Na Roentgena drogowcy postawili znak. Dokładnie na środku chodnika. Wszystko jest zgodne z przepisami, ale patrząc z perspektywy pieszego - jak mówią ursynowianie - bardziej kretyńskiej decyzji być nie mogło...
Przy przejściu dla pieszych w rejonie ul. Pustułeczki ciekawostka drogowa. Znak informujący kierowców o pierwszeństwie przejazdu oraz o przejściu dla pieszych stanął na środku przejścia chodnikiem. Paradoskalnie więc, ogranicza dostęp do zebry.
- Obok stoi słup elektryczny, jednak jakiś żartowniś postanowił zrobić dziurę dokładnie na środku chodnika - mówi nasza czytelniczka Kasia, która powiadomiła redakcję Haloursynow.pl o problemie.
Nowy chodnik, który w rejonie zebry wybudowano podczas generalnego remontu ul. Roentgena przez brak wyobraźni zarządców drogi stał się kompletnie bezużyteczny.
- Matka z wózkiem już tu nie przejedzie, podobnie niepełnosprawni na wózku. Patrząc z perspektywy pieszego to absurd - komentuje Andżelika, korzystająca z przejścia dla pieszych.
Teoretycznie wszystko jest w porządku. Przepisy mówią o tym, że znak drogowy może zostać postawiony w odległości od 0,5 do 2 metrów od krawędzi jezdni. A więc stojący przy jezdni słup latarni nie nadaje się do powieszenia tabliczek. Z kolei postawienie znaku za chodnikiem to odległość powyżej 2 metrów, czyli złamanie prawa.
Z tym węzłem gordyjskim będą sobie musieli poradzić zarządcy ul. Roentgena, czyli pracownicy Zarządu Dróg Miejskich, gdzie sprawę zgłosiliśmy.
- Sprawa została zgłoszona do inspektora, przeanalizujemy możliwość przestawienia znaku. Znak jest zamontowany zgodnie z obowiązującymi przepisami, nie zmienia to jednak faktu, ze lokalizacja jest niedogodna dla samych przechodniów. Postaramy się przestawić znak, tak, aby nie łamać przepisów, a z drugiej strony zapewnić swobodne przejście pieszym - odpowiada Karolina Gałecka z Zarządu Dróg Miejskich.
A więc do sprawy legalnego, ale powodującego wiele problemów znaku niebawem powrócimy.
Asia13:10, 28.07.2018
Przypadkiem nie Hanka króluje nam we Warszawie? 13:10, 28.07.2018
MAd13:15, 28.07.2018
Jak na moje oko, to słup oświetleniowy jest dokładnie 0,5 m od krawędzi i idealnie nadaje się na zamocowanie tego znaku. Wręcz śmiem twierdzić, że obecne ustawienie znaku za słupem (pomijając totalny debilizm i ironię osoby, która była odpowiedzialna za umiejscowienie go tam) powoduje ograniczenie jego widoczności pod pewnym kątem. Jeśli nawet ten cholerny słup stoi nie 50 cm, a tylko 45 cm od krawędzi, to można zamocować go na poprzeczce wysuwającej obrys znaku w głąb chodnika na wymaganą odległość - żadna filozofia. A jeśli już projektant, wykonawca, czy inny debil upiera się przy znaku wolnostojącym wystarczy przenieść go bezpośrednio przed słup oświetleniowy i ustawić w wymaganej odległości 0,5 m od krawędzi.. ZGODNIE Z PRAWEM! No, ale teraz będzie wielka burza mózgów w zarządzie "co zrobić".. co zrobić? Po pierwsze znaleźć bezmózga, który odpowiada za ten absurd i dla przykładu zdzielić 3-4 razy po łbie tym znakiem, żeby inni "inteligentni inaczej" nie wpadali na podobne pomysły! 13:15, 28.07.2018
KJL15:26, 28.07.2018
Sprawa jest poważna, trzeba ją przekazać kandydatowi na prezydenta stolicy, niejakiego Jakiego. W trosce o ursynowiaków zaplanował nową linię metra z bezpośrednim dojazdem z Ursynowa do Świątyni Opatrzności. 15:26, 28.07.2018
