
Znak na Roentgena stoi na środku chodnika (SK)
Na Roentgena drogowcy postawili znak. Dokładnie na środku chodnika. Wszystko jest zgodne z przepisami, ale patrząc z perspektywy pieszego - jak mówią ursynowianie - bardziej kretyńskiej decyzji być nie mogło...
Przy przejściu dla pieszych w rejonie ul. Pustułeczki ciekawostka drogowa. Znak informujący kierowców o pierwszeństwie przejazdu oraz o przejściu dla pieszych stanął na środku przejścia chodnikiem. Paradoskalnie więc, ogranicza dostęp do zebry.
- Obok stoi słup elektryczny, jednak jakiś żartowniś postanowił zrobić dziurę dokładnie na środku chodnika - mówi nasza czytelniczka Kasia, która powiadomiła redakcję Haloursynow.pl o problemie.
Nowy chodnik, który w rejonie zebry wybudowano podczas generalnego remontu ul. Roentgena przez brak wyobraźni zarządców drogi stał się kompletnie bezużyteczny.
- Matka z wózkiem już tu nie przejedzie, podobnie niepełnosprawni na wózku. Patrząc z perspektywy pieszego to absurd - komentuje Andżelika, korzystająca z przejścia dla pieszych.
Teoretycznie wszystko jest w porządku. Przepisy mówią o tym, że znak drogowy może zostać postawiony w odległości od 0,5 do 2 metrów od krawędzi jezdni. A więc stojący przy jezdni słup latarni nie nadaje się do powieszenia tabliczek. Z kolei postawienie znaku za chodnikiem to odległość powyżej 2 metrów, czyli złamanie prawa.
Z tym węzłem gordyjskim będą sobie musieli poradzić zarządcy ul. Roentgena, czyli pracownicy Zarządu Dróg Miejskich, gdzie sprawę zgłosiliśmy.
- Sprawa została zgłoszona do inspektora, przeanalizujemy możliwość przestawienia znaku. Znak jest zamontowany zgodnie z obowiązującymi przepisami, nie zmienia to jednak faktu, ze lokalizacja jest niedogodna dla samych przechodniów. Postaramy się przestawić znak, tak, aby nie łamać przepisów, a z drugiej strony zapewnić swobodne przejście pieszym - odpowiada Karolina Gałecka z Zarządu Dróg Miejskich.
A więc do sprawy legalnego, ale powodującego wiele problemów znaku niebawem powrócimy.
17Komentarze
Multiplatforma internetowa HALOURSYNOW.PL nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane (regulamin).
Wystarczy mały wysięgnik na latarni i po kłopocie, chyba że latarnia jest własnością prywatną. Ale do takiego pomysłu nie doszły "magistry" z Zarządu Dróg. Potrzebny chyba "profesór".
Edytowany: 6 miesięcy temu
A to na latarni nie da się powiesić? Bo co przeszkadza?
Edytowany: 6 miesięcy temu
Czy ktoś z urzędasków ma pojęcie, z jaką prędkością potrafi poruszać się niewidomy na ZNANYM sobie terenie? Niemal biegiem. Niech teraz taka osoba idąc chodnikiem, którym porusza się od lat, wpadnie na taką urzędniczą niespodziankę!.. Urzędasy! Jasne, że jesteście urzędasami, bo do niczego się nie nadajecie i nic nie potraficie, ale, do qwy nędzy, ZACZYNACIE BYĆ ŚMIERTELNIE NIEBEZPIECZNI! Przed podjęciem jakiejkolwiek decyzji każdy urzędas powinien się kopnąć w łeb (zwykłe popukanie się jest za słabe).
Edytowany: 6 miesięcy temu
polski urzędas to jednak niejednokrotnie idiota
Edytowany: 6 miesięcy temu
Szef ZDM, Puchalski-oficer rowerowy, uspokaja ruch wszystkim, którzy przeszkadzają jego boskim rowerzystom
Edytowany: 6 miesięcy temu
Nie jestem drogowcem, ale coś mi się widzi, że jest tam bardzo duże zagęszczenie słupów. Nie jestem pewien, bo żadne ze zdjęć tego nie pokazuje, ale są tam chyba 2 słupy oświetleniowe. Gdyby z tego niskiego zrezygnować, a latarnię umocować pod odpowiednim kątem do wysokiego, to znalazłoby się miejsce dla znaku, który, jak rozumiem, musi być umocowany do oddzielnego słupa.
