- Czy zapowiadana zielona fala w alei KEN w ogóle działa? - pytają kierowcy po oddaniu do użytku sześciu nowych sygnalizacji świetlnych na przejściach przez główną ulicę Ursynowa.
Popołudnie, dzień roboczy. Korki w alei KEN wydają się jeszcze większe niż bywało w ubiegłym roku. Wszystko stoi, tylko co jakiś czas parę samochodów przejedzie na zielonym. Reszta stop. Gdzie ta zielona fala zapowiadana w alei KEN przez miejskich drogowców? Przypomnijmy, Zarząd Dróg Miejskich obiecywał, że gdy kierowcy będą się stosowali do ograniczenia prędkości w mieście, czyli jechali do 50 km/h, spotka ich nagroda - przejeżdżanie na kolejnych światłach, praktycznie bez zatrzymywania.
- To nie działa - mówi pan Piotr, z którym rozmawiamy przy stacji Metra Ursynów. - Dołożenie nowych świateł spowodowało, że to, co wcześniej jeszcze "jako-tako" funkcjonowało, teraz kompletnie nie istnieje! Nie jestem przeciwnikiem sygnalizacji, ale coś poszło nie tak. No chyba, że jeszcze się "ureguluje" - mówi ursynowski kierowca.
Kierujący narzekają nie tylko na znaczne spowolnienie ruchu (co może jest nawet celowo zaplanowane przez drogowców, by było bezpieczniej), ale na problemy ze skrętami.
- Zmiany świateł są bardzo długie. Uprzywilejowane są kierunki bardzo mało używane. Po mistrzowsku paraliżują ruch kołowy - komentuje jeden z kierowców na naszym forum. Inny dodaje: - Pieszych nie widać, ale samochody stoją na czerwonym.
Jest problem z koordynacją nowych świateł ze starymi, które są w odległości 100-250 metrów. Przykład? Rejon stacji metra Ursynów.
- Brak koordynacji oraz kierowcy tradycyjnie wysadzający pasażerów na przystanku bez zatoczki przy Bartóka i robi się korek gigant na wyjeździe z Ursynowa - mówi jeden z kierowców.
Karolina Gałecka z Zarządu Dróg Miejskich informuje, że synchronizacja starych świateł z nowymi została wykonana i jest uruchomiona. Koordynacja zapewniona jest przez światłowód położony wzdłuż alei KEN, w obu kierunkach. Sygnalizacjami steruje specjalny algotyrm zatwierdzany przez ekspertów od ruchu drogowego z Biuro Polityki Mobilności i Transportu Urzędu m. st. Warszawy.
Dlaczego więc tzw. zielona fala w alei KEN działa, ale kierowcy jej nie odczuwają, czyli... nie działa? Drogowcy tłumaczą to trudnościami w dobraniu odpowiednich algorytmów na ulicach o ruchu dwukierunkowych.
- W każdym przypadku bardzo trudnym, a bardzo często niemożliwym, jest zapewnienie przejazdu przez wszystkie skrzyżowania wzajemnie skoordynowane wszystkim pojazdom z kolumny - mówi Karolina Gałecka z ZDM. - Każda droga oraz skrzyżowanie ma też swoją określoną przepustowość. W przypadku jej przekroczenia koordynacja może być zaburzona - dodaje.
W alei KEN urządzenia sterujące zostały oddane do użytku niedawno, więc - jak zawsze na początku - drogowcy obserwują jej działanie, i w razie potrzeb wprowadzają poprawki, np. w algorytmach sterujących światłami.
- W każdym przypadku, gdy otrzymujemy zgłoszenia o nieprawidłowym działaniu koordynacji, wydajemy polecenie firmom zajmującym się konserwacją sygnalizacji, aby sprawdziły poprawność działania tych urządzeń i podjęli działania w celu przywrócenia prawidłowego funkcjonowania koordynacji - wyjaśnia rzeczniczka ZDM.
Ale jest jeden problem. Nawet genialni inżynierowie ruchu nie wymyślą sposobu na korki i zatamowanie ruchu, gdy w szczycie komunikacyjnym wszyscy wyjeżdżają do pracy lub z niej wyjeżdżają. Samochodów jest wówczas po prostu za dużo. Pozostaje liczyć, że miejscy drogowcy przyjrzą się punktowym problemom w alei KEN wskazywanym przez kierowców i przynajmniej złagodzą ich uciążliwość.
