
(SK)
Kolejna wielka rowerowa inwestycja na Kabatach zakończona. Ulica Stryjeńskich po latach oczekiwania wreszcie doczekała się ścieżki rowerowej.
Od niedawna cykliści mogą cieszyć się wyremontowaną ścieżką rowerową wzdłuż ulicy Wąwozowej. Starą i zniszczoną nawierzchnię zastąpił nowy i równy asfalt. W tym samym czasie co remont Wąwozowej drogowcy prowadzili również prace nad wytyczeniem drogi dla rowerów na ul. Stryjeńskich.
- Dobrze, że budują tę ścieżkę. Ostatnio często tędy jeżdżę i na pewno się przyda. Zazwyczaj po ulicy, ale kiedy jest duży ruch, tak jak teraz, to jadę chodnikiem. Tak jest bezpieczniej – mówiła w lipcu pani Karolina.
Niedawno prace zakończono i teraz rowerzyści mają do dyspozycji nowiutką ścieżkę, a piesi także chodnik. Niestety tylko na odcinku od Wąwozowej do Przy Bażantarni. Tylko tyle przewidywał projekt z budżetu obywatelskiego. Zarząd Dróg Miejskich – który odpowiadał za budowę ścieżki – przyznaje, że przedłużenie drogi do Płaskowickiej z pewnością by się przydało. Ale po pierwsze - na razie nie ma na to pieniędzy, a po drugie - ciągle w zawieszeniu jest projekt z Budżetu Obywatelskiego zakładający zwężenie jezdni i przeznaczenie jej części na pasy rowerowe.
Burmistrz zapowiada, że do tego kontrowersyjnego pomysłu dzielnica powróci po uruchomieniu tunelu POW i analizie ruchu na lokalnych drogach. Realizacja projektu wcale nie jest przesądzona.
Kłody pod rowerowe koła
Zrealizowany projekt „Rowerem obok ul. Stryjeńskich - budowa ścieżki rowerowej od Wąwozowej do Przy Bażantarni” to pomysł na rok… 2019. Z początku drogowcy tłumaczyli się natłokiem pracy w związku z innymi projektami. Potem na początku 2020 roku pojawił się kłopot z zaprojektowaniem ścieżki – ZDM nie był w stanie zrobić tego sam i w połowie kwietnia zlecił wykonanie projektu firmie zewnętrznej. Na to zadanie dostała cały rok.
- Wiąże się to z tym, że pod projektowaną ścieżką jest ciepłociąg. Potrzebne będą uzgodnienia z operatorem sieci ciepłowniczej, firmą Veolia Energia Warszawa, w sprawie przebudowy tejże sieci - tłumaczył w 2020 roku Jakub Dybalski, rzecznik ZDM.
Ostatecznie drogowcy ogłosili przetarg na wykonanie ścieżki dopiero w pierwszym kwartale 2021 roku. Wygrała go pod koniec kwietnia firma Instal-Nika, która rozpoczęła pracę pod koniec lipca. Sama budowa warta 741 tys. zł również nieco się przedłużyła, ale ostatecznie po dwóch latach opóźnienia Stryjeńskich wreszcie ma swoją drogą dla rowerów.
ZOBACZ JAK WYGLĄDA NOWA ŚCIEŻKA NA STRYJEŃSKICH:
21Komentarze
Multiplatforma internetowa HALOURSYNOW.PL nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane (regulamin).
Uwaga! Komentarze ukazują się dopiero po moderacji przez redakcję.
I cio samochodziarze? Zazdro?
Edytowany: 6 miesięcy temu
A co z parkingiem przy bazarku, zamiast go wyrównać i położyć nową nawierzchnię, to pozostawili i bardziej uszkodzili ciężkim sprzętem. Strach wjechać samochodem aby nie wpaść w nierówność i nie uszkodzić podwozia. Jedno robią , drugie dewastują. Niech zarządca tego terenu się tym zainteresuje . Przecież ogromne rzesze klientów , przyjeżdża i robi zakupy na bazarku.
