Zamknij

Czy wszyscy chętni zdążą zagłosować? Członkowie komisji: Szykujcie się na kolejki

15:23, 26.06.2020 Sławek Kińczyk Aktualizacja: 08:27, 28.06.2020
Skomentuj SK SK

Godzina stania w kolejce, by wrzucić do urny swój głos? - To bardzo możliwe - mówi członkowie obwodowych komisji wyborczych na Ursynowie i apelują, by w niedzielę nie odkładać głosowania na popołudnie i wieczór.

112 tysięcy osób - tyle jest uprawnionych do głosowania na Ursynowie w najbliższą niedzielę. Do tej liczby dochodzi jeszcze kilka tysięcy.

- Do spisu lub rejestru dopisało się ok. 7 tys. osób, a około 4 tysiące wzięło zaświadczenia o prawie do głosowania w dowolnym lokalu - mówi burmistrz Robert Kempa. Wielu ursynowian wzięło zaświadczenia przewidując, że podczas ew. drugiej tury będą na wakacjach, natomiast w I turze zagłosują jeszcze we własnej dzielnicy.

Dzielnicowy urząd, który zajmuje się organizacją wyborów, szykuje się więc na wysoką frekwencję. Ursynów słynie z niej w całej Polsce. Pięć lat temu do urn w naszej dzielnicy poszło 74,2% wyborców. Ale były komisje, w których głosowało znacznie więcej. Prawie 82% - to frekwencja na Kabatach, w Szkole Podstawowej nr 16 przy Wilczym Dole. Podobnie było w komisji przy ul. Zaruby czy przy ul. Kopcińskiego. W 2007 roku, gdy PiS tracił władzę, Ursynów dosłownie szturmował urny. Padł wówczas rekord frekwencyjny - w przedszkolu przy Wilczym Dole w wyborach parlamentarnych zagłosowało aż 88,4% uprawnionych i wieczorem zabrakło kart do głosowania. Z tego powodu wydłużono ciszę wyborczą w całym kraju.

Tym razem urząd dzielnicy zabezpieczył się na taką ewentualność. - Dostaliśmy zgodę od warszawskiego komisarza wyborczego, aby od razu dostarczyć rezerwy kart do głosowania 32 obwodowym komisjom. Sytuacja z brakiem kart pod wieczór nie powinna się więc powtórzyć - zapowiada burmistrz Kempa.

Czy wszyscy zdążą zagłosować?

Członków obwodowych komisji nurtuje jedno pytanie: Czy dadzą sobie radę z dużym zainteresowaniem wyborców, falami głosujących oraz zabezpieczeniem przed koronawirusem? 

Zalecenia sanitarne są jasne. Na jedną osobę przebywającą w lokalu wyborczym przypadają 4 metry kwadratowe powierzchni, trzeba zachowywać 2 metrowy dystans od innych, sale mają być wietrzone co godzinę przez co najmniej 10 minut, dostępne będą płyny dezynfekujące, co godzinę mają być dezynfekowane klamki i powierzchnie płaskie, obsługa ma mieć przyłbice, a wyborcy własne długopisy.

- Może się zdarzyć i tak, że w środku będzie 10 osób, a 40 kolejnych będzie stało w kolejce przed lokalem. Pytanie czy się nie wkurzą i nie zrezygnują z głosowania? - zastanawia się Marzena Zientara, społeczniczka z Zielonego Ursynowa, która szefuje jednej z komisji w szkole przy Kajakowej.

W szkołach w zapanowaniu nad wejściem i wyjściem mają pomagać pracownicy szkół, ale w pozostałych komisjach, znajdujących się poza szkołami będą musieli to robić jej członkowie.

Twarda matematyka

Proste wyliczenie wskazuje, że zapewnienie możliwości oddania głosu każdemu chętnemu, przy takich ograniczeniach, będzie nie lada wyzwaniem. W komisji w MAL na Kłobuckiej uprawnionych do głosowania jest ponad 4 tys. osób. Przy założeniu 70% frekwencji, w każdej godzinie działania lokalu, komisja musi obsłużyć 210 osób, czyli 3-4 osoby na minutę. W przeciętnej ursynowskiej komisji - średnio 2 osoby na minutę. Czy przy koronawirusowych obostrzeniach to w ogóle jest realne?

- Będzie to dla nas duże wyzwanie - słyszymy od członkini komisji na Kłobuckiej Anny Wójcik-Mierzwiak. - Mamy kilka sal oraz osobne wejście i osobe wyjście. Jeśli będzie dużo wyborców, to będzie pracować cała komisja - zapowiada.

