Problemy z dostaniem się do ginekologa w ursynowskich przychodniach miejskich. Ursynowska radna podejrzewa, że ginekologia w placówce przy Na Uboczu będzie "wygaszana".
Wizyta u ginekologa w krótkim terminie? Nie w przychodniach miejskich. A najgorzej pod tym względem jest w placówce SPZOZ Ursynów przy ul. Na Uboczu. Pracuje tam zaledwie jeden specjalista, w dodatku w niepełnym wymiarze godzin. To przekłada się na bardzo długi czas oczekiwania na wizytę. Mowa nie o tygodniach, a o miesiącach.
- Pacjentki, które chcą się zapisać na wizytę do ginekologa po raz pierwszy lub były w poradni ponad 2 lata temu, mają ustalany termin dopiero na koniec stycznia lub początek lutego 2023 roku - zwracała uwagę w grudniu radna Grażyna Wójtowicz, która dostała sygnały o utrudnionych wizytach od pacjentek.
Radna KO zaczęła nawet podejrzewać, że to początek końca ginekologii przy ul. Na Uboczu. - Jeżeli nie, to z czego wynika, że w przychodni jest zatrudniony tylko jeden lekarz z tą specjalizacją? - dopytuje ursynowski Samodzielny Publiczny Zakład Opieki Zdrowotnej.
ZOZ Ursynów zapewnia, że nie ma placów likwidacji przyjęć przez ginekologa. Od lipca zeszłego roku próbuje zatrudnić kolejnych lekarzy tej specjalności - bez skutku.
- Zważywszy na trudną sytuację wynikającą z niedoboru kadry medycznej na rynku pracy, jest to proces długotrwały - tłumaczy dr Ewa Gardyńska-Ziemba, zastępca dyrektora ZOZ Ursynów.
Od stycznia oprócz ginekologa w przychodni na Wyżynach zakład zatrudnia jeszcze trzech. Dwóch przy ul. Romera i jednego przy ul. Kajakowej. W międzyczasie w styczniu do zespołu z przychodni na Zielonym Ursynowie miał dołączyć jeszcze jeden.
- W przypadku, gdy czas oczekiwania na udzielenie świadczenia w innej jednostce organizacyjnej SPZOZ Warszawa-Ursynów jest krótszy, pacjentki są o tym informowane - zapewniła dr Gardyńska-Ziemba.
Krótszy nie znaczy krótki. Od zapisania do wizyty zazwyczaj upływa kilka miesięcy. Kiedy można spodziewać się poprawy.
- Gdy ZOZ Warszawa-Ursynów zakończy pomyślnie procedurę naboru na stanowisko lekarza ginekologa-położnika - informuje placówka. A ponieważ lekarzy o tej specjalności - jak niemal wszystkich innych - brakuje, będzie to trudne. Pacjentkom zatem pozostaje uzbroić się w cierpliwość albo płacić za wizyty prywatne.
Jan21:15, 04.02.2023
5 4
a u jakiego lekarza nie jest coraz gorzej z terminami? dziękuje wspaniałemu rządowi pis 21:15, 04.02.2023
Wielki cenzor16:04, 08.02.2023
3 0
Gdzie mój neutralny wpis niepodobający się redaktorom? 16:04, 08.02.2023