Dzieci pytają, radny nie wie... wytłumaczy się prezydent

Radny Ursynowa Daniel Głowacz nie wytrzymał... domaga się wyjaśnień do prezydent Warszawy. Pyta: dlaczego dzielnica nie może wybudować boiska w parku Lasek Brzozowy?

Radny domaga się wyjaśnień, bo od niego tych wyjaśnień... domagają się dzieci i ich rodzice: - Gdy było planowane boisko rozmawiałem z mieszkańcami. Teraz oni pytają mnie: Kiedy będzie boisko? Czy będzie w wakacje? Czy na ferie? - opowiada radny Daniel Głowacz.

Budowa jest o tyle ważna, że dzieci nie mają gdzie się bawić: - Na orliki są zapisy, przyszkolne boiska są dla szkół. Dzieci grają w piłkę na patio między blokami przy ulicy Lanciego. To z kolei przeszkadza niektórym mieszkańcom – dodaje radny.

Boisko natomiast od lat pozostaje tylko na papierze. Historia budowy zaczęła się w 2010 roku. Powstała koncepcja budowy całego parku Lasek Brzozowy, w nim miały się znaleźć place zabaw, pola wodne z fontannami oraz boisko. Pieniądze były, ale nie wydano ich w całości i wróciły do miasta. Powstał tylko plac zabaw. Kolejnym etapem ma być budowa boiska. Na to jednak brakuje zgody stołecznego ratusza.

- Trzy razy występowaliśmy w tej sprawie do prezydent Warszawy i trzy razy nie trafiło to pod obrady rady Warszawy – mówi Daniel Głowacz.

Radni chcieli wybudować boisko z zaoszczędzonych po przetargach pieniędzy. Został im milion złotych, czyli dokładnie tyle, ile powinna kosztować budowa. Na propozycję przesunięcia tych środków nie było jednak odpowiedzi.

Czemu dzielnica sama nie wybudowała boiska, zamiast szukać oszczędności? Można to przecież wpisać do planów na kolejne lata: - Próbowaliśmy to wpisać do Wieloletniej Prognozy Finansowej w 2012 roku. Zostało to wykreślone przez prezydent Warszawy – mówi radny.

Teraz radny wprost domaga się wyjaśnień w tej sprawie. Chce się dowiedzieć, czemu od wielu lat boiska nie można zbudować: „Bardzo ciężko jest mi się tłumaczyć z tego powodu przed dziećmi i ich rodzicami, dlatego też proszę Panią Prezydent o pomoc w wytłumaczeniu tej sytuacji” - czytamy w piśmie radnego skierowanym do prezydent Warszawy.

- Odpowiemy w terminie na interpelację radnego – komentuje sprawę Agnieszka Kłąb, rzecznik stołecznego ratusza. Na wyjaśnienia miasto ma 30 dni.

Sprawa jest o tyle ważna, że za około rok wygasa pozwolenie na budowę. Przedłużyć je mogą prowadzone prace. Jak zapowiedział w swojej interpelacji radny Daniel Głowacz, dzielnica znów poprosi o wybudowanie boiska, gdy tylko pojawią się oszczędności.