Zamknij

Czy ratusz dba o bezdomne zwierzęta? Pieniędzy dużo, ale...

07:17, 18.07.2019 Anna Łobocka
Skomentuj Nadesłane Nadesłane

Ponad ćwierć miliona złotych rocznie wydaje ratusz na zwierzęta żyjące na Ursynowie. Większość idzie na pomoc bezdomnym kotom. Społeczni opiekunowie, którzy się nimi zajmują twierdzą, że przydałoby się więcej, bo już teraz muszą do karmy dokładać z własnej kieszeni. 

Bezdomne zwierzęta trafiają do schronisk, ale nie zawsze tak jest. W przypadku kotów, które do życia potrzebują dużej przestrzeni, można pomóc im przetrwać na wolności. Jak podaje ratusz w odpowiedzi na interpelację radnego Bartosza Zawadzkiego na terenie Ursynowa jest 1800 bezdomych kotów.

Nie są one pozbawione bez opieki. Dostają karmę kupowaną przez miejskie Biuro Ochrony Środowiska. Cztery razy w roku zarejestrowany opiekun społeczny wypełnia oświadczenie, w którym podaje informację o liczbie kotów pozostających pod jego opieką. Od tego zależy ile dostanie karmy.

Karmę dla kotów wolno żyjących pobiera 143 zarejestrowanych opiekunów społecznych. Pracownicy ursynowskiego wydziału ochrony środowiska przeprowadzają wizje lokalne gniazd kotów w celu kontroli deklarowanego stanu

- informuje ursynowski ratusz.

Żeby zostać wolontariuszem opiekującym się bezdomnymi kotami, trzeba zgłosić się do ratusza i wypełnić wniosek, w którym m.in. należy podać liczbę kotów, miejsce ich przebywania oraz czy i ile jest wysterylizowanych. Wówczas można się zgłosić do dzielnicy po karmę. W naszej dzielnicy jest 143 zarejestrowanych opiekunów. 

- To co dostaję absolunie nie wystarcza, by przeżyły zwierzęta. Pod opieką mam 12 kotów, na które raz na dwa miesiące otrzymuję około 9 kilogramów suchej karmy i ponad 40 puszek mokrej. Tym kotów bym nie wykarmiła, w tak długim czasie, dlatego muszę dokładać sporo z własnej kieszeni. Na szczęście teraz jakość karmy rozdawanej w ratuszu jest lepsza, bo był czas, że nie tylko koty, ale nawet ptaki jej jeść nie chciały - mówi Magdalena Jóźwik, która opiekuje się kotami przy ul. Surowieckiego. 

Koszt utrzymania bezdomnych kotów, to również zapewnienie im opieki weterynaryjnej. Na koszt dzielnicy zajmują się tym trzy placółwkki: Ursynowska Klinika Weterynaryjna przy ul. Strzeleckiego, Lecznica Weterynaryjna przy ul. Kulczyńskiego i Całodobowa Klinika Weterynaryjna przy ul. Puławskiej. W ramach umowy z ratuszem wykonywane są tam zabiegi sterylizacji i kastracji, szczepienia, odrobaczanie, odpchlanie oraz leczenie kotów wolno żyjących.

Ptakom też trzeba pomóc

Nie tylko koty potrzebują wsparcia. Dzielnica finansuje również dokarmianie ptaków. Ostatniej zimy mieszkańcy i placówki oświatowe Ursynowa dostały prawie 7,5 tony ziarna dla miejskich wróbli, sikorek, gawronów czy kawek.

Koszt całej pomocy ursynowskim zwierzętom w tym roku zaplanowano na prawie 269 tys. złotych, to prawie tyle samo co przed rokiem.

Ratusz organizuje też od siedmiu lat zbiórkę dla psów i kotów ze schronisk. Tu swoją hojnością mogą pochwalić się mieszkańcy, którzy podczas grudniowego "Alertu dla zwierząt" nigdy jeszcze nie zawiedli. Sukcesem była też ostatnia akcja, dzięki której do potrzebujących zwierzaków trafiło ponad pół tony karmy. Dostały też m.in.  zabawki oraz koce, które ułatwiły im przetrwanie surowych, zimowych temperatur.

