
Takiego widoku w parku Cichociemnych mieszkańcy nie uświadczą jeszcze długo (Pracownia Architektoniczna eM4 Marcin Brataniec)
Miał zostać ukończony w tym roku, a może go nie być nawet w przyszłym. Park Cichociemnych zalicza kolejne opóźnienie. Do tego na jego budowę w pełnym zakresie brakuje aż 11,5 mln złotych! Skąd ta kwota?
Park im. Cichociemnych Spadochroniarzy AK pierwotnie miał być gotowy już latem tego roku. Jednak w listopadzie 2020 roku odpowiadający za inwestycję Zarząd Zieleni m.st. Warszawy poinformował, że budowa parku opóźni się o 6 miesięcy. W lutym ZZW przekazał kolejne złe wieści - planowane rozpoczęcie prac przesunięto na II kwartał 2021 roku. Już wówczas wiadomo było, że ich zakończenie w grudniu jest praktycznie nierealne.
Już półtora roku opóźnienia
Przetarg niespodziewanie ogłoszono na początku czerwca. Ale i tym razem miejscy ogrodnicy pozostawiają sobie duży margines - park ma być gotowy dopiero w grudniu 2022 roku.
- To nie pierwszy park, który zalicza takie opóźnienie i za który odpowiada Zarząd Zieleni. Podobnie jest z tym, który ma powstać nad tunelem POW. Jeśli tak dalej pójdzie, to nie doczekamy się żadnego nowego parku na Ursynowie - zauważa Maciej Antosiuk, ursynowski radny z Projektu Ursynów.
Powód wszystkich tych opóźnień jest jeden - koronawirus. Tak przynajmniej tłumaczy to miejska zieleń.
- Nie kupuję tego tłumaczenia. Argument, że jest pandemia, rzeczywiście mógł mieć zastosowanie w zeszłym roku. Teraz jednak wszyscy zdążyliśmy się przyzwyczaić do tej sytuacji. ZZW po prostu działa chaotycznie - twierdzi Antosiuk.
"W tabelkach wszystko się zgadzało..."
Problemem są również pieniądze. Jest to o tyle zastanawiające, że przecież cały projekt otrzymał dofinansowanie z Unii Europejskiej - ok. 4,2 mln złotych. Teraz okazuje się, że w budżecie na budowę parku brakuje jeszcze... 6 mln złotych.
- Nie chce mi się wierzyć, żeby aż tak podrożały materiały budowlane - mówi ursynowski radny.
Takie jest jednak oficjalne tłumaczenie Zarządu Zieleni. Kosztorys parku został ustalony jeszcze w 2016 roku, gdy dzielnica dopiero starała się o środki z UE. Cały projekt trafił do Zarządu Zieleni w momencie, kiedy umowa na jego dofinansowanie była już podpisana. Wówczas zlecono wykonanie aktualnego i szczegółowego kosztorysu "uzwględniającego znaczny wzrost kosztów robocizny i materiałów budowlanych". Tak tłumaczy to rzecznik ZZW.
Brakujące 6 milionów to nie wszystko. Zaktualizowany kosztorys obejmuje także zmiany wprowadzone do projektu po konsultacjach społecznych w 2018 roku. Te obejmowały teren ponaddwukrotnie większy od zakładanego w ramach dofinansowania z UE. Tym samym dodatkowe 6 mln potrzebne jest na wykonanie planu minimum. Zaś na plan maksimum...
- W stosunku do przyznanych uprzednio na tę inwestycję środków unijnych dla realizacji projektu w ujęciu kompleksowej zmiany zagospodarowania brakuje ok. 11,5 mln zł - mówi Anna Stopińska z Zarządu Zieleni m.st. Warszawy.
Wszystko do góry nogami
Innymi słowy stołeczni urzędnicy najpierw postarali się o dofinansowanie, a potem rozszerzyli projekt, chociaż nie zostały na to zabezpieczone odpowiednie środki. Efekt jest jeden - nie wszystkie zakładane w projekcie atrakcje mogą zostać zrealizowane. Przynajmniej nie od razu. W ogłoszonym przez ZZW przetargu takie elementy jak platforma widokowa, pawilon, schody terenowe, serpentyna oraz pomnik zostały oznaczone jako opcjonalne.
- Oznacza to, że ich wykonanie będzie możliwe w ramach tej samej umowy na realizację robót budowlanych (w czasie jej trwania) w przypadku, gdy przyznane zostaną dodatkowe środki finansowe na ten cel - przekonuje rzecznik Zarządu Zieleni.
Czyli na ten moment rozstrzyga się przyszłość mniej niż "planu minimum". ZZW wystąpiło do władz stolicy o przyznanie dodatkowych środków. Pozostaje tylko pytanie: kiedy Zarząd Zieleni te środki otrzyma, czy w ogóle znajdą się one w stołecznym budżecie?
20Komentarze
Multiplatforma internetowa HALOURSYNOW.PL nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane (regulamin).
