Godzina stania w kolejce, by wrzucić do urny swój głos? - To bardzo możliwe - mówi członkowie obwodowych komisji wyborczych na Ursynowie i apelują, by w niedzielę nie odkładać głosowania na popołudnie i wieczór.
112 tysięcy osób - tyle jest uprawnionych do głosowania na Ursynowie w najbliższą niedzielę. Do tej liczby dochodzi jeszcze kilka tysięcy.
- Do spisu lub rejestru dopisało się ok. 7 tys. osób, a około 4 tysiące wzięło zaświadczenia o prawie do głosowania w dowolnym lokalu - mówi burmistrz Robert Kempa. Wielu ursynowian wzięło zaświadczenia przewidując, że podczas ew. drugiej tury będą na wakacjach, natomiast w I turze zagłosują jeszcze we własnej dzielnicy.
Dzielnicowy urząd, który zajmuje się organizacją wyborów, szykuje się więc na wysoką frekwencję. Ursynów słynie z niej w całej Polsce. Pięć lat temu do urn w naszej dzielnicy poszło 74,2% wyborców. Ale były komisje, w których głosowało znacznie więcej. Prawie 82% - to frekwencja na Kabatach, w Szkole Podstawowej nr 16 przy Wilczym Dole. Podobnie było w komisji przy ul. Zaruby czy przy ul. Kopcińskiego. W 2007 roku, gdy PiS tracił władzę, Ursynów dosłownie szturmował urny. Padł wówczas rekord frekwencyjny - w przedszkolu przy Wilczym Dole w wyborach parlamentarnych zagłosowało aż 88,4% uprawnionych i wieczorem zabrakło kart do głosowania. Z tego powodu wydłużono ciszę wyborczą w całym kraju.
Tym razem urząd dzielnicy zabezpieczył się na taką ewentualność. - Dostaliśmy zgodę od warszawskiego komisarza wyborczego, aby od razu dostarczyć rezerwy kart do głosowania 32 obwodowym komisjom. Sytuacja z brakiem kart pod wieczór nie powinna się więc powtórzyć - zapowiada burmistrz Kempa.
Członków obwodowych komisji nurtuje jedno pytanie: Czy dadzą sobie radę z dużym zainteresowaniem wyborców, falami głosujących oraz zabezpieczeniem przed koronawirusem?
Zalecenia sanitarne są jasne. Na jedną osobę przebywającą w lokalu wyborczym przypadają 4 metry kwadratowe powierzchni, trzeba zachowywać 2 metrowy dystans od innych, sale mają być wietrzone co godzinę przez co najmniej 10 minut, dostępne będą płyny dezynfekujące, co godzinę mają być dezynfekowane klamki i powierzchnie płaskie, obsługa ma mieć przyłbice, a wyborcy własne długopisy.
- Może się zdarzyć i tak, że w środku będzie 10 osób, a 40 kolejnych będzie stało w kolejce przed lokalem. Pytanie czy się nie wkurzą i nie zrezygnują z głosowania? - zastanawia się Marzena Zientara, społeczniczka z Zielonego Ursynowa, która szefuje jednej z komisji w szkole przy Kajakowej.
W szkołach w zapanowaniu nad wejściem i wyjściem mają pomagać pracownicy szkół, ale w pozostałych komisjach, znajdujących się poza szkołami będą musieli to robić jej członkowie.
Proste wyliczenie wskazuje, że zapewnienie możliwości oddania głosu każdemu chętnemu, przy takich ograniczeniach, będzie nie lada wyzwaniem. W komisji w MAL na Kłobuckiej uprawnionych do głosowania jest ponad 4 tys. osób. Przy założeniu 70% frekwencji, w każdej godzinie działania lokalu, komisja musi obsłużyć 210 osób, czyli 3-4 osoby na minutę. W przeciętnej ursynowskiej komisji - średnio 2 osoby na minutę. Czy przy koronawirusowych obostrzeniach to w ogóle jest realne?
- Będzie to dla nas duże wyzwanie - słyszymy od członkini komisji na Kłobuckiej Anny Wójcik-Mierzwiak. - Mamy kilka sal oraz osobne wejście i osobe wyjście. Jeśli będzie dużo wyborców, to będzie pracować cała komisja - zapowiada.