Edytowany: 6 miesięcy temu
Nie jestem drogowcem, ale coś mi się widzi, że jest tam bardzo duże zagęszczenie słupów. Nie jestem pewien, bo żadne ze zdjęć tego nie pokazuje, ale są tam chyba 2 słupy oświetleniowe. Gdyby z tego niskiego zrezygnować, a latarnię umocować pod odpowiednim kątem do wysokiego, to znalazłoby się miejsce dla znaku, który, jak rozumiem, musi być umocowany do oddzielnego słupa.
Edytowany: 6 miesięcy temu
Znak można zamontować na wysięgniku lokalizując słupek za chodnikiem. Nie prawdą jest, że teraz znak stoi zgodnie z przepisami, znak ten narusza skrajnię wolną od przeszkód na chodniku, tj. narusza paragraf 54 rozporządzenia w sprawie warunków technicznych jakim powinny odpowiadać drogi publiczne i ich usytuowanie
Edytowany: 6 miesięcy temu
Zgadzam się z Tobą, z jednym jednak zastrzeżeniem: Albo "neprawdą jest,...", albo "Nie jest prawdą,..."
Edytowany: 6 miesięcy temu
Chyba jacyś niepelnosprawni bracia sjamscy na podwojnym wozku by nie przejechali.Faktycznie,srednio to wygodne ale po co pierdzielic takie glupoty?!
Edytowany: 6 miesięcy temu
Jaki powinien zwołać konferencję prasową i obwinić Tuska
Edytowany: 6 miesięcy temu
Kempe, słusznie zresztą.
Edytowany: 6 miesięcy temu
Sprawa jest poważna, trzeba ją przekazać kandydatowi na prezydenta stolicy, niejakiego Jakiego. W trosce o ursynowiaków zaplanował nową linię metra z bezpośrednim dojazdem z Ursynowa do Świątyni Opatrzności.
Edytowany: 6 miesięcy temu
Jak na moje oko, to słup oświetleniowy jest dokładnie 0,5 m od krawędzi i idealnie nadaje się na zamocowanie tego znaku. Wręcz śmiem twierdzić, że obecne ustawienie znaku za słupem (pomijając totalny debilizm i ironię osoby, która była odpowiedzialna za umiejscowienie go tam) powoduje ograniczenie jego widoczności pod pewnym kątem. Jeśli nawet ten cholerny słup stoi nie 50 cm, a tylko 45 cm od krawędzi, to można zamocować go na poprzeczce wysuwającej obrys znaku w głąb chodnika na wymaganą odległość - żadna filozofia. A jeśli już projektant, wykonawca, czy inny debil upiera się przy znaku wolnostojącym wystarczy przenieść go bezpośrednio przed słup oświetleniowy i ustawić w wymaganej odległości 0,5 m od krawędzi.. ZGODNIE Z PRAWEM! No, ale teraz będzie wielka burza mózgów w zarządzie "co zrobić".. co zrobić? Po pierwsze znaleźć bezmózga, który odpowiada za ten absurd i dla przykładu zdzielić 3-4 razy po łbie tym znakiem, żeby inni "inteligentni inaczej" nie wpadali na podobne pomysły!
Edytowany: 6 miesięcy temu
Przypadkiem nie Hanka króluje nam we Warszawie?
Edytowany: 6 miesięcy temu
Asia- wiem, że jest gorąco i myśleć trudno ale żaden prezydent nie zajmuje się każdym znakiem. Komentarz Twój kompletnie bez sensu
Edytowany: 6 miesięcy temu
Ale to prezydent mianował na szefa ZDM, "oficera rowerowego" miasta. Chłopaczka bez doświadczenia i wykształcenia, za to z wizją Warszawy jako wielki rowerodrom i największy rynek zbytu dla biznesu rowerkowego.
Edytowany: 6 miesięcy temu