Zamknij

Co trzeci wykształcony Polak nie czyta! A Ursynów... WYWIAD

11:20, 15.08.2014 Sławek Kińczyk
Skomentuj Urząd Dzielnicy Ursynów Urząd Dzielnicy Ursynów

Ostatni raport GUS o instytucjach kultury przynosi smutną informację. Coraz mniej Polaków wypożycza książki w bibliotekach. Coraz mniej w ogóle czyta. Czy tak samo jest na Ursynowie? M.in. na ten temat rozmawiamy z Anną Wolską, dyrektorką "Ursynoteki"

Pani dyrektor, czy na Ursynowie widoczne są tendencje ogólnopolskie - coraz mniej osób czyta, coraz mniej wypożycza książki w bibliotekach?

Przeciwnie. Biblioteki na Ursynowie od wielu lat odnotowują wzrost czytelnictwa. Liczby mówią tu same za siebie. W ciągu ostatnich pięciu lat Ursynotece rokrocznie przybywało wypożyczeń: w roku 2010 o 25 tys. w stosunku do roku poprzedzającego (w 2009 - 290.793 wol.), w 2011 o blisko 100 tysięcy, w 2012 o kolejne 73 tys., w 2013 o 41 tysięcy.

W 2013 r. mieszkańcy Ursynowa wypożyczyli w sieci swoich bibliotek publicznych ponad pół miliona książek, blisko 50 tys. zbiorów specjalnych (filmów i płyt) oraz ponad 20 tys. czasopism. Warto też dodać, że mamy zarejestrowanych ponad 32 tys. aktywnych czytelników, a duże zainteresowanie ofertą biblioteki pozwala przypuszczać, iż obecny rok także przyniesie dobry wynik.

Co powoduje, że akurat Państwa biblioteki nie odnotowują spadków? Bogactwo księgozbioru? Dostępność bibliotek? A może na Ursynowie inna jest jakość czytelnika? Jakie są Pani przemyślenia?

Myślę, że składa się na to wiele czynników. Przede wszystkim postępujący rozwój sieci placówek na przestrzeni ostatnich lat. Wracając do liczb: w roku 1999 na Ursynowie czytelnicy mieli do dyspozycji jedynie 7 bibliotek (w tym jedną wypożyczalnię dla dzieci i jedną czytelnię). Obecnie Ursynoteka działa w 18 placówkach, a jej oferta uległa znacznemu wzbogaceniu i zróżnicowaniu. Oprócz typowych osiedlowych wypożyczalni, powstały 4 dodatkowe biblioteki dla dzieci, MEDIATEKA, Wypożyczalnia Książki Mówionej, Wypożyczalnia Zbiorów Obcojęzycznych, Oddział Zbiorów Regionalnych. Sieć jest rozwinięta, mieszkańcy chętnie z niej korzystają, nic więc dziwnego, że czytelnictwo w naszej dzielnicy rozwija się.

Jednak do biblioteki przyciągają nas głównie książki, a szczególnie nowości wydawnicze. Ursynoteka może tu zaproponować naprawdę dobrą ofertę. Dzięki temu, że Dzielnica Ursynów przeznacza na ten cel środki znacznie powyżej średniej dla bibliotek warszawskich, nasze placówki są na bieżąco zaopatrywane w ukazujące się na rynku wydawniczym ciekawe pozycje. Rocznie przybywa nam od 17 do 19 tys. woluminów, co w 2012 r. dało nam pierwsze miejsce w stolicy w zakupie nowości na 100 mieszkańców.

Odczuwalny wzrost zainteresowania naszymi usługami nastąpił też w związku z zakończeniem procesu komputeryzacji oraz umieszczeniem katalogów w internecie z możliwością rezerwacji książek drogą elektroniczną.

