Wybuch w bloku na Teligi 4. Po godz. 11 sąsiedzi usłyszeli huk, a z 9. piętra na pobliski trawnik wyleciały okna. Ewakuowano mieszkańców. Na miejscu pracują straż pożarna, policja, pogotowie ratunkowe, pogotowie gazowe i energetyczne.

- To był duży wstrząs, wielki huk. Na trawnik wyleciały okna. Aż do teraz mam ciarki - mówi nam sąsiadka z bloku przy Teligi 4.

Na tym spokojnym osiedlu w centrum Ursynowa po godz. 11 doszło do wybuchu w mieszkaniu na dziewiątym piętrze. Wiadomo już na pewno, że nie był to wybuch gazu. Mieszkańcy mówią o zgromadzonych w mieszkaniu materiałach łatwopalnych. Potwierdza to straż pożarna.

- W mieszkaniu doszło do wybuchu substancji, prawdopodobie cieczy, znajdującej się w zbiorniku - mówi st. asp. Bogdan Smoter z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Warszawie. Precyzuje, że chodzi o pięciolitrowy pojemnik z paliwem.

Strażacy szybko ugasili pożar powstały w wyniku wybuchu. Eksplozja uszkodziła rury centralnego ogrzewania, przez jakiś czas woda zalewała spalone mieszkanie oraz mieszkania położne poniżej.

- Po wybuchu z mieszkania samodzielnie wyszedł jego lokator. Zaopiekowali się nim lekarze z wezwanej karetki pogotowia. Został on przewieziony do szpitala - relacjonuje Bogdan Smoter ze straż miejskiej. Strażacy ewakuowali też trzy koty.

Mieszkańcy mówią, że w tym samym mieszkaniu prawie trzy lata temu również doszło do pożaru. I rzeczywiście, jak sprawdziliśmy, 11 marca 2019 roku płonął ten sam lokal, a lokatorowi w sukurs przyszli mieszkańcy całego Ursynowa, którzy zaangażowali się w zbiórkę i niesienie pomocy.