0
0
0
0
0
0
Zły_porucznik12:43, 24.01.2020
Odpowiadam: NIE. I na ewentualne kolejne pytania też odpowiadam: NIEDASIE. 12:43, 24.01.2020
Marvin12:46, 24.01.2020
Kiepskie ustawienie świateł doskonale widać jak się jedzie Wąwozową w stronę Rosoła aby skręcić w prawo w Relaksową i dalej w Korbońskiego. 80-90% aut jadących na południe Relaksową skręca w lewo w Korbońskiego, niemniej ustawienie świateł kompletnie to ignorują. Auta stoją bez sensu na czerwonym, bo nikt nie idzie i nie jedzie w innych kierunkach a mieszkańcy okoliczni mają hałas i smród. I tak już rok z kawałkiem leci. 12:46, 24.01.2020
Doktór13:49, 24.01.2020
Ale to nie Ken 13:49, 24.01.2020
Nick14:27, 24.01.2020
Ale o KENie wiemy że jest spartaczony, przedmówca wskazuje że takich problemów jest więcej. 14:27, 24.01.2020
Mnietek14:53, 24.01.2020
Zgadza się, jest priorytet do jazdy Relaksową prosto...jedyną szansą jest nękanie Zarządu jakiegoś tam od sterowania światłami do zmiany pierwszeństwa jazdy (znaki i światła) z Relaksowej w Korbońskiego. Wtedy automatycznie wydłużą priorytet w Korbońskiego.
A jeśli tak będzie dalej to dużo kierowców będzie jeździć starym przejazdem przez Stare Kabaty, bo jest po prostu szybciej. 14:53, 24.01.2020
uwielbiam_gumowe_ga12:53, 24.01.2020
Nie działa. z prostej przyczyny-świateł jest za mało. ZDM nie jest w stanie skoordynować świateł umieszczonych co 30 m - powinny być co 15 (co wkrótce nastąpi). 12:53, 24.01.2020
OOl14:11, 24.01.2020
Moim zdaniem powinny być tylko na początku (przy Dolinie Służewieckiej) i na końcu (przy Tesco). I cały czas czerwone, w ten sposób zaoszczędzi się trochę na żarówkach do świateł żółtych i zielonych. I oczywiście ZDM będzie obserwować, żeby dokonać korekt 14:11, 24.01.2020
Doktor13:47, 24.01.2020
Proszę przesiąść się do metra.Ewentualnie car-pooling.Nastepny proszę. 13:47, 24.01.2020
UrsynowskiGad14:40, 24.01.2020
Jak każdy przesiądzie się do metra, to miasto straci dochody od indywidualnych kierowców, więc żeby wyjść na swoje, "urealni" ceny biletów ZTM i wtedy inaczej zaśpiewasz. 14:40, 24.01.2020
Doktor16:16, 24.01.2020
Kierowca nie musi mnie truc żeby był jakiś wpływ do budżetu- co do wyższej ceny za bilet- poczekamy zobaczymy 16:16, 24.01.2020
UrsynowskiGad17:35, 24.01.2020
Doktorku, świat bez samochodów to i tak jedynie teoria, godna dorastającej panienki z bogatego domu :) 17:35, 24.01.2020
Doktór15:48, 25.01.2020
Gadzie a car- pooling? 15:48, 25.01.2020
Doktor22:14, 25.01.2020
Ale czy ja Ci zabraniam stać w korku? Co artykuł o samochodach w korku na ursynowie (sic) to słychać płacz biednych kierowców jacy to oni poszkodowani że nie moga sie wszyscy o tej samej porze wydostać z sypialni do Warszawy...A to obwodnica, a to światła, a to gumowe gacie, a to suw z siedmioma siedzeniami(moze to autobus)? 22:14, 25.01.2020
Srazi08:17, 28.01.2020
O, kolejny wspolwlasciciel firmy carsharingowej. Rowery prywatne tez nie sa potrzebne, wystarczy veturillo, albo metro.. 08:17, 28.01.2020
Rowerzysta08:34, 28.01.2020
Oj srazi srazi twój kult motoryzacji został brutalnie zweryfikowany przez innych jak ty którzy muszą wszędzie samochodem ...a tu klops- niedasie 08:34, 28.01.2020
Srazi09:56, 28.01.2020
Kult samochodu, ja prdl. Akurat szanowny panie rowerzysto moja zona i dzieci jezdza metrem do centrum, wiec szybka, sprawna, przyjazna, komfortowa komunikacja miejska lezy mi bardzo na sercu, ja zreszta tez metrem jezdzilem, gdy pracowalem w centrum. Z pewnoscia nie osiagnie sie tego, jesli bedziesz wpychal wszystkich do jednej nitki metra. 09:56, 28.01.2020
zwykły obserwator13:56, 24.01.2020
Oczywiście, że działa. Tak kamanda sabotażystów Burmistrza zaplanowała - jest czerwona fala, nie tylko KEN, cała dzielnica. Burmistrz zna się na dywersyjnej robocie, wydłużył cykle i dołożył pauzy miedzę zmianą (zabawny efekt - skrzyżowanie pełne samochodów i wszystkie stoją, to ta czerwona tama). PO ostatniej likwidacji setek miejsc parkingowych (np. Rentgenolodzy) wygenerował ekstra, bezsensowny ruch samochodów i dokorkował Ursynów. Ale chyba neurobiałki szczęśliwe. 13:56, 24.01.2020
kurkawodna14:24, 24.01.2020
Działa, jak się jedzie 80km/h 14:24, 24.01.2020
tnbm18:44, 24.01.2020
Największy absurd jest przy próbie wyjazdu z P+R Metro Ursynów - super że zrobili sygnalizację, super że miasto promuje przesiadanie się z samochodu do komunikacji miejskiej, tylko że to... nie działa, bo światła spowodowowaly że zaraz za szlabanem jest korek i w godzinach popołudniowych w jednym cyklu świateł z P+R wyjeżdża max jedno auto...