Zły porucznik16:32, 28.07.2018
Jaki powinien zwołać konferencję prasową i obwinić Tuska 16:32, 28.07.2018
karol23:08, 28.07.2018
Kempe, słusznie zresztą. 23:08, 28.07.2018
Uk17:10, 28.07.2018
Chyba jacyś niepelnosprawni bracia sjamscy na podwojnym wozku by nie przejechali.Faktycznie,srednio to wygodne ale po co pierdzielic takie glupoty?! 17:10, 28.07.2018
Projektant drogowy18:53, 28.07.2018
Znak można zamontować na wysięgniku lokalizując słupek za chodnikiem. Nie prawdą jest, że teraz znak stoi zgodnie z przepisami, znak ten narusza skrajnię wolną od przeszkód na chodniku, tj. narusza paragraf 54 rozporządzenia w sprawie warunków technicznych jakim powinny odpowiadać drogi publiczne i ich usytuowanie 18:53, 28.07.2018
J.M.K.21:14, 28.07.2018
Zgadzam się z Tobą, z jednym jednak zastrzeżeniem:
Albo "neprawdą jest,...", albo "Nie jest prawdą,..." 21:14, 28.07.2018
J.M.K.21:11, 28.07.2018
Nie jestem drogowcem, ale coś mi się widzi, że jest tam bardzo duże zagęszczenie słupów. Nie jestem pewien, bo żadne ze zdjęć tego nie pokazuje, ale są tam chyba 2 słupy oświetleniowe. Gdyby z tego niskiego zrezygnować, a latarnię umocować pod odpowiednim kątem do wysokiego, to znalazłoby się miejsce dla znaku, który, jak rozumiem, musi być umocowany do oddzielnego słupa. 21:11, 28.07.2018
J.M.K.21:16, 28.07.2018
Nie jestem drogowcem, ale coś mi się widzi, że jest tam bardzo duże zagęszczenie słupów. Nie jestem pewien, bo żadne ze zdjęć tego nie pokazuje, ale są tam chyba 2 słupy oświetleniowe. Gdyby z tego niskiego zrezygnować, a latarnię umocować pod odpowiednim kątem do wysokiego, to znalazłoby się miejsce dla znaku, który, jak rozumiem, musi być umocowany do oddzielnego słupa. 21:16, 28.07.2018
rządy rowerzysty07:39, 29.07.2018
Szef ZDM, Puchalski-oficer rowerowy, uspokaja ruch wszystkim, którzy przeszkadzają jego boskim rowerzystom 07:39, 29.07.2018
kolr10:30, 29.07.2018
polski urzędas to jednak niejednokrotnie idiota 10:30, 29.07.2018
szczurzyca00:28, 30.07.2018
Czy ktoś z urzędasków ma pojęcie, z jaką prędkością potrafi poruszać się niewidomy na ZNANYM sobie terenie? Niemal biegiem. Niech teraz taka osoba idąc chodnikiem, którym porusza się od lat, wpadnie na taką urzędniczą niespodziankę!.. Urzędasy! Jasne, że jesteście urzędasami, bo do niczego się nie nadajecie i nic nie potraficie, ale, do qwy nędzy, ZACZYNACIE BYĆ ŚMIERTELNIE NIEBEZPIECZNI! Przed podjęciem jakiejkolwiek decyzji każdy urzędas powinien się kopnąć w łeb (zwykłe popukanie się jest za słabe). 00:28, 30.07.2018
Ww00:38, 30.07.2018
A to na latarni nie da się powiesić? Bo co przeszkadza? 00:38, 30.07.2018
Wolfram11:21, 30.07.2018
Wystarczy mały wysięgnik na latarni i po kłopocie, chyba że latarnia jest własnością prywatną. Ale do takiego pomysłu nie doszły "magistry" z Zarządu Dróg. Potrzebny chyba "profesór". 11:21, 30.07.2018
EwaTr16:31, 28.07.2018
15 7
Asia- wiem, że jest gorąco i myśleć trudno ale żaden prezydent nie zajmuje się każdym znakiem. Komentarz Twój kompletnie bez sensu 16:31, 28.07.2018
real07:43, 29.07.2018
1 4
Ale to prezydent mianował na szefa ZDM, "oficera rowerowego" miasta. Chłopaczka bez doświadczenia i wykształcenia, za to z wizją Warszawy jako wielki rowerodrom i największy rynek zbytu dla biznesu rowerkowego. 07:43, 29.07.2018