Uwaga! Komentarze ukazują się dopiero po moderacji przez redakcję.
Więc to tak : Pieniądze na inwestycję otrzymali z UE , plany inwestycyjne poszerzyli, zgodnie z regułą obowiązującą w ursynowskich inwestycjach. Teraz wyciągają ręce po więcej kasy i od razu zastrzegają : "takie elementy jak platforma widokowa, pawilon, schody terenowe, serpentyna oraz pomnik zostały oznaczone jako opcjonalne.” Czyli "nie da się zrobić. Przeciągnie się w czasie o kilka lat". A w tym czasie zainwestuje się kasę w jakiś .... biznesik. Nikt się tą kasą oczekującą na realizację nie interesuje. Tymczasem nazywają PARKIEM teren z trawą samosiejką i dwoma betonowymi ławeczkami , jak pod Ratuszem . I to będą usilnie starali się przez 3 lata robić.
Edytowany: ponad rok temu
Na wszystko nie wystarczy. Może chociaż Belgradzką da się dokończyć.
Edytowany: ponad rok temu
Budowę parku należy zacząć od budowy przedłużenia Belgradzkiej. Jako bezpiecznej alei obsadzonej mnóstwem, bez możliwości urządzania wyścigów, z bezpiecznymi przejściami. A potem pawilony i inne bzdety.
Edytowany: ponad rok temu
Żadnego przedłużania Belgradzkiej. Kolejna autrostrada dla zamiejscowych przez spokojne dotychczas tereny.
Edytowany: ponad rok temu
@jac - przeczytaj jeszcze raz, tylko bardzo uważnie, to co napisałem i wskaż proszę, gdzie piszę o autostradzie. Nie jesteś w stanie tego pojąć? To weź odejdź gdzieś, gdzie kochają osoby o ograniczonym postrzeganiu umysłowym dla których będziesz bohaterem. Kumasz, czy napisać ci wprost co masz zrobić??
Edytowany: ponad rok temu
Kasa i kasa dla obecnego burmistrza - ciągle nic nie może, ciągle mu brakuje kasy., ile by nie miał wciąż mało. Nawet do pięt nie dorasta Guziałowi, który zawsze realizował to co zaplanowane, plany z papieru znajdowany realizację w rzeczywistości np.Park Dinozaurów etc.etc
Edytowany: ponad rok temu
Bajki z mchu i paproci .
Edytowany: ponad rok temu
Guzisl i inwestycje... Zacne dropsy milordzie, aczkolwiek sądzę że bezpowrotnie ryją ci banię.
Edytowany: ponad rok temu
Parę drzewek i trawa za 11 melonów? Tam trzeba przedłużyć Belgradzką o 100 metrów i połączyć ją z Pileckiego wokół górki Kazurki. Na to przedłużenie czekamy od momentu otwarcia Rosnowskiego.
Edytowany: ponad rok temu
Czekamy ? Mów za siebie!
Edytowany: ponad rok temu
Chyba tylko mieszkańcy Wilanowa i kabat ...
Edytowany: ponad rok temu
@jojo - myślę, że mieszkańcy Natolina i Moczydła też na to czekają, czyli cały Południowy Ursynów
Edytowany: ponad rok temu
To "jako" źle myślisz. Większość mieszkańców Natolina i Moczydła nie chce zabijać dzieci spalinami.
Edytowany: ponad rok temu
@zet - wielki brzuch nie sprawia, że jesteś większością, mimo nawet wielkich ambicji. Ale luz, mamy demokrację, przedłużenie Belgradzkiej będziesz mógł omijać szerokim łukiem - bez korków już tym razem.
Edytowany: ponad rok temu
A Pan z Wilanowa czy Konstancina? Bo ja nie czekam.
Edytowany: ponad rok temu
@jac - ty nie szczekasz? A kto powiedział, ze miasto jest tylko dla Ciebie? Inni maja jakieś prawa, czy niekoniecznie??
Edytowany: ponad rok temu
Wszyscy zdziwieni życiem i nie widzą wzrostu cen. A czy jest w ogóle sens wydawać teraz 11 mln na ten park? Wolałbym by się zajęli tą dziurą w Ursynowie jaką jest przestrzeń nad POW.
Edytowany: ponad rok temu
Przy takiej inflacji , to nawet jednej łopaty nie przerzucą , taka jest niestety prawda .
Edytowany: ponad rok temu
Materiały budowlane faktycznie podrożały straszliwie i wciąż drożeją - jest nawet śledztwo sprawdzające, czy nie doszło do zmowy cenowej producentów. Ale to tłumaczy tylko część brakującej na park kwoty. Resztę tłumaczy bezmyślność urzędników.
Edytowany: ponad rok temu
Ahhh ten ursynowski pszczelarz... czego się nie dotknie... to bynajmniej nie w miód zmienia ;/
Edytowany: ponad rok temu