Radny Kamil Orzeł chce policzyć ruch na pasach rowerowych przy Dereniowej i Cynamonowej. Urząd chętnie przystał na poropozycję. Liczenie zacznie się jeszcze w październiku. Na pytanie: Po co? Konkretnych odpowiedzi brak.
Pasy rowerowe na Ursynowie od początku budzą emocje. Pierwsze - na Cynamonowej - powstały w 2015 roku. Na Dereniowej i drugim odcinku Cynamonowej pojawiły się rok później. Autor projektu z budżetu partycypacyjnego, zakładał, że powstanie ich więcej i w naturalny sposób utworzą sieć z drogami rowerowymi. Tak się jednak nie stanie. Dzielnica pod wpływem protestów mieszkańców praktycznie zrezygnowała z ich budowy na ul. Bartóka oraz Jastrzębowskiego a także na Stryjeńskich. Nie powstaną one także na Herbsta i Romera, bo nie przewiduje ich plan miejscowy.
Pasy - temat polityczny
Przeciwne idei wyznaczania pasów stało się lokalne ugrupowanie "Projekt Ursynów" współkoalicjant Platformy Obywatelskiej rządzącej dzielnicą. Teraz radny PU Kamil Orzeł domaga się policzenia rowerzystów na istniejących odcinkach - przy Dereniowej i Cynamonowej.
- Zwolennicy pasów rowerowych na jezdniach przekonują, że to rozwiązanie się sprawdza i jest wykorzystywane przez rowerzystów. Są to tylko słowa niepotwierdzone faktami. Badania wykażą, że malowanie pasów na jezdni jest niecelowe i niegospodarne, bo tak naprawdę pasy rowerowe nie są efektywnie wykorzystywane przez rowerzystów - argumentuje radny. Na reorganizację ruchu na obu ulicach, gdzie wymalowano pasy dzielnica wydała w sumie ok. 2 mln złotych.
Przeciwnicy liczenia mówią wprost: to niepotrzebne wydawanie pieniędzy podatników.
- Badanie wykorzystania pasów rowerowych ma sens, gdy są one projektami w miarę skończonymi, czyli będącymi częścią nieprzerwanych szlaków komunikacyjnych. Póki co Dereniowa i Cynamonowa nie łączą się z całą siecią, a więc ich wykorzystanie jest ograniczone. I do stwierdzenia tego faktu nie potrzeba badań za niemal 5 tys. złotych - mówi Bartosz Dominiak z Otwartego Ursynowa.
Badania nateżenia ruchu rowerzystów mają zostać przeprowadzone jeszcze w październiku. Jednoślady na Dereniowej i Cynamonowej w dobrą pogodę policzy stworzyszenie "Zielone Mazowsze" - to samo, które lobbuje za pasami rowerymi. Jego działaczem jest również autor projektu z budżetu obywatelskiego dotyczącego pasów - Radosław Wałkuski. Pytany przez nas co sądzi o badaniach - milczy.
"Trzymam kciuki za burmistrza"
Opozycja podejrzewa, że dane o liczbie rowerzystów na pasach potrzebne są Projektowi Ursynów do dalszego krytykowania tej idei. Choć radny Orzeł uważa inaczej.
- Jako Projekt Ursynów konsekwentnie opowiadamy się za rozbudową infrastruktury rowerowej, ale w postaci ścieżek rowerowych. Liczymy na to, że wyniki badań otworzą oczy tym, którzy bezmyślnie lobbują za malowaniem pasów rowerowych na jezdniach - przekonuje Kamil Orzeł.
Jakub Fiałek z urzędu dzielnicy dodaje: - Te dane pozwolą nam na lepsze planowanie infrastruktury rowerowej.
Inaczej widzi to Bartosz Dominiak z Otwartego Ursynowa. - Pasy na Dereniowej i Cynamonowej są potrzebne, ale one wymagają dalszych starań ze strony urzędu dzielnicy i ZDM. Inaczej to faktycznie są tak sobie przydatne. Trzymam kciuki za burmistrza, aby miał odwagę - wbrew koalicjantowi - rozwijać infrastrukturę rowerową na poziomie zachodnioeuropejskim - kwituje.
