Zamknij

Czy ursynowianie lubią swoją dzielnicę? [WYNIKI BADAŃ]

09:36, 19.11.2022 Sławek Kińczyk Aktualizacja: 12:42, 19.11.2022
Skomentuj SK SK

Ursynów uchodzi za dzielnicę dobrą do życia, już dawno przestał być sypialnią Warszawy. Czy na Ursynowie dobrze się mieszka? Czego brakuje, a czego jest aż za dużo? O to pytali ankieterzy badania przeprowadzonego na zlecenie centrum kultury "Alternatywy".

Nowy dom kultury, mieszczący się przy stacji metra Imielin, chciał sprawdzić, jakie są potrzeby mieszkańców Ursynowa. Badania przeprowadziła specjalizująca się w tego typu przedsięwzięciach Fundacja "Ładne Historie" ze Świdnicy. 

Przy okazji profesjonalny zespół badawczy pytał o opinię na temat jakości życia na Ursynowie. W trakcie różnych imprez - m.in. Dni Ursynowa - a także podczas wywiadów na ulicy, przepytano 431 osób. Nie jest to wielka próba, za to reprezentatywna. Przekrój społeczny i wiekowy uczestników badania idealnie pokrywa się z przekrojem demograficznym Ursynowa.

Co się okazało? Że ursynowianie są zadowoleni z mieszkania w tej akurat dzielnicy. Odpowiedź "Bardzo dobrze" zaznaczyło 36 proc. pytanych, a "dobrze" - 43 proc. W sumie zadowolonych jest 79 proc.

Na to samo pytanie 4 procent i 17 proc. odpowiedziało odpowiednio: "źle" i "średnio", czyli co piąta osoba ma dość krytyczny obraz zamieszkiwania w naszej dzielnicy.

Za co lubimy Ursynów?

To pytanie też musiało paść: Za co tak naprawdę mieszkańcy lubią Ursynów, bądź co bądź peryferyjną część stolicy.

Takiej odpowiedzi można było się spodziewać! Najwięcej - ponad połowa - uczestników badania ceni swoje okolice za zieleń. Ponad 27 proc. docenia dobrą komunikację, a więc metro oraz dobry dojazd autem. Co piąty mieszkaniec uważa, że na Ursynowie jest "bliskość wszystkiego, co potrzebne do życia"

Prawie 15% badanych ceni okolicę za spokój i ciszę, 13,5% za atmosferę, klimat i ludzi, 13 proc. za dostęp do kultury, 11 proc. za dostęp do sportu i rekreacji, 5% za przestrzeń, prawie 4% osób uznało, że Ursynów to "dobre miejsce do wychowywania dzieci".

Po 2 proc. respondentów odpowiadało, że lubi Ursynów za: aktywność mieszkańców, za możliwości odpoczynku i relaksu, "za wszystko", za bezpieczeństwo czy za... hip-hop.

Czego brakuje na Ursynowie?

Ursynów w oczach mieszkańców nie jawi się tylko jako wyspa szczęśliwości. Z badania społecznego dla UCK "Alternatywy" wynika, że mają oni świadomość niespełnianych potrzeb.

Prawie 24 proc. badanych wskazało, że na Ursynowie brakuje kultury. Była to największa liczba wskazań, dystansująca wszystkie inne mankamenty. Chodzi oczywiście nie o kulturę osobistą ludzi, ale o dostęp do kultury, co może dziwić, bo przecież od kilkudziesięciu lat w dzielnicy działają spółdzielcze domy kultury, a dzielnica organizuje też sporo imprez. Może nie spełniają one oczekiwań? Dopiero od roku działa pierwsza samorządowa placówka kultury na wysokim Ursynowie - UCK "Alternatywy".

11,5% pytanych wskazało, że w dzielnicy brakuje miejsc do uprawiania sportu i rekreacji. Boisk jest u nas dużo, ale za mało jest skateparków, nie ma pływalni na Zielonym Ursynowie czy innych miejsc rekreacji obiecywanych przez władze dzielnicy od wielu lat.

9,5% mieszkańców odpowiedziało ankieterom, że "niczego im na Ursynowie nie brakuje". Kolejnym 9 procentom badanych brakuje "ciszy i spokoju", a innym 7 proc. - "miejsc, gdzie można wyjść wieczorem, życia nocnego". Po ok. 4 proc. badanych brakuje dostępu do komunikacji miejskiej, miejsc bezpłatnych zajęć dla dzieci czy szkół średnich, zieleni, sklepów oraz ścieżek rowerowych.

Ursynów zamożny i Ursynów ludowy

Jak podkreślają badacze z Fundacji "Ładne Historie", w ich badaniach wyszło, że Ursynów dzieli się na dwie części, które mają odmienne potrzeby i odmienne zapatrywania na życie w mieście. Jeden Ursynów jest zamożny, wykształcony, profesjonalny, który stawia na wysoką kulturę, a drugi bardziej "ludowy" - mniej zamożny, któremu zależy na wydarzeniach bardziej masowych, swojskich i przystępnych.

