Dom kultury stoi i... czeka na dyrektora. Każdy miesiąc kosztuje 35 tysięcy

Najpóźniej w marcu powinniśmy poznać nazwisko dyrektora UCK "Alternatywy". Nowy dom kultury przy ul. Gandhi ma już też pozwolenie na użytkowanie. Czy do marca nic, poza meblowaniem, nie będzie się w nim działo? Dzielnica ma pomysł na to, by obiekt nie stał całkowicie pusty.

Budowę pierwszego dzielnicowego domu kultury na Wysokim Ursynowie zakończono pod koniec ubiegłego roku. W środku do niedawna trwały jeszcze prace wykończeniowe. Oryginalna elewacja, efektowne wnętrza, nowocześnie wyposażona scena teatralna robią wrażenie. Ale przez najbliższe tygodnie w "Alternatywach" nie odbędzie się ani jedna impreza kulturalna. Głównie z powodu obostrzeń pandemicznych. Działalność ośrodków kultury nadal jest zabroniona.

Drugi powód to konieczność wyposażenia obiektu. Władze chcą czekać na wybór dyrektora.

- Chciałbym, aby to wybrany dyrektor wyposażał placówkę zgodnie ze swoimi potrzebami i pod swoje plany. Zarezerwowaliśmy na ten cel 1,5 mln złotych w tegorocznym budżecie - mówi burmistrz Robert Kempa.

"Dyrektor jeszcze w marcu"

W poniedziałe prezydent Rafał Trzaskowski wreszcie ogłosił konkurs na szefa UCK. Kandydaci muszą mieć wykształcenie wyższe (co najmniej magisterskie), min. 7 lat stażu pracy, w tym min. 4 lata na stanowiskach kierowniczych. Mają przygotować m.in. autorski program działalności domu kultury na aż cztery lata oraz koncepcję organizacyjną. Papiery można składać do urzędu dzielnicy do 10 marca. Wkrótce ma zostać powołana komisja konkursowa.

Teoretycznie na rozstrzygnięcie komisja będzie miała 50 dni, ale - jak spodziewa się burmistrz Kempa - jeszcze w marcu powinniśmy poznać osobę rekomendowaną na stanowisko dyrektora. Czas goni. Dyrektor UCK - wg pierwotnych założeń - miał być znany pod koniec roku, a później w lutym. Po drodze trzeba było nadać nazwę ośrodkowi i przyjąć jego statut, z czym były problemy.

Od 29 stycznia wybudowany kosztem ponad 40 mln złotych budynek domu kultury za ursynowskim ratuszem może być już użytkowany. Służby ratownicze i sanitarne wydały na to zgodę. Koszt utrzymania nowego budynku nie jest mały. To nieco ponad 35 tys. złotych miesięcznie. Najwięcej pochłania ochrona obiektu oraz jego ogrzewanie.

Jest pomysł

Dzielnica ma pomysł na to, jak wykorzystać Ursynowskie Centrum Kultury jeszcze przed jego oficjalnym otwarciem,  wyłonieniem dyrektora i zniesieniem ograniczeń związanych z Covid-19.

- Czekamy na rozstrzygnięcia konkursów dotacyjnych dla organizacji pozarządowych. Jeśli będą chciały zorganizować gdzieś spotkanie online czy imprezę zgodną z obostrzeniami, to zaproponujemy, by robiły to w UCK. Tak będzie taniej - mówi burmistrz.

Jak dodaje, jest "spokojny o wykorzystanie budynku" i to jeszcze przed rozpoczęciem działalności UCK. Przez te kilka miesięcy obiekt może być wynajmowany. Do ursynowskiego ratusza zgłaszają się teatry i instytucje, które chciałyby korzystać z 350-osobowej sali widowiskowej i organizować w niej spektakle. Nie będą to imprezy darmowe dla ursynowian, ale na biletowane spektakle czy koncerty renomowanych scen z pewnością znajdą się u nas chętni. Podobie ma się dziać, gdy UCK będzie już normalnie działało. Wpływy z najmu oraz spektakle gościnne mają być solidnym uzupełnieniem budżetu ośrodka.

Przypomnijmy Rada Warszawy na pierwszy rok przyznała tylko 3 mln złotych, choć dzielnica chciała 6 mln. W kolejnych latach dotacja wyniesie po 4 mln. Mniej niż w innych dzielnicach, które mają więcej domów kultury.

[ZT]16212[/ZT]