- Mamy nadzieję, że płynność obsługi będzie większa niż w innych wyborach. Proszę pamiętać, że są to prostsze wybory niż wybory samorządowe, gdzie jest wiele list. W tej komisji będzie pracowało aż 13 osób - mówi z kolei Artur Leśko, urzędnik dzielnicy zajmujący się organizacją wyborów.
Tzw. fale głosujących (między 11:00 a 14:00 oraz wieczorem) i wysoka frekwencja są charakterystyczne dla dużych miast. Urząd zachęca więc ursynowian, aby nie czekać z oddaniem głosu do popołudnia czy wieczoru, najmniejsze kolejki z pewnością będą rano - po otwarciu lokali wyborczych o godz. 7:00. Wieczorem kolejki mogą spowodować opóźnienie w pracach komisji.
- W kolejce, przed 21:00 członkowie komisji będą rozdawać karteczki z pieczęcią komisji, a więc kto się pojawi ten na pewno zagłosuje - zapewnia Artur Leśko.
Przypomnijmy, lokale wyborcze będą czynne w godzinach od 7:00 do 21:00. Ewentualna druga tura wyborów prezydenckich odbędzie się 12 lipca, w tych samych godzinach.
Rekin21:47, 26.06.2020
Tak, mogą być kolejki, bo głosować pójdą Ci, co doświadczyli poprawy swego bytu i nie będą chcieli firmować powrotu do czasu przeszłego, który jest cichą zapowiedzią "farbowanych lisów". Więc od samego rana idźmy do lokali wyborczych, by potem nie stać w gigantycznych kolejkach. 21:47, 26.06.2020
alisterkabat09:32, 29.06.2020
Do Redakcji:
Choć bez nazwisk, jest to komentarz - agitka, i jako taki powinien być przed 28.06. skasowany. Tymczasem skasowaliście posty krytyczne. Słabo i nadgorliwie. 09:32, 29.06.2020
alisterkabat12:35, 29.06.2020
Do Wojtek Zrz.
Pojawił się w piątek wieczorek i widniał na platformie w czasie ciszy wyborczej, a wg mnie nie powinien. Natomiast mój mój komentarz do niego został usunięty. Nie ma wytłumaczenia w tej kwestii. A jak głosował Ursynów widać jasno. 12:35, 29.06.2020
JustynaG12:58, 29.06.2020
Warto znać przepisy zanim się wypowiadasz. Cisza wyborcza jest od północy z piątku na sobotę. Wszystkie artukuly i tym samym komentarze dodane wcześniej mogą wisieć - tak jak nikt nie usuwa z ulic billboardów, reklam itp. Zabronione jest dodawanie nowych w czasie ciszy wyborczej. Sprawdź i daj znać przyznając, że nie miałeś racji :-) 12:58, 29.06.2020
alisterkabat13:12, 29.06.2020
do Justyna G.
Nie pisałem nic o naruszeniu ciszy wyborczej., pisałem, że to agitka. Natomiast mój krytyczny wpis został usunięty - ten dalej wisiał. I to jest sedno sprawy. Kończę, szkoda prądu.Pozdrawiam tych, którzy "doświadczyli poprawy bytu" za ostatniej prezydentury. 13:12, 29.06.2020
WojtekZrz13:26, 29.06.2020
Przecież napisałeś, że cytuje "komentarz - agitka, i jako taki powinien być przed 28.06. skasowany" a więc czego dotyczy jak nie ciszy wyborczej? Przyznałbyś się do błędu i już :-) Wystarczy sprawdzić w sieci, masz gotowe dla leniwego " Cisza wyborcza w internecie - zasady: 1) w sieci mogą pozostać materiały, które zostały udostępnione przed wprowadzeniem ciszy wyborczej, 2) nie można dodawać nowych zdjeć, filmów ani tekstów, zawierających elementy agitacji wyborczej, 3) za złamanie ciszy wyborczej w internecie można uznać modyfikację udostępnionych już materiałów." Na temat Twojego momentarza się nie wypowiadam bo nie wiem - być może szerzył nieprawdę jak to w tej stronie sporu politycznego często ma miejsce. PS. Masz racje - prąd trzeba oszczędzać! :-) 13:26, 29.06.2020
Wojtek Zrz10:18, 29.06.2020
9 1
Poniższy komentarz raczej sprzed ciszy wyborczej był 10:18, 29.06.2020