Czy to będzie polska jesień? Przygotowania do europejskich pucharów

Niedawno zakończył się sezon piłkarski w Polsce. Poznaliśmy wszystkie zespoły, które zagrają w europejskich pucharach w nadchodzącej kampanii. Który z nich ma największe szanse na sukces? Nie tylko najlepsi legalni bukmacherzy będą prezentować kibicom swoje przewidywania. Będą to robić praktycznie wszystkie portale o tematyce sportowej. Różnica będzie taka, że firmy bukmacherskie zrobią to w postaci kursów. Nasza analiza obędzie się bez tego.

Legia Warszawa, Lech Poznań, Piast Gliwice oraz Cracovia - te zespoły będą reprezentowały Polskę w europejskich pucharach w sezonie 2020/2021. Na papierze wybór jest oczywisty - największe szanse na pozostanie w rozgrywkach najlepszych drużyn Starego Kontynentu, przynajmniej na jesień, ma aktualny mistrz Polski, czyli warszawska Legia. Nie jest jednak powiedziane, że pozostałe zespoły należy skreślić. Zanim zaczniemy nasze rozważania, warto prześledzić jak wyglądał poprzedni sezon Ekstraklasy.

Jak już wiecie, mistrzem Polski została Legia Warszawa. Podopieczni Aleksandara Vukovicia zgromadzili 69 punktów w 37 meczach. Złożyło się na to 21 wygranych, 6 remisów oraz 10 porażek. Wicemistrzostwo trafiło do Poznania, a Lech stracił do Legii tylko 3 “oczka”. Jednak trzeba podkreślić, że zawodnicy Dariusza Żurawia przegrali aż 3 mecze mniej niż Wojskowi. Bilans Lecha to 18-12-7. Tyle samo zwycięstw zanotowali gracze Waldemara Fornalika. Piast zajął trzecie miejsce z bilansem 18-7-12.

Bardzo duże szanse na europejskie puchary miała ekipa gdańskiej Lechii. Zawodnicy Piotra Stokowca zajęli 4. miejsce w lidze, tracąc tylko 5 punktów do 3-ego Piasta Gliwice. Gdańszczanie mieli jeszcze szansę na awans do europejskich rozgrywek, jednak przegrali, po dogrywce, finał Pucharu Polski. Dzięki temu to Cracovia zagra w Lidze Europy w najbliższej kampanii (zwycięstwo 3:2 w finale krajowego pucharu).

W rozgrywkach ligowych, zawodnicy Michała Probierza zgarnęli 53 punkty. Złożył się na to bilans 16 zwycięstw, 5 remisów i 16 porażek. Pozwoliło to na uzyskanie 7. miejsca. Warto też przypomnieć, że decyzją Polskiego Związku Piłki Nożnej, Cracovia rozpocznie najbliższą ligową kampanię z 5 ujemnymi punktami. Wszystko ze względu na aferę korupcyjną sprzed kilkunastu lat. Dodatkowo klub ma zapłacić 1 milion złotych kary. Oczywiście, może to wpłynąć na morale drużyny, która już niedługo rozpocznie rywalizację w europejskich pucharach. Sprawdźmy, na kogo mogą trafić polskie drużyny w najbliższych spotkaniach!

Trzy drużyny na LE: Lech, Piast i Cracovia

Eliminacje do Ligi Europy rozpoczną się 27 sierpnia, czyli kilka dni po rozegraniu Final8 Ligi Mistrzów oraz Ligi Europy. Ze względu na opóźnienia, a także sytuację epidemiologiczną, zdecydowano, że będzie rozgrywany tylko jeden mecz w praktycznie każdej rundzie kwalifikacji. Wyjątkiem będą play-offy do Ligi Mistrzów. Losowanie kwalifikacji LE oraz LM odbędzie się 9 sierpnia. Z opisanej wyżej trójki, tylko Lech Poznań może liczyć, przynajmniej w teorii, na nieco łatwiejsze, pierwsze spotkanie. Wpływ na to ma rozstawienie poznańskiej ekipy.

Wydaje się, że z opisanej trójki to właśnie Kolejorz może zajść najdalej, a być może nawet awansować do fazy grupowej. Dopiero w trzeciej rundzie eliminacji, Lech może trafić na mocniejszych (na papierze) rywali. Są w tej grupie Sparta Praga czy Żalgiris Wilno.

Dla porównania - Piast i Cracovia mogą już w pierwszej rundzie trafić na rozstawione zespoły, takie jak APOEL czy Maribor.

Liga Mistrzów. Legia Warszawa - czy to będzie polska jesień?

W pierwszej rundzie eliminacji, Legię czeka - przynajmniej w teorii - łatwe zadanie do wykonania. Na drodze ekipy Vukovicia mogą stanąć drużyny z Wysp Owczych, Estonii czy Gibraltaru. Oczywiście, nie jest powiedziane, że Legia bez problemów poradzi sobie z rywalami. Wydaje się jednak, biorąc pod uwagę budżet oraz zasoby ludzkie, że Wojskowi mają duże szanse by zagrać w europejskich pucharach. Trzeba pamiętać, że Legia może mieć szansę nie tylko na Ligę Mistrzów, ale i - w razie niepowodzenia w LM - na awans do Ligi Europy. Jest to kolejny argument przemawiający za tym, że z wymienionych drużyn, to stołeczna ekipa może zdziałać najwięcej na europejskich boiskach.

Czy jeden z polskich klubów awansuje do fazy grupowej europejskich pucharów? A może uda się ta sztuka więcej niż jednej drużynie. Podzielcie się swoimi opiniami w komentarzach!