
(SK)
Tytuł jest prowokacyjny, bo pewnie nie cały a tylko część. Ale pytanie uzasadnione, bo deweloperzy wciskają nowe bloki w każdy atrakcyjny i wolny teren na Ursynowie. Dlaczego miasto na to pozwala? Jak mieszkańcy mogą przeciwdziałać intensywnemu zabudowywaniu dzielnicy? O tym dziś na kolejnym spotkaniu grupy "Obywatele Ursynowa" w realu.
Władze miasta bardzo powoli uchwalają plany zagospodarowania przestrzennego a przecież na terenach bez takiego planu, łatwiej o powstanie nowej zabudowy, która nie pasuje do otoczenia, nadmiernie ingeruje w życie sąsiadów i zabiera miejsce na usługi naprawdę potrzebne mieszkańcom.
Takich przykładów na Ursynowie jest bez liku. Wspomnieć należy choćby budowę "Zakątka Cybisa", dla której pozwolenie miasto wydało, w bardzo dziwnych okolicznościach, tuż przed uchwaleniem gotowego już planu miejscowego. W planie była zieleń, ostatecznie są przewymiarowane bloki, których budowa ciągnie się od wielu lat.
Czy podobny los czeka Plac Wielkiej Przygody na Stokłosach? Co z przedpolem Lasu Kabackiego, na którym wkrótce wyrosną nowe bloki? Czy mieszkańcy mają jakikolwiek wpływ na politykę miasta wobec deweloperów?
O tym właśnie rozmawiać będą dziś ursynowscy społecznicy, politycy i przedstawiciele organizacji pozarządowych na III Forum Obywateli Ursynowa.
- Chcemy poinformować mieszkańców o procesie uchwalania planów miejscowych. Pokazać jak wygląda to krok po kroku. Wielu z nich nie ma pojęcia, że ma wpływ na to co zostanie w takim planie zapisane - mówi Tomasz Wałkuski, jeden z organizatorów Forum.
Temat zostanie ukazany na przykładach - będą to punkty zapalne na mapie Ursynowa - Plac Wielkiej Przygody, przedpola Lasu Kabackiego, tzw. Psia Górka czy ul. Belgradzka.
Ekspertami zaproszonymi do udziału w Forum Obywateli Ursynowa są: Ludwika Ignatowicz ze Stowarzyszenia na Rzecz Poprawy Środowiska Mieszkalnego "ODBLOKUJ" oraz Monika Komorowska z miejskiej Biura Architektury i Planowania Przestrzennego.
Spotkanie odbędzie się w sali nr 136 ursynowskiego ratusza o godz. 18:00. Wstęp wolny.
10Komentarze
Multiplatforma internetowa HALOURSYNOW.PL nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane (regulamin).
Obecnie to już niema praktycznie czego bronić. Zniszczenia skrawków zieleni dokonano już jakieś dwadzieścia lat temu.Teraz jeszcze zafundują POW, czyli fabrykę smogu i Ursynów zmieni się w betonowo asfaltowo smogową dżunglę.
Edytowany: ponad rok temu
PLAC WIELKIEJ PRZYGODY JEST NASZYM ŻYCIEM NASZYM PRAWEM DO JESTESTWA NASZĄ DROGĘ DO SZCZĘSIA PRZEDZEJ UMRZEMY NIŻ DAMY SOBIE GO ODRBRAĆ
Edytowany: ponad rok temu
PROWIZJE - to słowo wyjaśnia większość skandali jakie dzieją się w wawie. A za te prowizje założono już sporo starych hrabiowskich rodzin...
Edytowany: ponad rok temu
Deweloper zrobi co chce, jak Włodarzewska SA na Cybisa - Dunikowskiego. Budują już 3 lata ogromny blok na 300 mieszkań, ciasno upchany w zabudowę, choć możliwości finansowe mieli mniejsze i dzisiaj budowa utyka. - A dwie panie naczelnik w Biurze Architektury i Planowanie przestrzennego pracując w sąsiednich pokojach wydały sprzeczne decyzje w 2011 roku, jedna wydała zgodę na budowę koszmarnego bloku Włodarzewskiej SA, a druga zrobiła plan zagospodarowania przestrzennego. Pan dyrektor nic o tym pewnie nie wiedział. A dzisiaj wszyscy maja kłopot - największy mieszkańcy, tak obecni bo żyją w bałaganie, jak i przyszli bo nie mają mieszkań, a jak już je dostaną to 400 dodatkowych aut nie będzie miało gdzie jeździć. I to zgotował ludziom warszawski ratusz.
Edytowany: ponad rok temu
A co robiła PO przez tyle lat swoich rządów? Dlaczego nie ma planów zagospodarowania przestrzennego? Od tego trzeba było zacząć . Wtedy nie byłoby dzikiej zabudowy a mieszkańcy mieliby jasność w temacie zabudowy ich okolicy.
Edytowany: ponad rok temu
A co robił burmistrz Ursynowa,niejaki Guział,on nie był z PO ???
Edytowany: ponad rok temu
Chyba sobie kpisz, Guział to śmiertelny wróg PO, a to platforma rządzi miastem od ponad dekady.
Edytowany: ponad rok temu
Zostanie. Bo developerzy - jak dealerzy - nie mają moralności., ale mają charakter. A władzom brakuje i jednego i drugiego.
Edytowany: ponad rok temu
Władze są odpowiednio "motywowane" przez deweloperów, więc zgodzą się na wszystko.
Edytowany: ponad rok temu
@kocur: BINGO ! I wszystko staje się jasne :)
Edytowany: ponad rok temu