Brawo. 18:44, 24.01.2020
greta t.22:07, 24.01.2020
Salomonowe rozwiazanie: wlaczyc migajace zolte swiata w sygnalozatorach na przejsciach dla pieszych. Efekt: sygnalizacja jest i pracuje - wszelcy teczowi mysliciele powinni byc zadowoleni, a do tego ruch sie odkorkuje - zadowolona bedzie normalna reszta. 22:07, 24.01.2020
volta200:11, 25.01.2020
w godzinach szczytu najgorzej jest tam, gdzie leclerc, z kenu nie da się jechać, bo lewoskręt jest za krótki, wilanowiaki przecież muszą dojechać na mokradła. w prawo nie da się jechać, bo idą piesi, a prosto kenem się nie da, bo ci od lewoskrętu...
3 pasy na skrzyżowaniu i każdy stoi. niedasie
no i skręt z pr w lewo, jak nie było świateł, to była masakra, wyjeżdżali na siłę, nie mogąc włączyć sie do ruchu po chamsku blokują pas kenu do jazdy na południe. nie wiem jak jest po dodatniu świateł, jeśli wyjeżdża jeden to może choć kenu nie blokuje, ogólnie p&r w takim miejscu z takimi wjazdami to porażka. 00:11, 25.01.2020
felga10:55, 25.01.2020
Zielonej fali nie chcemy i wszystko zrobimy żeby KEN nie był drogą ekspresową. Ursynów to sypialnia. 10:55, 25.01.2020
UrsynowskiGad14:39, 25.01.2020
mmm... sypialnia to bardzo miłe miejsce, szczególnie jak mam w niej jakąś gadzinę :))) 14:39, 25.01.2020
Zielona Fala15:48, 25.01.2020
Za dużo słoików w siedmioosobowych suwach 15:48, 25.01.2020
To22:07, 25.01.2020
Ojcowie wasi furmankami po Warszawie jezdzili. A teraz to kazdy samochod chce miec. Lata szalu na samochod chyba minely, ale Polska jest przesunieta w czasie, to ludzie pragna aut. Auto, tv, smartfon, wakacje, ciuchy, restsuracja. Byc czy miec. 22:07, 25.01.2020
kurkawodna18:44, 26.01.2020
Może i jeździli, ale po Warszawie. No a twoi gdzie? Za ziemie które sprzedałeś po ojcu kupiłeś mieszkanie w mieście i teraz oczekujesz że całe miasto podporządkujesz swoim wsiowym przyzwyczajeniom? Nie podoba się to wracaj na ojcowiznę w spokój i naturę. 18:44, 26.01.2020
Lewostronny08:56, 27.01.2020
Na Ursynowie to się w doopach poprzewracało - metro co minuty dwie a każdy by chciał zabawka dla dużych chłopców czyli samochodzikiem do Warszawy dojechać i płacze że korki:) Aha twardo słabe auta- lewym pasem 08:56, 27.01.2020
Srazi08:15, 28.01.2020
Woow, cala jedna linia metra z ogonkiem na 510 km2 i 2 mln ludzi. A jak tam na laczniku na swietkorzyskiej? No i milego lapania grypy w zapchanej komunikacji. Te laski to wyrywasz na tekst: "chodz mała, przejedziemy sie zapchanym metrem".? 08:15, 28.01.2020
Rowerzysta10:47, 28.01.2020
A srazi ja nie zapraszam lasek na orzejazdzkiy tyłko na kawę/drinka. 10:47, 28.01.2020
Srazi11:02, 28.01.2020
Ja alkoholu nie pije. Ale nie zabraniam innym go pic, zmuszajac ich do picia zdrowej wody. 11:02, 28.01.2020
Lewostronny08:52, 27.01.2020
Jak tam dzisiaj?dkugo się stoi patrzac w kufer innego auta? W metrze szybciutko i fajne dziewczyny jada;) 08:52, 27.01.2020
asd09:56, 27.01.2020
Zgodnie z prawem nagłówków Betteridge’a, na każdy nagłówek kończący się znakiem zapytania można odpowiedzieć "nie". Tak więc, "Czy koordynacja świateł w alei KEN w ogóle działa?" ( ͡° ͜ʖ ͡°) 09:56, 27.01.2020
Fazi11:21, 27.01.2020
Przestańcie beczeć, że jechać się nie da, że coś tam, coś tam. Kupiłeś furę w ponad 2 milionowym mieście, to albo zaciskasz pośladki i stoisz w korku albo idziesz z buta, korzystasz z komunikacji miejskiej.