A co do jakości czytelnika. Wszyscy wiemy, że dzielnica Ursynów jest pod wieloma względami wyjątkowa. Mamy wielu młodych i wykształconych mieszkańców, którzy na pewno chętniej sięgają po książkę. Odsetek 25% czytających to oczywiście dobry wynik, ale nie ukrywam, że marzy nam się połowa korzystającej z usług biblioteki populacji, jak ma to miejsce w krajach skandynawskich.

Co Pani zdaniem powoduje, że Polacy coraz rzadziej sięgają po książki?

Ponieważ bibliotekarz ze zrozumiałych względów kontaktuje się na co dzień z osobami czytającymi i poszukującymi książki, nie jest łatwo jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie.

Warto na pewno wziąć pod uwagę wnioski z badań społecznego zasięgu książki prowadzonych przez Bibliotekę Narodową. Potwierdzają one, że czytelnictwo w naszym kraju po skokowym spadku w latach 2004-2008, ustabilizowało się na niskim poziomie, a jednokrotny kontakt z jakąkolwiek książką zadeklarowało 39% Polaków. Autorzy badań nie bez racji sugerują, iż książka przegrywa najczęściej z internetem, oraz telewizją, jest też coraz droższa. Szczególnie zaś martwi spadek czytelnictwa wśród osób z wykształceniem wyższym, aż 34% wykształconych Polaków nie przeczytało w ciągu roku żadnej książki.

Nam bibliotekarzom właściwą drogą do zatrzymania tej tendencji wydaje się praca z najmłodszym czytelnikiem i wyrobienie od wczesnych lat nawyku czytania. Dlatego tak wiele wysiłku wkładamy w aranżowanie przeróżnych działań zachęcających przedszkolaków i uczniów do lektury. Może jednak nie jest aż tak źle, sądząc po oblężeniu, jakie w tym roku przeżywały Targi Książki na Stadionie Narodowym.

Jaki jest Pani zdaniem wpływ nowych technologii na czytelnictwo? Czy wypożyczalnie e-booków Pani zdaniem mogą spowodować renesans czytelnictwa w Polsce, w ciągu najbliższych lat?

Niekoniecznie. Badania Biblioteki Narodowej wskazują, ze tylko 2 % osób „nieczytających” kiedykolwiek czytało e-booka. Z tej formy korzysta głównie grupa deklarująca lekturę 7 i więcej książek rocznie, a zatem ci, którzy już czytają. Dla nich jest to po prostu wygodniejszy nośnik treści. Ursynoteka podejmuje zresztą próby zainteresowania swoich użytkowników taką formą wypożyczeń, udostępniając platformę World eBook Library, a obecnie e-czytelnię IBUK LIBRA.

Które z wypożyczalni są na Ursynowie najpopularniejsze, a które cieszą się mniejszym zainteresowaniem?

W skład sieci bibliotecznej na Ursynowie wchodzi 18 placówek proporcjonalnie rozmieszczonych na terenie dzielnicy, co umożliwia mieszkańcom łatwy dostęp do najbliższej osiedlowej wypożyczalni. Równomiernie są też dokonywane zakupy nowości wydawniczych. W efekcie nie obserwujemy specjalnych różnic w popularności bibliotek, co potwierdzają statystyki. Większość ursynowskich placówek dla dorosłych wypożycza ok. 50 tys. książek rocznie, dla dzieci ok. 20 tys.

Szczególnym powodzeniem cieszy się biblioteka przy ul. Braci Wagów z racji bogatego księgozbioru, dobrej lokalizacji oraz długiej tradycji (funkcjonuje już blisko 30 lat). Oblężenie przeżywa też biblioteka na Kabatach, która jako jedyna obsługuje tak duży teren południowego Ursynowa. Statystycznie najmniejszą frekwencję odnotowuje Wypożyczalnia Zbiorów Obcojęzycznych, a szkoda, bowiem jej angielskojęzyczny księgozbiór jest bardzo bogaty, zarówno jeśli chodzi o klasykę, jak też nowości angielskiego i amerykańskiego rynku wydawniczego. Może nie wszyscy mieszkańcy o tym wiedzą, a my nie dość aktywnie ją promujemy.