(Anna Łobocka)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(22)

WpiszSwójNickWpiszSwójNick

16 16

Uśpić i po sprawie. 08:06, 18.07.2019

Odpowiedzi:3
Odpowiedz

SniffingCatSniffingCat

13 15

Ciebie w pierwszej kolejności 12:42, 18.07.2019


MariaMaria

17 16

Popieram, za dużo bezpańskich zwierząt jest w dzielnicy, ktoś chce to niech do domu przygarnie a nie publiczne pieniądze idą w błoto. 12:43, 18.07.2019


MarcinMarcin

9 14

~Maria idiotów i bezmózgów tez jest dużo. Tez usypiajmy od reki a co tam. Jak szalec to szaleć. Po co mają miejsce zajmować. W ogole proponuje od reki co ktoś jedzie na SOR to pyk...w żyłę i do wora. 14:50, 18.07.2019


reo

arturartur

10 8

miasto,daje pieniądze ,na karmę dla kotów one się rozmnażają w sposób niekontrolowany ,jest ich coraz więcej ,przepełnione schroniska, ani miasto ani tak zwane karmicielki nie są zainteresowane sterylizacji,przez co kotów jest jeszcze więcej .kompletnie bezmyślne działanie miasta ,potrzebna sterylizacja, oraz dokarmianie w okresie zimowym tylko. 12:53, 18.07.2019

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

grubyBgrubyB

8 3

Akurat na osiedlu na którym mieszkam nie ma ani jednego kota za to szczury biegają po chodnikach nic nie robiąc sobie z chodzących po nich ludzi. Wolę koty niż szczury, są czystsze i nie roznoszą chorób. 13:48, 18.07.2019


brubyBbrubyB

7 3

Mieszkam na osiedlu Ostrobramska gdzie nie ma ani jednego kota, za to szczury biegają pod nogami. Może ktoś mądry zadecyduje o ponownym zasiedleniu osiedla kotami bo jak widać trutki na szczury nie działają. 13:43, 18.07.2019

Odpowiedzi:2
Odpowiedz

hophophophop

7 4

Może niech mieszkańcy zasiedlą je swoimi prywatnymi kotami lub jako wspólnota czy spółdzielnia adoptują je ze schroniska? 14:21, 18.07.2019


AlAl

2 0

Wtępiliście koty to niech Was szczury zjedzą. Było pomagać kotom a nie tępić. 14:58, 23.07.2019


hophophophop

13 9

Wszystko to pięknie gdyby było wszystko OK. Ale nie jest.
Ludzie odwalają kitę na SORach ale bezpańskie koty są leczone za publiczne pieniądze i dokarmiane także za nie. A ten co na to płaci (lub płacił) często nie może się dostać do lekarza, lub nie ma na leki. Pięknie? 14:19, 18.07.2019

Odpowiedzi:5
Odpowiedz

issaaissaa

2 1

jak mozna być takim tępym ...? te zwierzęta, wygłodniałe, osłabione, mogłyby roznosić choroby, groźne dla waszych zwierząt domowych a także i dla człowieka. Wtedy na SORach byłoby jeszcze więcej chorych.
I te bezdomne koty i psy wcześniej ktos wyrzucił z domu, taki sam gnojek - do niego pretensje. I na koniec - właściciele zwierząt często podatki "od posiadania zwierząt", do kasy miejskiej, w większości miast, zawsze to troche umniejsza twoje cierpienie. 19:51, 19.07.2019


hophophophop

0 1

Issa gnojkiem to może sama jesteś jak używasz takiego słownictwa. Podatki od zwierząt są śmieszne. A ci co nie mają zwierząt ich nie wyrzucają. To oczywiste. Wyrzucają tylko tzw.miłośnicy zwierząt którym znudziło się być miłośnikiem i nie raczyli nawet swoich "radości" odstawić do schronika.
Wychodząc z domu grzęznę w psich odchodach. W dzień słyszę poza szczekaniem wycie pozostawionych samych sobie w mieszkaniach psów. To nie ich wina. Tylko "gnojków" którzy fundują sobie zabawkę gwoli zaspokojenia próżności. A sąsiadów i zwierzęta mają gdzieś. 11:18, 20.07.2019


issaaissaa

1 0

~hophop, dostosowuje sie do "sówerena". Żeby zrozumiał, o czym do niego piszę.Ty zrozumiałeś. Brawo!


A ja w dzień słyszę ryki bachorów pod moimi oknami, na które, z mojej kieszeni, są zabierane realne pieniądze. Czyli, nie dość, że ja płacę to jeszcze wrzeszczą mi pod oknami.
ps. bachory biegają tam gdzie biegać nie powinny, czyli po trawnikach (zamiast 2 placów zabaw, które sa obok) a mamusie i "tatusie" maja to w doopsku.
No ale kot! bezdomny to samo zuo! no i TE PIENIEDZE!!! ludziska! a kto to widział, żeby kota dokarmiać!
ps. sama mmam w domu takiego kota, zabranego ze smietnika bo wcześniej jakis gnojek, tak, GNÓJ, wywiózł go tu, na Kabaty, przed swoimi wakacjami (był sierpień). Nie mam litosci dla wujow. 16:53, 20.07.2019