- Mocny jest też wątek tożsamościowy, odnoszący się do najnowszej historii Ursynowa - mówi Tomasz Kasprzak z Fundacji "Ładne Historie". Zainteresowanie mieszkańców tymi sprawami nie dziwi - spacery, wykłady, spotkania "sentymentalne" cieszą się u nas ogromną popularnością.

Nowe centrum kultury "Alternatywy" po roku działalności zna prawie 53% badanych. A oceny wydarzeń w UCK są wręcz niewiarygodnie dobrze oceniane - aż 85% osób twierdzi, że impreza, na której byli była bardzo dobra. Dobrze oceniane (2/3 i powyżej w zależności od grupy wiekowej) są także zajęcia przy Gandhi 9. Najbardziej krytyczni pod tym względem najmłodsi oraz seniorzy, ale i oni w znakomitej większości są zadowoleni.

(Sławek Kińczyk)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(6)

MisiekMisiek

11 7

Ja bym chciał by kierowcy jezdzili wolniej i bym mógł spokojniej przechodzić przez ulicę albo włączać się do ruchu...

mieszkałem trochę w Szkocji i tamtejszej kultury jazdy bardzo mi brakuje...

18:20, 19.11.2022

Odpowiedzi:2
Odpowiedz

Van FiutVan Fiut

4 12

Czego na Ursynowie jest za dużo? Świateł drogowych! Ze świeczką szukać można nie tylko skrzyżowań, ale i przejść przez jezdnię bez sterowania światłami. Pół biedy, gdyby sygnalizacja była umiejętnie wyregulowana. Ale xuj człowieka strzela - i pieszego, i kierowcę - gdy musi czekać na zielone światło. Naród zidiociał niemal doszczętnie, bez świateł już mało kto przejdzie przez ulicę. A już skręt autem w lewo na skrzyżowaniu to ho ho! Wyższa szkoła jazdy. (Czekam na ujadanie zatroskanych o bezpieczeństwo wykształconych mieszkańców wielkiego miasta, którzy bez pomocy władzy zginęliby w tej asfaltowej dżungli.) 01:33, 20.11.2022


atsats

1 3

A może to ty przestań zamulać?
Masz raptem kilka głównych arterii (już pomijam nawet ten śmieszny KEN, gdzie światła światłami poganiają) gdzie na przejściach masz światła.
Na alejach z dwoma pasami nikt ci nie będzie jechał 50 na godzinę i infrastruktura jest do tego dostosowana, tylko właśnie tacy malkontenci, co to by chcieli z każdej ulicy zrobić deptak, narzekają.
Chyba że to akurat oni jadą gdzieś indziej, wtedy to wielkie zdziwienie że jak to tak, auto najlepiej zostaw 30km za miastem?! 01:38, 21.11.2022


reo

NyaNya

8 13

Nie wiem co tu lubić, cała ta dzielnica to jedno wielkie blokowisko 20:22, 19.11.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Dom_developDom_develop

1 9

Ursynów zmieni się znacznie w przeciągu kilku najbliższych lat. Wzrośnie wyraźnie gęstość zabudowy i trzeba będzie do tego przywyknąć. W samej nowej inwestycji na rogu Ciszewskiego i Rosoła powstaje choćby 130 mieszkań. Jeśli do tego dodamy plany deweloperskie istniejących ursynowskich spółdzielni to widać, że władze dzielnicy czeka trudne zadanie rozwoju niezbędnej infrastruktury. 14:57, 20.11.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

miamamiama

8 1

W takim razie Ursynów ma bardzo slaby wynik. Otóż udowodniono, ze wiekszosc ludzi deklaruje ze lubi swoja okolice, nawet jesli mieszkają w slumsach, fawelach czy najgorszej czesci miasta. Ursynow ma zly wynik zadowolenia! Od paru lat idziemy w b. złym kierunku, bo: narasta problem hałasu z lotniska, zrobiono z Ursynowa sciek komunikacyjny dla przelotu, upadek handlu na rzecz dyskontów, staly, od początku dzielnicy, brak miejsc "socjalizacji" społecznej, coraz brudniejsze i zapchane metro - dla nas jedyna komunikacja z miastem itd. - wszystko to nie uprzyjemnia życia na Ursynowie. 20 lat temu moja deklaracja z zadowolenia z życia na Ursynowie wyniosłaby ok. 85/100: metro byl czyste, samoloty atrakcją (halas minimalny), duza rozmaitość handlu, okolica cicha i spokojna, tylko do miasta daleko. A dziś... Świat sie rozwija, jesli nie idziemy w strone lepszego, to upadamy. Wladze dzielnicy maja duzo do zrobienia, bo zagęszczenie kolejnym budynkami w których można tylko spać = zly pomysł. 12:57, 21.11.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%