Jakiego rodzaju literaturę najchętniej czytają ursynowianie?

Ursynowianie są dobrze zorientowani w nowościach wydawniczych, po bestsellery na listach rezerwacji poszczególnych placówek ustawiają się długie kolejki. Największym powodzeniem cieszy się oczywiście beletrystyka, powieści lżejsze (sensacyjne skandynawskie, literatura kobieca), niezmiennie fantastyka, ale też ambitniejsza powieść współczesna. Nasi czytelnicy poszukują aktualnie ukazujących się biografii, literatury faktu, pozycji o tematyce historycznej, relacji podróżniczych, przewodników i wszelkiego rodzaju poradników.

Obserwujemy wzrastające zainteresowanie książką dla dzieci. Cieszy nas to szczególnie, bowiem na rynku ukazuje się mnóstwo wartościowej, dobrze ilustrowanej literatury dla najmłodszych i naprawdę jest w czym wybierać. Bibliotekarze starannie dobierają księgozbiór, wychodząc naprzeciw oczekiwaniom czytelników i można powiedzieć, że to nasi czytelnicy współtworzą Ursynotekę.

W planach Ursynoteki jest otwarcie kolejnej wypożyczalni, tym razem na ul. Kłobuckiej. Kiedy wypożyczalnia mogłaby zacząć działać?

W związku z budową zespołu domów komunalnych na terenie Ursynowa, przy ul. Kłobuckiej 14, biblioteka otrzymała w części użytkowej jednego z budynków osiedla lokal z przeznaczeniem na filię dzielnicowej biblioteki publicznej. Pomieszczenie o powierzchni 100 m2, usytuowane na pierwszym piętrze, mieścić będzie osiedlową wypożyczalnię o charakterze rodzinnym dla dorosłych, młodzieży oraz dzieci. Księgozbiór składać się będzie z pozycji beletrystycznych, wydawnictw popularnonaukowych z wybranych dziedzin wiedzy (historia, geografia, biografie) oraz lektur i opracowań krytycznoliterackich, a także literatury dla dzieci. W oczekiwaniu na odbiory i kolejne etapy zasiedlania budynków komunalnych (z nimi związana jest data uruchomienia biblioteki) przygotowujemy zbiory.

Warto tu podkreślić, że podstawowy księgozbiór nowej biblioteki składa się z gromadzonych od lat darów czytelników, nam wypada już tylko dokupić nowości. Środki na organizację nowej biblioteki nie powinny przekroczyć 100 tys. zł, do tego dochodzą oczywiście koszty osobowe.

A jakie są koszty utrzymania wszystkich wypożyczalni na Ursynowie? Kto finansuje dzialalność Ursynoteki, czy te środki Pani zdaniem są wystarczające?

Budżet ursynowskiej biblioteki to 6 mln. zł. Ta kwota dotacji dla samorządowej instytucji kultury, jaką jest biblioteka, pozwala pokryć stałe koszty ponoszone na funkcjonowanie placówek we wszystkich, w większości wynajmowanych od spółdzielni mieszkaniowej lokalach, utrzymać na dobrym poziomie zakup książek, sfinansować imprezy kulturalne i edukacyjne promujące czytelnictwo, zakupić niezbędny sprzęt komputerowy obsługujący sieć biblioteczną oraz umożliwiający bezpłatny dostęp do Internetu dla wszystkich mieszkańców Ursynowa, wydać drukiem niepublikowany dotąd rękopis patrona biblioteki.

Działalność biblioteki jest finansowana ze środków organizatora czyli m.st. Warszawy w załączniku budżetowym dzielnicy Ursynów i pozwala na realizację potrzeb biblioteki. Prywatnymi donatorami Ursynoteki na co dzień są mieszkańcy Ursynowa, nasi czytelnicy, którzy zaopatrują osiedlowe placówki w duże ilości darów książkowych wzbogacających ich księgozbiory.

