Dzwonisz na 19115? Proszę czekać na połączenie...

Awaria, dziura w drodze, zniszczony przystanek, nieodśnieżona czy brudna ulica – te wszystkie sprawy możemy zgłosić pod numer interwencyjny 19115. Niestety... jego działanie pozostawia wiele do życzenia. Mieszkańcy skarżą się, że nie mogą dokonać zgłoszenia.

- Najgorzej było, kiedy spadł śnieg. Na numer interwencyjny nie można było się dodzwonić, a skrzynka pocztowa odbijała. Teraz też nie jest najlepiej. Kilka razy próbowałam zgłosić dziurę w jezdni, ale się nie udało. Po co więc utrzymywać coś, co nie działa jak należy? - pyta jedna z mieszkanek Ursynowa.

Podobne sygnały napływają do nas od innych mieszkańców.

- Nawet na spotkaniach z burmistrzem byliśmy zachęcani do korzystania z warszawskiego numeru interwencyjnego. Mówiono nam, że jest to dobry sposób na załatwienie wszelkich spraw. Kilka razy nadziałem się na zajętą linię telefoniczną. Do konsultanta nie udało mi się dobić, choć czekałem przy słuchawce telefonu prawie 15 minut – opowiada inny mieszkaniec.

Warszawski numer interwencyjny został uruchomiony po to, by mieszkańcy Warszawy mogli w przystępny i prosty sposób zgłosić awarię czy interwencję. Niestety system nie jest doskonały. W czym tkwi problem i dlaczego nie jest łatwo skontaktować się z operatorami linii interwencyjnej?

- Rzeczywiście do nas również spływają podobne skargi. Niestety system wymaga jeszcze wprowadzenia kilku zmian. Pracujemy nad tym, aby numer interwencyjny był bardziej dostępny dla mieszkańców. Staramy się działać jak najlepiej. Czasem jest jednak tak dużo zgłoszeń, że nasi konsultanci nie są w stanie każdego obsłużyć. Średnio dziennie spływa do nas około 1000 zgłoszeń. To bardzo dużo. Najgorszy był dla nas czas, kiedy padał śnieg. Wtedy faktycznie nie nadążaliśmy przyjmować zgłoszeń od naszych mieszkańców – mówi Jarosław Jóźwiak, szef Centrum Komunikacji Społecznej w warszawskim ratuszu.

- Niektórzy nie mogą się do nas dodzwonić z winy operatora telefonii komórkowej. Niektórzy bowiem mają zablokowane połączenia z naszym numerem interwencyjnym. Wówczas radzę skorzystać ze strony internetowej www.warszawa19115.pl, za pośrednictwem której również można dokonać zgłoszenia – dodaje Jóźwiak.

Wdrożenie numeru interwencyjnego dla Warszawy miało usprawnić zgłaszanie wszelkich usterek. Jednocześnie stał się infolinią dla mieszkańców, gdzie można zapytać choćby o zmiany w rozkładach komunikacji miejskiej. Interwencje od mieszkańców trafiają do odpowiednich urzędów. Te reagują od razu, jeśli istnieje bezpośrednie zagrożenie. Jeśli sprawa nie jest pilna, zgłoszenie wpisywane jest do harmonogramu prac. Każdy, kto jest zainteresowany tym jaki status ma jego sprawa, może podać numer telefonu komórkowego. System będzie informował czy zgłoszenie zostało już zrealizowane lub czy też w dalszym ciągu czeka na realizację.

Chcą, żeby narzekać

Miasto szczerze zachęca mieszkańców do kontaktu z numerem 19115. Wraz z początkiem roku ruszyła nowa kampania reklamowa promująca numer interwencyjny  "Narzekaj. Zmieńmy Warszawę. Razem". Jaki jest jej cel?

- Jak powszechnie wiadomo narzekanie leży w naszej naturze. Dlatego chcemy je wykorzystać. Mówimy mieszkańcom - narzekajcie, mówcie co Wam przeszkadza, a my zajmiemy się rozwiązaniem Waszych problemów. Patrząc na to od tej strony, narzekanie ma sens - komentuje Jóźwiak. 

Pamiętajmy jednak o tym, że połączenie z warszawskim interwencyjnym numerem alarmowym, jest płatne. Koszt za minutę połączenia jest taki, jak narzuca nam operator naszej sieci. Nie warto więc wisieć na słuchawce oczekując na rozmowę z konsultantem kilkanaście minut, bo wyrzucamy nasze pieniądze w błoto. 

Jóźwiak zastrzega, że system warszawskiego numeru interwencyjnego jest w dalszym ciągu ulepszany i poprawiany. Jednocześnie prosi mieszkańców o wyrozumiałość i obiecuje, że z czasem powinno być już tylko lepiej.

[ZT]4239[/ZT]