issaaissaa

1 0

a podatki nie są "śmieszne" dla emeryta, to ponad stówkę rocznie (taki dobrodziej dał tylko 8 stówek...) - a to oni naczęściej zajmuja sie zwierzętami. Rzadko który młody człowiek - bo z tego nie ma kasy! ew. jeśli mozna wyrzucić przed wakacjami, też jakieś wyjście...
No i nie wiem, gdzie ty grzęźniesz w tych kupach psich....? Tam, gdzie ja poruszam sie (po Ursynowie) nie dostrzegamn jakoś gnoju po kostki. Ba! nawet w ogole nie dostrzegam...gnoju...
Może swój do swego ciągnie? i ty w gnoju brodzisz 17:06, 20.07.2019


issaaissaa

1 0

i uprzednia noc mam nieprzespana bo jakis ludzki, LUDZKI! osobnik urzadził sobie imprę, majac sąsiadów "gdzieś". Zwierząt raczej nie bo mój kot (ten ze śmietnika ) spał sobie spokojnie.
Tak, ze ...wiesz....hopuhopu....ludzie są wredniejsze od zwierząt i zwierzęta maja tam, gdzie " pan może pana majstra w dupę pocałować" (cytata...).
Zwierzęta respektuja cisze nocną, przynajmniej... 17:30, 20.07.2019


EwalinaEwalina

18 9

Śmiało psiarze i kociarze weźcie do domów bezpańskie zwierzęta, po co mają się męczyć w schroniskach? A nie, zapomniał człowiek, że psiarze i kociarze najgłośniej szczekają a nic nie robią. 14:23, 18.07.2019

Odpowiedzi:2
Odpowiedz

MarcinMarcin

6 14

Ale jak juz ktoś faktycznie wezmie więcej to potem takie jak ty dostaja palpitacji serca i szczeku macicy, że "Tamta pani ma w domu pare kotów". 14:52, 18.07.2019


issaaissaa

2 4

te psy i koty nie spadły z nieba! Wcześniej wyrzucił je na ulice śmieciarz (to delikatne określenie) podobny do ciebie, ewalina vel zuzka 19:44, 19.07.2019


zuzkazuzka

13 5

Bardzo wygodne wydawanie naszych podatków ! "Ponad ćwierć miliona złotych rocznie" , zamiast na naprawę chodników , naprawę latarni , które od lat nie świecą , zadbanie o zieleń , sprzątanie , wydawane jest to na bezdomne koty , Kupowanie karmy i rozdawanie !
Uważam , że karmienie bezdomnych zwierząt mieści się w zakresie działania fundacji , które pozyskują na ten cel sponsorów i wolontariuszy , a nie dzielnicy ! 10:36, 19.07.2019

Odpowiedzi:3
Odpowiedz

issaaissaa

4 2

akurat na gminie spoczywa obowiązek opieki nad bezdomnymi zwierzętami, w świetle prawa.
nawet nie chce mi sie tłumaczyc: dlaczego...
Ja rozumiem, że nie każdemu, a nawet wielu, może nie podobać się wydawanie naszych podatków na zwierzęta. Szczególnie tym ze wsi, gdzie zwierzeta, w większości, traktowane sa przedmioto.
Mnie np. też nie podoba się wydawanie moich podatków, pińcetek, na twoje dzieciaki. Tez wolałabym nowy chodnik przed domem niż sponsorowac twoje dzieciaki - bo nic z tego nie mam, przeciwnie. Nie chce mi sie sponsorowac twoich biletów komunikacyjnych - bo komunikacja jest dofinansowana z budżetu i to sporo - a ja z niej nie korzystam. Wolałabym nwą latarnie, albo jezdnię bez dziur, itd itp
Rozumiesz już? czy jeszcze nie? na czym polega życie we wspólnocie? 19:42, 19.07.2019


zuzkazuzka

2 3

Dorodziejko- ~~issaa gdzie ty to przeczytałaś/łeś , że "akurat na gminie spoczywa obowiązek opieki nad bezdomnymi zwierzętami, w świetle prawa" ? Działalność charytatywna i filantropijna jest przywilejem fundacji, stowarzyszeń, towarzystw itp.... . Załóż kółko wielbicieli kotów , zarejestruj i możesz gromadzić fundusze od darczyńców na wasz zbożny cel. 23:28, 19.07.2019


issaaissaa

4 1

~zuzka, zgodnie z ustawą o ochronie zwierząt, zapewnienie opieki bezdomnym zwierzętom należy do obowiązków urzędu gminy.
Podstawy prawne
USTAWA z dnia 21 sierpnia 1997 r.
o ochronie zwierząt
USTAWA z dnia 13 września 1996 r.
o utrzymaniu czystości i porządku w gminach.
Chcialabym tu tylko nadmienic (o czym pisałam niżej), ze bezdomne zniedbane zwierzęta = oslabine, chore, mogą zagrażać zdrowiu ludzi i ich zwierzętom.
Ale tego prosta zuzka, przybyła ze wsi, gdzie azor na łańcuchu dostawał raz dziennie wodę i miske kaszy, nie jest w stanie zrozumiec. Wracaj tam, zuzka...tam masz lepszy (zrozumiały) swiat. 16:45, 20.07.2019


0%