[ZT]8500[/ZT]
s11:26, 16.10.2017
Jak to się rozkręci to w kolejnym rzucie zaczną liczyć niepełnosprawnych na podjazdach dla wózków... 11:26, 16.10.2017
on11:27, 16.10.2017
Ja bym policzył rowerzystów w grudniu lub w styczniowy śnieżny poranek. 11:27, 16.10.2017
pp14:14, 16.10.2017
żeby móc się do czegoś odnieść, to należy policzyć rowerzystów na al. KEN
inaczej liczenie nic nie powie.... 14:14, 16.10.2017
Mieszkaniec14:53, 16.10.2017
Mieszkam na dereniowej i widze ze wiekszosc ludzi jezdzi po chodniku.... 14:53, 16.10.2017
Jaga17:23, 16.10.2017
nie ma co liczyć, widzę z okna. Czasami zdarza się jakiś odważny (w tym roku widziałam może 4-5). Reszta jeździ chodnikiem. Za to jakie korki jak się trafi jazda za autobusem :( 17:23, 16.10.2017
bea09:32, 17.10.2017
Jakie? 3 godziny musisz stać jak Ci się trafi autobus? :D 09:32, 17.10.2017
mój nick10:33, 17.10.2017
To ciekawe. Dziś jechałam ok. godz. 8 pasem rowerowym na Dereniowej. Przede mną jechały dwie osoby, za mną jedna, czyli w sumie cztery w ciągu kilku minut. 10:33, 17.10.2017
Do mój Nick14:59, 17.10.2017
Jak się jedzie rowerem to się patrzy do przed siebie a nie w tył....bo można spowodować wypadek :) 14:59, 17.10.2017
Lola19:11, 16.10.2017
Rowerzysci to swiete krowy, drogi rowerowe maja a jezdza po chodnikach.... Na dereniowej to nagminne.... 19:11, 16.10.2017
rowerzysta21:13, 16.10.2017
A owszem, sam tak robię i będę robić, tak długo aż będzie prawdziwa ścieżka, a nie to kretyństwo. Uprzejmie dziękuję debilom, którzy to wprowadzili, niech walną ciemieniem baranka o to swoje kontrapasy, to może poukłada im się pod sufitem! 21:13, 16.10.2017
bea09:33, 17.10.2017
Polskie prawo zakazuje jazdy po chodnikach, a te projekty niestety sensu nie mają dopóki nie tworzą spójnej sieci :/ 09:33, 17.10.2017
bea11:45, 19.10.2017
@rowerzysta co z Ciebie za rowerzysta skoro nie znasz przepisów i nie wiesz, że nie możesz jeździć po chodniku? 11:45, 19.10.2017
tubylec19:29, 16.10.2017
Często chodzę na Cynamonową po zakupy i chociaż tam zbudowano ścieżki rowerowe na jezdni, to przez rok widziałem jednego rowerzystę na tej ścieżce.
Więcej rowerzystów jeździ chodnikami pomiędzy przechodniami. To są pieniądze wyrzucone w błoto, bo rowerzyści boją się jeździć pomiędzy samochodami.
Na takich wąskich ulicach budowa ścieżek nie ma sensu. Co innego ścieżka np. wzdłuż al. KEN, która jest oddzielona od jezdni trawnikiem. 19:29, 16.10.2017
bea11:47, 19.10.2017
Ty, członek projektu ursynów postulujesz zwężenie KEN?? CO ja czytam XD 11:47, 19.10.2017
bea09:36, 17.10.2017
Patrząc przez pryzmat rowerzystów - po częsci są to pieniądze wyrzucone w błoto, bo drogi rowerowe nie tworzą spójnej sieci. Nie można jednak nie zauważyć (chyba, że jest się populistą z projektu ursynów) że dzięki tym projektom bezpieczeństwo pieszych się wyraźnie poprawiło. 09:36, 17.10.2017
rvl20:09, 17.10.2017
Zdecydowanie. Szczególnie dzieci z podstawówki z Hirszfelda. 20:09, 17.10.2017
bea22:05, 17.10.2017
ale mnie wyminusowały siuśmajtki z projektu ursynów :) 22:05, 17.10.2017
Pełnynocnik_rowerowy15:56, 17.10.2017
Kto wie, może zaraz się skrzykną i masa kretyniczna z całej wawy zacznie posuwać po tych uliczkach. Czy warto narażać kierowców i pieszych na takie stresy ? 15:56, 17.10.2017
bea22:07, 17.10.2017
Jak Cie stresuje jazda w mieście do wracaj do siebie na wieś działaczu projektu ursynów ;) 22:07, 17.10.2017
pieszy-rowerzysta-ki20:59, 18.10.2017
Skoro Projekt Ursynów z BEZRADNYM KAMILEM O policzy, ile kilometrów dróg rowerowych powstało na Ursynowie w ostatnich 4 latach. Może lepiej policzyć w metrach, albow centymentrach, wtedy wynik będzie przyzwoity.
Prawda jest taka, że prowincjonalni populiści z Przekrętu Ursynów mamią ludzi budowaniem dróg rowerowych wydzielonych z jezdni, ale te DDR to tylko pomysły - na dodatek nie zawsze trafne 20:59, 18.10.2017
bea11:42, 19.10.2017
Odpowiedź brzmi zero? 11:42, 19.10.2017
bea09:32, 17.10.2017
18 40
Wiekszość ludzi nie zna prawa, a populiści którzy się dopchali do koryta zamiast edukować społeczeństwo to robią ludziom wodę z mózgu. 09:32, 17.10.2017