Zamknij

"Człowiek żyje tak długo, jak długo żyje pamięć o nim". Bieg Wigilijny

15:06, 21.12.2013 Sławek Kińczyk Aktualizacja: 16:28, 21.12.2013
Skomentuj SK SK

"Człowiek żyje tak długo, jak długo żyje pamięć o nim" - te piękne słowa były mottem Biegu Wigilijnego na Ursynowie. Przy Kopie Cwila spotkało się około 80-ciu biegaczy, aby uczcić pamięć polskich himalaistów oraz lokalnych dziennikarzy, którzy wspierali amatorski ruch biegowy w naszej dzielnicy.

- Tomasz Kowalski zdobywca Broad Peak był himalaistą, ale też ultramaratończykiem. Specjalizował się w biegach na 50 i 100 km. Maciej Berbeka i Artur Hajzer co roku wspomagali nasz bieg. Chcieliśmy ich uczcić nie tylko dlatego, że się wspinali, ale też że łączyli wspinanie z bieganiem - mówi organizator Biegu Wigilijnego, Janusz Kalinowski.

W tym roku organizatorzy biegu w sposób szczególny chcieli upamiętnić dwóch przedwcześnie zmarłych: Adama Molaka - dziennikarza sportowego, związanego z Ursynowem oraz Wojciecha Szkielę - znanego jako działacz kolarski, ale też wspomagającego ruch biegaczy.

Dzisiejszy bieg był kameralny, na starcie stanęło ok. 80-ciu osób. - Ale my nie idziemy na ilość. Tworzymy środowisko, które po biegu spotyka się, po biegu łamiemy się opłatkiem, spożywamy wspólnie przedwigilijny posiłek, podsumowujemy rok, planujemy następny - mówi Janusz Kalinowski.

W tym roku bieg alejkami Parku im. Romana Kozłowskiego i zboczami Kopy Cwila poprowadził Kazimierz Marczak, utytułowany polski maratończyk. Za nim na starcie ustawili się zawodowcy i amatorzy. Trasa nawiązywała do himalaizmu - stąd Kopa. - 30 lat temu odbyły się tutaj biegowe mistrzostwa świata dziennikarzy - dopowiada Janusz Kalinowski.

Dziś do przebiegnięcia był dystans ok. 5 km podzielony na 5 pętli po 1000 metrów. Od początku ostre tempo nadawał Tomasz Roszkowski - biegacz-amator z Natolina, który ostatecznie wygrał tegoroczny Bieg Wigilijny. W świetnej kondycji był też Krzysztof Przybysz - ursynowski listonosz, którego pasją stało się bieganie.

Tak jak zapowiadali organizatorzy, po biegu była okazja do spotkania przy opłatku i podsumowania roku. I mimo że sobotni bieg nie był wyścigiem i nie prowadzono oficjalnej punktacji, najszybszych wyróżniono pucharami.

[WIDEO]25[/WIDEO]
(Sławek Kińczyk)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%