadania VI" nie kwestionowano, choć były głosy, aby spółdzielnia najpierw zadbała o stare bloki.

Współwłaściciel blokuje inwestycję

Nowa rada nadzorcza kontynuuje starania, by inwestycja na terenie zajmowanym przez blaszaki mogła się ziścić. Wydawało się, że wyprowadzka sieci "Marcpol" z Dereniowej 8 będzie dobrym wstępem do realizacji koncepcji. Nic bardziej mylnego.

- Właściciel lokalu w pawilonie przy Dereniowej 6 wstrzymuje całe przedsięwzięcie - mówi Antoni Pomianowski, wiceprzewodniczący Rady Nadzorczej SMB "Imielin". - Żąda stanowczo nierynkowych sum za swój lokal. A bez porozumienia z nim nie możemy nic zrobić - dodaje.

Co ciekawe, wiele lat temu wszystkie lokale w pawilonie z domem kultury były własnością spółdzielni. W czasach kryzysu SMB "Imielin" sprzedała jednak niektóre z nich. Dziś ta decyzja wychodzi spółdzielni bokiem. Puste lokale, których nikt nie chce wynajmować, bo są w kiepskim stanie technicznym, generują koszty dla spółdzielców. Z kolei bez jasnej decyzji co do wyburzenia obu pawilonów, spółdzielnia nie może korzystnie wynająć tych obiektów najemcom. Nikt bowiem nie zainwestuje w remont, jeśli nie będzie miał perspektywy długotrwałego najmu. Pat trwa.

- Chciałbym, aby do końca wakacji sprawa się wyjaśniła. Nie widzę możliwości jej przedłużania w nieskończoność. Jeśli powiemy spółdzielcom, że nie robimy tej inwestycji, to nikogo to nie oburzy. Podpiszemy umowy na wynajem lokali w pawilonach na dłuższy czas. I mówi się trudno - komentuje Pomianowski.

W miejscu pawilonów przy Dereniowej 6 i 8 - zgodnie ze wstępną koncepcją - miał powstać nieco mniejszy blok niż przy sąsiedniej Dereniowej 10. Na około 100 mieszkań.