Co jest źródłem sukcesu Ursynoteki? Cały czas się rozwijacie, wzbogacacie księgozbiór, uruchamiacie kolejne projekty? W innych dzielnicach, w innych miastach, biblioteki często nie mają pomysłu na siebie...

Źródłem sukcesu Ursynoteki jest przede wszystkim stały dopływ nowości książkowych poszukiwanych przez czytelników z dużą świadomością tego co dzieje się na rynku wydawniczym. Ale nowoczesna biblioteka, aby przetrwać, musi podjąć wiele dodatkowych inicjatyw, dlatego Ursynoteka od lat przygotowuje bogatą ofertę kulturalną i edukacyjną.

Kilka razy w tygodniu w filiach biblioteki odbywają się spotkania ze znanymi autorami książęk, aktorami i artystami. Z powodzeniem funkcjonuje Dyskusyjny Klub Ksiązki. Zarówno dzieci i młodzież, jak i dorośli mogą wybrać dla siebie ciekawą propozycję. W roku 2013 Ursynoteka zorganizowała łącznie 470 spotkań : 76 wykładów w czytelni naukowej, 63 spotkania autorskie, 21 koncertów i spektakli, 58 seansów filmowych, 6 wystaw, 2 wycieczki.

Z ogromnym zadowoleniem odnotowujemy, że w dobie fascynacji komputerem, (szczególnie wśród najmłodszych), liczba dzieci chętnie odwiedzających nasze placówki bardzo szybko rośnie. Na pewno ma to związek z ofertą, jaką dla nich przygotowujemy. W ubiegłym roku zaprosiliśmy najmłodszych czytelników na 244 spotkania i różnego rodzaju warsztaty promujące książkę i czytelnictwo. Jak więc widać, kolejnym źródłem sukcesów URSYNOTEKI są dobrze wykształceni i przygotowani do zawodu bibliotekarze, zwłaszcza bibliotek dla dzieci, których mrówcza praca z najmłodszym odbiorcą przynosi efekty w postaci skokowego wzrostu wypożyczeń książek dziecięcych. 

Działalność biblioteki została doceniona II miejscem w ogólnopolskim konkursie „Mistrz Promocji Czytelnictwa 2012” organizowanym przez Stowarzyszenie Bibliotekarzy Polskich i Instytut Książki oraz wieloma innymi nagrodami. Podejmujemy też własne projekty np. KOLEKCJĘ NIEMCEWICZOWSKĄ, wysoko ocenianą edycję nie publikowanych dotąd dzieł patrona biblioteki i dzielnicy Ursynów. W ramach tej Kolekcji ukazało się 5 tomów, a już przygotowujemy kolejny.

Ostatnio otwarto Oddział Zbiorów Regionalnych - swoiste muzeum Ursynowa. Z jakim odbiorem spotkała się ta placówka? Czy już dziś można powiedzieć, że warto było ją otworzyć i że będzie się ona rozwijać? Jakie są najbliższe plany ekspozycji, nowości, ciekawostki związane z muzeum?

Istotnie, w Ursynowską Noc Muzeów w jednym z najstarszych budynków na terenie Ursynowa przy ul Barwnej 8 (1932) otwarty został Oddział Zbiorów Regionalnych. W zamierzeniu ma on gromadzić wszelkie obecnie rozproszone materiały związane z historią Ursynowa, zarówno tą starszą, łączącą się z naszym patronem J.U. Niemcewiczem i nowszą, dokumentującą powstanie współczesnego Ursynowa. Po specjalnej aranżacji pomieszczeń ma spełniać funkcję małego muzeum historii Ursynowa, a jego zakres działania obejmie gromadzenie materiałów z dziejów Ursynowa, wystawy czasowe, ekspozycję dotyczącą patrona – Juliana Ursyna Niemcewicza, działania w dziedzinie edukacji i popularyzacji wiedzy o dzielnicy.