Edytowany: 6 miesięcy temu
Najgłupsze co można zrobić to zwęzić jezdnie i wpakować tam pasy rowerowe jak na Dereniowej, która z zachodniej osi dzielnicy stała się omijaną przez wszystkich niefunkcjonalną uliczką
Edytowany: 6 miesięcy temu
Fajnie, można dojechać do Powsina lub Decathlonu nie stojąc w kokokokokooooorku
Edytowany: 6 miesięcy temu
Od kiedy rowery muszą stać w korkach? Coś się zmieniło w przepisach?
Edytowany: 6 miesięcy temu
No samochodziarze z zazdrością spoglądają na ścieżkę i chętnie by tam wjechali, ale nie można;)I dlatego rower jedzie do Powsina/ Decathlonu nie stojąc w kokokokokokrku.Nie wkurza Was ten lewoskręt?;)
Edytowany: 6 miesięcy temu
Rower jedzie? Od miesiaca nie widzialem zadnego rowerzysty. Pochowaliscie sie w norach, czy co? Troszke zimniej i juz zbroja obfajdana. A kasa na pustą ścieżkę wywalona. Ale krzyku ile było, jakie te sciezki caly rok potrzebne, bo holandia, kopenhaga, buahahaha
Edytowany: 6 miesięcy temu
Czy teraz osoby jeżdżące rowerami będą korzystały tylko ze ścieżki? No ano nie! Nadal zasuwają jak wariaci po drugie stronie po chodnika,więcej osób jeździ po chodniku niż po drodze dla rowerów, jaki sens ma droga dla rowerów?
Edytowany: 6 miesięcy temu
Akurat droga dla rowerow ma byc na wysokosci parkingow od strony Kazury. Przy kosciele juz ruch rowerowy wyprowadzony mniej wiecej na tej wysokosci. Pytanie kiedy przedluzenie Belgradzkiej do Pileckiego? Bo czekamy od 35 lat. Juz nawet nazwe zdążyła zmienic, bo kiedys to była Welwetowa.
Edytowany: 6 miesięcy temu
Dlaczego nie ma namalowanych pasów przy przejściach dla pieszych?
Edytowany: 6 miesięcy temu
Bo dopiero co położyli asfalt - nie widzisz, że jest jeszcze ciepły? Cierpliwości - będą.
Edytowany: 6 miesięcy temu
Nareszcie. Bardzo dobrze, że wreszcie jest ta ścieżka.
Edytowany: 6 miesięcy temu
Bardzo ważna inwestycja. Im więcej takich zachęt, tym szybciej wiele osób dojdzie do wniosku, że bez samochodu w mieście można sobie poradzić, bo jest alternatywa.
Edytowany: 6 miesięcy temu
Co jest tą alternatywą?
Edytowany: 6 miesięcy temu
Stanie w kokokokokokrku
Edytowany: 6 miesięcy temu
No bo chyba nie łowełek :-) W końcu jesteśmy dorośli...
Edytowany: 6 miesięcy temu
Metro. Trzeba być naprawdę głupim, aby kupować mieszkanie przy metrze i jeździć samochodem.
Edytowany: 6 miesięcy temu
Ja jeżdżę. A tobie pęka pupa :-)
Edytowany: 6 miesięcy temu
Trzeba być naprawdę tępym, i zacietrzewionym, żeby w komsomolskim stylu narzucać innym swoje fiksacje transportowe....
Edytowany: 6 miesięcy temu
Trzeba byc naprawde glupim, zeby twierdzic, ze jedna linia metra to ma byc rozwiazanie dla 200 tys. osob w miescie o pow. 510 km2. To samo tyczy sie zreszta rowerkow, przez najblizsze 5 miesiecy mozna bedzie na palcach 1 reki liczyc dojezdzajacych rowerem do pracy. To nie malutka kopenhaga czy bruksela, gdzie przecietny mieszkaniec ma 2-3 km do pracy.
Edytowany: 6 miesięcy temu
Mam samochód, czasem wyjeżdżam nim gdzieś na weekend, a na co dzień rowerem, cały rok, nie widzę sensu tłuc się w puszce po mieście.
Edytowany: 6 miesięcy temu