
(KW)
Przez długi czas były zasłonięte. Teraz całkiem zniknęły. Kolejne skrzyżowania na Ursynowie utraciły zielone strzałki do skrętu w prawo. Decyzja drogowców nie przypadła kierowcom do gustu.
Kierowcy nie skręcą już legalnie w prawo na czerwonym świetle z Surowieckiego i Bartóka w al. KEN. Podobnie z Gandhi w Pileckiego w stronę Płaskowickiej. Drogowcy rezygnują z zielonych strzałek warunkowego skrętu na tych relacjach.
- Beznadzieja. Stoi się i czeka, a często nic nie jedzie. Potem, jak jest zielone, to rowerzyści gnają jak głupi po ścieżce rowerowej i w ogóle ich nie widać. A tak skręciłoby się bezpieczniej - komentują kierowcy.
Zarząd Dróg Miejskich - któremu podlegają oba skrzyżowania - już od dłuższego czasu odchodzi od strzałek. Okazją do ich demontażu są większe modernizacje. Odcinek Gandhi między Pileckiego i Płaskowickiej wyłamuje się z tego schematu. Jednak w przypadku al. KEN oraz Bartóka i Surowieckiego niedawno miała miejsce duża przebudowa.
Po jej zakończeniu strzałki na skrzyżowaniu nadal funkcjonowały. Wydawało się, że już pozostaną. Z czasem zostały jednak odłączone i zakryte czarną folią. To samo spotkało strzałkę na ul. Gandhi.
Takie przypadki dawały kierowcom nadzieję, że warunkowe skręty może jeszcze kiedyś powrócą. Nic bardziej mylnego. Zostały ostatecznie zdemontowane. Powód? Drogowcy uznali, że są tam zbędne.
- Chyba tamtędy nie jeżdżą - zauważa niezadowolona z decyzji ZDM ursynowianka.
Strzałki z al. KEN w Bartóka i Surowieckiego jeszcze są. Nie wiadomo jednak, czy z czasem i one nie znikną. Już teraz może się wydawać, że na coraz większej liczbie skrzyżowań tylko czekają na demontaż. Zarząd Dróg Miejskich uspokaja - to tylko złudzenie.
- Strzałki nie mogą być kolizyjne z zielonym światłem dla rowerzystów jadących prosto. Na skrzyżowaniach, gdzie jest sygnalizacja akomodacyjna, czyli zależna od ruchu, taka strzałka zapali się tylko wtedy, gdy nie będzie zielonego światła dla rowerzysty - tłumaczy Jakub Dybalski, rzecznik drogowców.
24Komentarze
Multiplatforma internetowa HALOURSYNOW.PL nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane (regulamin).
Uwaga! Komentarze ukazują się dopiero po moderacji przez redakcję.
Prawidłowo. Będzie mniej wypadków! Kierowcy mając strzałkę jadą w ciemno jakby mieli zielone. Zielone to wtedy mają ludzie na przejściu / ścieżce rowerowej!!!
Edytowany: 3 miesiące temu
Tak a'propos: Dybalski nie ma prawa jazdy (autentyk!)
Edytowany: 3 miesiące temu
Dlatego ja zawsze wizualizuję sobie strzałkę, i skręcam.
Edytowany: 3 miesiące temu
Obyś pajacu nie zrobił innym krzywdy
Edytowany: 3 miesiące temu
Pajacu do mów do tatusia bucu....
Edytowany: 3 miesiące temu
Fajna jest też migająca w końcówce strzałka na skrzyżowaniu Płaskowickiej i Gandhi przy wjeździe na POW. Likwidowanie i wyłączanie strzałek to tragedia.
Edytowany: 3 miesiące temu
Malować pasy dla przejścia dla pieszych na drogach rowerowych.
Edytowany: 3 miesiące temu
Na Rzymowskiego znajduje się wzorcowe przejście na ścieżce rowerowej - znak pionowy, poziomy, linia zatrzymania i jeszcze poprzeczne czerwone paski by zwrócić uwagę rowerzysty na przejście. A na obecnych ścieżkach nawet pasów nie ma, bo piesi jak zwykle muszą ustępować pojazdom - a to rowerzystom, a to samochodom na chodniku
Edytowany: 3 miesiące temu
Mam wrażenie, że większość komentujących to idioci którym należy odebrać prawo jazdy (jeśli je mają) albo niedojdy nie potrafiące jeździć na rowerach. Przy skręcie w prawo zawsze będzie sytuacja kolizyjna: albo jeśli jedziemy na zielonym, tuż po skręceniu z pieszymi i rowerzystami jadącymi prosto, albo jeśli skręcamy na strzałce z pieszymi i rowerzystami jadącymi prostopadle. Co ciekawe to w przypadku skręcania na strzałce jest bezpieczniej, bo jest lepsza widoczność. No ale jak wynika z wypowiedzi, tzw. rzecznik ZDM zupełnie tego nie ogarnia. A to znaczy, że ktoś nie dopełnił obowiązków przy jego zatrudnianiu - a to już sprawa dla prokuratora.