Też mam auto, ale nie beczę tutaj, że nie da się jeździć itp. Takie są "uroki" mieszkania w aglomeracji. Jak do niektórych nie dotarło, to niech wracają na wieś i tam pomykają po okolicy podniecając się swoja zabawką.
11:21, 27.01.2020
kempa do wylotu13:26, 27.01.2020
A wystarczy zadać sobie trud i zmierzyc ilosc czasu ktora stoisz na swiatlach. Ja to zrobilem. Wczoraj w NIEDZIELE W GODZINACH BEZ RUCHU na odcinku pierwszych 1200 m od miejsca zamieszkania na kabatach stalem na swiatlach 3min 15 sek. Dalej do dolinki wyszlo w sumie 5 min 30 sek. Dalej jechałem do skrzyzowania Jerozolimskich i Niemcewicza i z tych 5:30 czas stania zwiększył sie jedynie do 6 min (dodatkowe 30 sek). Czyli ponad połowę czasu stałem na światłach na odcinku pierwszych 1200m i właściwie cały czas stania dotyczył naszej dzielnicy. W tym miejscu podziekowania dla naszego durnego burmistrza kempy za takie dbanie o mieszkancow dzielnicy kosztem przyjezdnych z konstancina, piaseczna ich blizszych oraz dalszych okolic. 13:26, 27.01.2020
Srazi08:10, 28.01.2020
Moge stac i pol godziny zamiast przejechac w piec minut. W koncu to tylko 25 minut wiecej pyrkania ci pod oknem. Wiec sie potem nie sraj, ze auta cie trują, skoro sam tego chciałeś. 08:10, 28.01.2020
Rowerzysta08:30, 28.01.2020
Niech se pyrka pod oknem lpg 08:30, 28.01.2020
Rowerzysta08:32, 28.01.2020
Srazi łącznik ciesz się że w ogóle powstał bo miało go nie być o ile jesteś stąd, grypę można i w biurze złapać.Mieszkasz w mieście jest dużo ludzi 08:32, 28.01.2020
Srazi08:42, 28.01.2020
I wszyscy sie w metrze nie zmieszcza. Juz teraz ta nitka ma 90% przepustowosci - to dane portalu transport.publiczny. Nie wspominajac o tym, ze z ursynowa jest jedna nitka tylko na polnoc, a nie kazdy pracuje w centrum.
I ja w biurze nie mam dziesieciu twarzy tuz przy swojej i nikt mi w twarz nie smarcze ani nie zipie. 08:42, 28.01.2020
Rowerzysta10:46, 28.01.2020
Chodzi o to że nie wszyscy się już mieszczą i w metrze i w prywatnych samochodach - nie wierzę że lubisz stać w korku,jest klops i wzajemna życzliwość zlagodzi trudy dojazdów. Aha przynajmniej co do kierowców jest zasada- mi place nie jadę s w wawie co drugi to gapowicz. 10:46, 28.01.2020
Srazi11:00, 28.01.2020
A znasz kogos, kto lubi w korkach stac? Na pewno zwezenia ulic nie sluza, nie tylko kierowcom ale i pasazerom komunikacji miejskiej. Swiatla mi nie przeszkadzaja, ale brak koordynacji juz tak. 11:00, 28.01.2020
zwykły obserwator19:07, 02.02.2020
Jest czerwona fala? Jest. Zatem działa prawidłowo, czyli zgodnie z zamysłem Burmistrza. 19:07, 02.02.2020
8 9
Dokładnie- jak ktoś chce komfort niech pracuje zdalnie 16:17, 24.01.2020
4 4
"niech pracuje zdalnie" u fryzjera... 12:43, 25.01.2020
6 2
O Wielki pan fryzjer musi samochodem ohoho a ja skromny doktor metrem 15:44, 25.01.2020
0 2
Praca zdalna to niby dobra rzecz, no ale nie w każdym zawodzie, często jak nawet by się dało bo praca typowo biurowa, to wielu pracowników nie ma samodyscypliny, więc pracodawcy niechętnie na to pozwalają. 17:56, 25.01.2020
1 0
A o czymś takim jak sarkazm Pan skromny doktor słyszał. 19:58, 26.01.2020