Zamknij

Drugoligowi siatkarze z Ursynowa przegrali z MOS-em

10:44, 21.01.2018 Redakcja Haloursynow.pl Aktualizacja: 10:50, 21.01.2018
Skomentuj Anna Klepaczko, Lumika, KS Metro Anna Klepaczko, Lumika, KS Metro

W sobotnie popołudnie siatkarze KS Metro Warszawa podjęli we własnej hali drużynę MOS Wola Warszawa. Spotkanie to nie potoczyło się po myśli podopiecznych Wojciecha Szczuckiego, którzy przegrali 0:3. Obydwie ekipy do sobotniego starcia przystępowały po środowych porażkach - Metro na wyjeździe z Huraganem Wołomin, a MOS po domowym spotkaniu z Legią Warszawa. 

Spotkanie rozpoczęło się od asa serwisowego kapitana Metra, Tomasza Walendzika (1:0). Na lewym skrzydle zablokowany został Bartłomiej Stępień, dzięki czemu na dwupunktowe prowadzenie wyszła drużyna gości (5:3), które szybko wzrosło do czterech oczek, przez o czas dla swojej drużyny poprosił trener gospodarzy, Wojciech Szczucki (8:4). Ze środka skutecznie zaatakował środkowy MOS-u Wola, Konrad Bączek (12:9), który popisał się także punktowym zagraniem z piłki przechodzącej (14:10). Na swoim koncie punkt bezpośrednio z zagrywki zapisał atakujący gospodarzy, Paweł Mikołajczak, (17:14), jednak podopieczni trenera Krzysztofa Wójcika stale utrzymywali bezpieczną przewagę punktową (21:18). Błąd zagrywki popełnił Jakub Sutryk (24:22), a set zakończył się zwycięstwem gości po skutecznym ataku Grzegorza Pacholczaka (25:23).

Początek drugiej partii był już bardziej wyrównany (3:3), w przyjęciu pomylił się Rafał Prokopczuk (8:8), natomiast dzięki skutecznemu podwójnemu blokowi gości na Pawle Mikołajczaku, drużyna MOS-u wyszła na pierwsze w tym secie dwupunktowe prowadzenie (11:9). Przy stanie 13:10 dla rywala, o przerwę poprosił trener Wojciech Szczucki, po której jego zespołowi udało się doprowadzić do wyrównania wyniku (14:14). Goście popełnili kolejny błąd w przyjęciu zagrywki (19:19), a w ich zespole doszło do podwójnej zmiany (21:20). Kolejnym asem serwisowym popisał się Paweł Mikołajczak (23:22), wobec czego o czas poprosił Krzysztof Wójcik. Ostatecznie partię zakończył skuteczny atak Briana Malangiewicza (25:23).

Trzecią partię lepiej rozpoczęła drużyna gości, która od samego początku seta wyszła na zdecydowane prowadzenie (5:2). Siatkarze Metra zdołali jednak szybko odrobić starty (8:8), niestety okazało się to tylko chwilowe, bowiem w ataku w ataku pomylił się Mateusz Janikowski (11:8). Po obu stronach siatki mnożyły się błędy własne, najpierw w siatkę zagrał Konrad Bączek, następnie błąd w tym samym elemencie popełnił Jakub Sutryk (14:12). Podopieczni
Wojciecha Szczuckiego starali się odrobić starty, jednak rywal stale utrzymywał bezpieczny dystans punktowy i nie pozwolił wyrwać sobie wypracowanej przewagi (19:16). Po czasie na żądanie Krzysztofa Wójcika, w pół siatki zaserwował Paweł Mikołajczak (21:19), który dodatkowo został zablokowany na prawym skrzydle (23:19).

Ostatecznie całe spotkanie zakończyło się zwycięstwem drużyny MOS-u Wola (25:20).

- Bardzo szkoda tego meczu, bo choć wynik jest jednostronny, to cały czas byliśmy w tym starciu w grze, walczyliśmy punkt za punkt. Złapaliśmy małą zadyszkę i niestety przegrywamy mecze, które w pierwszej rundzie wygrywaliśmy bez większych problemów. Zrobiliśmy już sobie apetyt na punkty w tym sezonie, i na pewno nie zaspokoją nas te, które już mamy. Chcemy zwycięstw! Będziemy o to walczyć, choć przychodzi to ostatnio ciężko. Nie możemy się poddawać, musimy wrócić do ciężkich treningów i wrócić do walki o cele, które postawiliśmy sobie przed sezonem - mówił po meczu atakujący KS Metro, Paweł Mikołajczak. 

Kolejne spotkanie siatkarze Metra rozegrają na wyjeździe z Energa Net Ostrołęka.

tekst i zdjęcia: Anna Klepaczko

(Redakcja Haloursynow.pl)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%