Edytowany: 3 miesiące temu
Takie bzdury doprowadzają do tego, że kierowcy kładą lachę na to czy jest strzałka czy nie. Podobnie było z tym G-systemem na wale, co to zmieniał świtało na czerwone przed nadjeżdżającym autem. Szybko kierowcy przestali się zatrzymywać i w efekcie na prośbę policji wyłączono to G. Policja uzasadniła temat "Nie można doprowadzać do sytuacji w której kierowcy świadomie ignorują czerwone świtało. Wiedząc że świeci się ono tylko do czasu zatrzymania pojazdu, kierowcy ignorują ten najważniejszy sygnał drogowy, do tego nie wolno ich przyzwyczajać". Tak że ten, pale głupa i jak jest a nie świeci, to znak że się świeciła :-). A ze świateł przy Hirszfelda, to podobno nawet piesi są niezadowoleni. Czyli co gonić króliczka ?
Edytowany: 3 miesiące temu
Można wybrać metro
Edytowany: 3 miesiące temu
Jak się nie ma samochodu....
Edytowany: 3 miesiące temu
Mam samochód i nie jestem ślepy
Edytowany: 3 miesiące temu
Ale za to głupi.....
Edytowany: 3 miesiące temu
Gustaw widzę gdzie jadę a ty zabierz słownik
Edytowany: 3 miesiące temu
Ogon macha psem czyli łowełkowcy których jest 2% ale tylko latem a zimą 2 tzn dwóch na całe miasto organizują życie kierowcom których jest większość. To kierowcy płacą podatki pracują zapewniają transport towarów i najwięcej dają do budżetu miasta państwa i tworzą najwięcej PKB. To pod kierowców powinno sie ustawiać ruch a reszta musi sie dostosować! Przejazdy dla łowelkow trzeba likwidować i niech schodzą z łowełków i przeprowadzają je pieszo. Połowa przejść też do likwidacji niektóre zastąpić kładkami i przejściówki podziemnymi. No ale żeby ratować miasto to trzeba wywalić lewackich nierobów z ratusza
Edytowany: 3 miesiące temu
Żeby ci żyłka nie pękła.
Edytowany: 3 miesiące temu
Bardzo dobrze, polikwidować wreszcie to dziadostwo.
Edytowany: 3 miesiące temu
Coraz więcej osób będzie wybrało rower jako środek transportu więc takie zmiany to konieczność.
Edytowany: 3 miesiące temu
To nie są drogowcy, tylko sekcja rowerowa, ktora obsadziła zdm. Kiedy do Trzaskowskiego dotrze, ze zamiast przymilac sie 2% rowerzystów, powinien przestać walczyć z kierowcami - i wygraną na prezydenta kraju miałby w kieszeni. A tak znowu mu przejdzie obok nosa. Czy wykształcenie szefa zdm, puchalskiego z pułtuska, jest juz upublicznione?
Edytowany: 3 miesiące temu
Tam, gdzie piesi nie mają zapewnionego bezpieczeństwa, czyli w miejscach gdzie ruch samochodów i pieszych przy zapalonej strzałce strzałce jest kolizyjny, strzałki powinny być według zapisów prawa wygaszone. I słusznie, bo konsekwencje potrącenia pieszego przez samochód są są znacznie poważniejsze niż te kilkanaście sekund, które może 'zaoszczędzić" kierowca.
Edytowany: 3 miesiące temu
Tam gdzie pieszy przechodzi przez DdR, powinien miec pierwszeństwo. Konsekwencje najechania na pieszego przez rowerzyste są znacznie powazniejsze niz te kilka sekund, ktore moze "zaoszczedzić" rowerzysta
Edytowany: 3 miesiące temu
Jakim prawem dziady nie maluja pasow dla pieszych na drogach rowerowych ? Taka prosta rzecz.. a glos w nastepnych wyborach stracony.
Edytowany: 3 miesiące temu
Takim prawem, że piesi chodzą i tak jak im się podoba, a po drugie taka biała farba jest śliska np. po opadach deszczu i bardzo niebezpieczna (dla pieszych nie).
Edytowany: 3 miesiące temu