- Mamy nadzieję, że płynność obsługi będzie większa niż w innych wyborach. Proszę pamiętać, że są to prostsze wybory niż wybory samorządowe, gdzie jest wiele list. W tej komisji będzie pracowało aż 13 osób - mówi z kolei Artur Leśko, urzędnik dzielnicy zajmujący się organizacją wyborów.

Tzw. fale głosujących (między 11:00 a 14:00 oraz wieczorem) i wysoka frekwencja są charakterystyczne dla dużych miast. Urząd zachęca więc ursynowian, aby nie czekać z oddaniem głosu do popołudnia czy wieczoru, najmniejsze kolejki z pewnością będą rano - po otwarciu lokali wyborczych o godz. 7:00. Wieczorem kolejki mogą spowodować opóźnienie w pracach komisji.

- W kolejce, przed 21:00 członkowie komisji będą rozdawać karteczki z pieczęcią komisji, a więc kto się pojawi ten na pewno zagłosuje - zapewnia Artur Leśko.

Przypomnijmy, lokale wyborcze będą czynne w godzinach od 7:00 do 21:00. Ewentualna druga tura wyborów prezydenckich odbędzie się 12 lipca, w tych samych godzinach.

(Sławek Kińczyk)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(7)

RekinRekin

9 14

Tak, mogą być kolejki, bo głosować pójdą Ci, co doświadczyli poprawy swego bytu i nie będą chcieli firmować powrotu do czasu przeszłego, który jest cichą zapowiedzią "farbowanych lisów". Więc od samego rana idźmy do lokali wyborczych, by potem nie stać w gigantycznych kolejkach. 21:47, 26.06.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

alisterkabatalisterkabat

2 8

Do Redakcji:

Choć bez nazwisk, jest to komentarz - agitka, i jako taki powinien być przed 28.06. skasowany. Tymczasem skasowaliście posty krytyczne. Słabo i nadgorliwie. 09:32, 29.06.2020

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

Wojtek ZrzWojtek Zrz

9 1

Poniższy komentarz raczej sprzed ciszy wyborczej był 10:18, 29.06.2020


alisterkabatalisterkabat

0 9

Do Wojtek Zrz.
Pojawił się w piątek wieczorek i widniał na platformie w czasie ciszy wyborczej, a wg mnie nie powinien. Natomiast mój mój komentarz do niego został usunięty. Nie ma wytłumaczenia w tej kwestii. A jak głosował Ursynów widać jasno. 12:35, 29.06.2020

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

JustynaGJustynaG

11 0

Warto znać przepisy zanim się wypowiadasz. Cisza wyborcza jest od północy z piątku na sobotę. Wszystkie artukuly i tym samym komentarze dodane wcześniej mogą wisieć - tak jak nikt nie usuwa z ulic billboardów, reklam itp. Zabronione jest dodawanie nowych w czasie ciszy wyborczej. Sprawdź i daj znać przyznając, że nie miałeś racji :-) 12:58, 29.06.2020


alisterkabatalisterkabat

0 13

do Justyna G.
Nie pisałem nic o naruszeniu ciszy wyborczej., pisałem, że to agitka. Natomiast mój krytyczny wpis został usunięty - ten dalej wisiał. I to jest sedno sprawy. Kończę, szkoda prądu.Pozdrawiam tych, którzy "doświadczyli poprawy bytu" za ostatniej prezydentury. 13:12, 29.06.2020

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

WojtekZrzWojtekZrz

4 1

Przecież napisałeś, że cytuje "komentarz - agitka, i jako taki powinien być przed 28.06. skasowany" a więc czego dotyczy jak nie ciszy wyborczej? Przyznałbyś się do błędu i już :-) Wystarczy sprawdzić w sieci, masz gotowe dla leniwego " Cisza wyborcza w internecie - zasady: 1) w sieci mogą pozostać materiały, które zostały udostępnione przed wprowadzeniem ciszy wyborczej, 2) nie można dodawać nowych zdjeć, filmów ani tekstów, zawierających elementy agitacji wyborczej, 3) za złamanie ciszy wyborczej w internecie można uznać modyfikację udostępnionych już materiałów." Na temat Twojego momentarza się nie wypowiadam bo nie wiem - być może szerzył nieprawdę jak to w tej stronie sporu politycznego często ma miejsce. PS. Masz racje - prąd trzeba oszczędzać! :-) 13:26, 29.06.2020


0%