Placówka rozpoczęła dopiero swoją działalność. Odwiedzającym bardzo podoba się jej wystrój: gabinet Niemcewicza z ekspozycją najstarszych druków, pokój „Alternatywy 4”, który jest próbą odtworzenia typowego mieszkania z okresu zasiedlania bloków z wielkiej płyty. Myślę, że warto było ją powołać, bo jak powiedzieliśmy Ursynów to miejsce wyjątkowe, mieszkańcy współtworzyli jego historię, uczestnicząc w ważnych wydarzeniach, trzeba je więc dokumentować. Korzystając z okazji, chciałabym zachęcić ursynowian do przekazywania muzeum (do skopiowania i opisania) własnych ciekawych materiałów.

Aby zacząć poznawać dzieje naszego terenu od początku zapraszamy do obejrzenia wystawy „Ursynów w dawnej kartografii”. Jest to doskonała okazja do bliższego zapoznania się z przeszłością terenów, na których dawniej rozciągały się lasy, łąki, wsie, folwarki i rezydencje. Ekspozycja składa się z 16 plansz z reprodukcjami historycznych map i planów (XVII-XX w.), pochodzących ze zbiorów kartograficznych Archiwum Głównego Akt Dawnych, oraz Biblioteki Narodowej w Warszawie. Mapy pozwalają uświadomić sobie jak na przestrzeni dziejów zmieniały się granice stolicy i jak peryferyjny charakter miał wówczas obszar dzisiejszej dzielnicy Ursynów. Bliższe zapoznanie się z dawną kartografią może być ciekawym odkryciem dla niejednego z obecnych mieszkańców. Na historycznych mapach i planach znajduje się bowiem wiele znajomo brzmiących nazw, jak Pyry, Dąbrówka, Służew, Ursynów, Imielin, Natolin czy Kabaty. Nazewnictwo obecnych osiedli mieszkaniowych jest znaczenie starsze niż sama dzielnica i zostało zapożyczone od niegdysiejszych wsi, folwarków czy rezydencji. Pracujemy też nad wirtualnym muzeum Niemcewicza z e-czytelnią wszystkich dzieł patrona. Od września zapraszamy na spotkania z ursynowskimi twórcami.

Dziękuję za rozmowę.

(Sławek Kińczyk)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(3)

czytelnik.czytelnik.

1 0

Ja czytam rocznie przynajmniej kilkadziesiąt książek.
Ale wypożyczonych z biblioteki tylko kilka.
Ponieważ odkąd mam Kindla zdecydowaną większość pobieram z Amazonu.
Mają fajny program okresowego oferowania książek za darmo, więc całkiem legalnie i bardzo wygodnie można korzystać z Amazona jak z biblioteki. Pomijając to ze na Amazonie są miliony książek do wyboru, nawet ograniczając się do tych promocyjnych (które cały czas się zmieniają) przynajmniej kilka dziesiątków tysięcy.
15:34, 15.08.2014

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

ŻetaŻeta

0 0

dokładnie tak, jak ja - i trochę mi przykro, że nie poprawiam w związku z tym statystyk naszych ursynowskich bibliotek, które bardzo lubię - zawsze pomocne Panie bibliotekarki, informatyzacja, możliwość skorzystania z zasobów wszystkich bibliotek: brawo, Pani Anno! 21:25, 17.08.2014


reo

BeataBeata

1 1

Biblioteki ursynowskie są dobrze zorganizowane, a panie bibliotekarki miłe i życzliwe.
Warto tylko może bardziej przyjrzeć się zakupom książek. Kiedy się wchodzi do księgarń, widać mnóstwo interesujących tytułów, mnóstwo ciekawych pozycji. W bibliotekach natomiast (no, może nie we wszystkich) dominują powieścidła typu Danielle Steel. Wiem, że one też mają swoich zwolenników, ale może trochę tego za duzo. 10:43, 18.08.2014

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%