Zamknij

"Dinozaury" po remoncie: Wystające, ostre kikuty, a nawierzchnia śmierdzi

06:30, 06.10.2021 Greta Sulik
Skomentuj GS GS

Na ten moment czekało wielu małych mieszkańców Ursynowa. Największy plac zabaw w dzielnicy w końcu został ponownie otwarty. Rodzice zwracają jednak uwagę na niedoróbki i są zawiedzeni stanem Parku Jurajskiego, który był remontowany od początku wakacji. Są też elementy, które zagrażają bezpieczeństwu dzieci.

Wyremontowany plac zabaw przy osiedlu Jary działa od tygodnia. Otwarto go po wymianie nawierzchni. Zdaniem rodziców nie wszystko jednak poszło jak trzeba. Na placu zabaw straszą metalowe rurki i niezabezpieczone pozostałości po zdemontowanych zabawkach.

- Cieszy mnie, że wymieniono nawierzchnię, od dawna się o to prosiła, ale zniszczone zabawki dalej są zniszczone, a to, co najbardziej mnie zmroziło to wystające pośrodku placu metalowe elementy. Czy zostaną usunięte dopiero, gdy dojdzie do tragedii? Czy taki plac zabaw powinien być oddany do użytku? Wątpię - mówi pani Basia, mieszkanka, która zaalarmowała naszą redakcję.

Poza wystającymi elementami rodzice zwracają również uwagę na nieprzyjemny zapach nowej nawierzchni i brak wielu zabaw, które przed remontem wyjątkowo cieszyły ich dzieci: gra w klasy, twister, labirynt, alfabecik i ślady łap. 

- Zostały zastosowane jakieś materiały strasznie smoliste, z których śmierdzi. Jak się nagrzewa nawierzchnia, to czuć te opary najbardziej. Ciężko dziecko tu puścić, bo ono cały czas to wdycha. Ta powierzchnia była wcześniej integralną częścią, a część jej elementów wciąż tu jest np. koło do twistera i nie wiadomo do czego ma służyć. Pod tyrolką była „rzeka”, która dawała dodatkowe wrażenia. Zamiast dzwoneczków są jakieś dwa kikuty, o które można się przewrócić, łącznie z kręciołkiem. Według mnie to fuszerka i plac zabaw nie jest przygotowany dla dzieci - mówi inna matka.

Udana interwencja

Zgłosiliśmy problem do ursynowskiego ratusza, powołując się na głosy zmartwionych rodziców. Urzędnicy postanowili przyjrzeć się sprawie. Okazało się, że zabawki są remontowane, a groźne "kikuty" zostały początkowo zabezpieczone.

- Wystające elementy po demontażu zabawek były pierwotnie zabezpieczone. Podejrzewamy, że ktoś zerwał zabezpieczenia. Zabawki wrócą na miejsce, jak tylko zostaną odświeżone i naprawione - informuje dzielnica.

Firma, która remontuje zabawki ma jak najszybciej zabezpieczyć niebezpieczne elementy. Również wzbudzająca zastrzeżenia nawierzchnia nie powinna martwić rodziców. Według zapewnień ratusza przeszła odpowiednie badania i jest przystosowana do stosowania na placach zabaw.

Nawierzchnia jest fabrycznie nowa, może więc przez jakiś czas wydzielać zapach. Została wykonana z atestowanego materiału i spełnia wszystkie normy bezpieczeństwa - dodaje ursynowski ratusz.

Wymiana nawierzchni na placu zabaw to efekt zwycięskiego projektu z budżetu obywatelskiego „Jurajski Plac Zabaw – niech dinozaury dalej cieszą dzieci. Modernizacja nawierzchni placu zabaw”, który otrzymał poparcie 1923 mieszkańców.

(Greta Sulik)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(8)

BoomBoom

12 0

Proste rozwiązanie skomplikowanego problemu: zamknąć plac zabaw dopóki nie wrócą wszystkie remontowane elementy i wywietrzeje nawierzchnia. 08:01, 06.10.2021

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

BerryBerry

3 0

Proste i nie proste. Byłam tam 3 tygodnie temu, na otwartej części przeznaczonej dla mniejszych dzieci. Furtki do drugiej części pozamykane na łańcuchy - co robili rodzice? Przesadzali dzieci przez ogrodzenie, żeby mogły się pobawić! I jeszcze byli zbulwersowani, że są zamknięte furtki. O wchodzeniu przez dziurę w płocie zastawioną paletą nie wspominam nawet. Także takie rozwiązania to nie w Polsce :) 09:06, 07.10.2021


reo

Pan BukPan Buk

7 15

Najważniejsze żeby kamery działały. To tej pory były tylko atrapy. Przydadzą się dla policji zeby weryfikowali zachowanie dzieci ( blondynów ze szkoły na ul. Teligi). 08:10, 06.10.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

BezpieczeństwoBezpieczeństwo

18 2

Tradycyjnie pracownicy Ratusza nie mają sobie nic do zarzucenia- pozazdrościć takiego samozadowolenia z fuszerki 08:39, 06.10.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

dickdick

7 1

Rurki? Popatrzcie na te ławki z ostrym kantem akurat na wysokości dziecięcej głowy. 09:45, 06.10.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Człowiek Człowiek

7 1

Błagam dofinansujcie pogotowie. Ludzie umierają. 09:47, 06.10.2021

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

BoomBoom

8 5

Ale dlaczego piszesz to tutaj? Za pogotowie odpowiada rząd. 10:29, 06.10.2021


LegionistaLegionista

8 0

W ogóle niezrozumiałe jest to żeby takie rzeczy jak remont placu zabaw szło z budżetu partycypacyjnego. Przecież ten plac zabaw jest w zarządzie Urzędu Dzielnicy Ursynów. Czyli gdyby projekt obywatelski nie wygrał to plac zabaw nie zostałby wyremontowany ??? 15:48, 07.10.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%