Ekstremalnie niebezpieczne przejście. Tak o pasach na Rosoła przy Wąwozowej mówią rodzice i dzieci z pobliskiej szkoły. Dzięki interwencji m.in. naszej redakcji przejście stało się odrobinę bezpieczniejsze - zielone światło świeci się dłużej. Mieszkańcy twierdzą, że to za wciąż mało, a skrzyżowanie zostało źle zaprojektowane.
W ciągu ostatnich dwóch lat dzielnica dobudowała nowe nitki ulic Relaksowej i Rosoła. Przebudowane zostało także ruchliwe skrzyżowanie z ul. Wąwozową. Na przejściach stanęły światła, ale przez wzmożony ruch samochodów i jednoczesne zielone dla pieszych i dla kierowców skręcających w prawo, zebra jest bardzo niebezpieczna.
- Kilkoro dzieci zostało tu zahaczonych przez auta. Zielone światło jest zbyt krótkie, wszyscy przebiegają przez pasy, aby zdążyć. Dodatkowo od Wąwozowej wjeżdżają w nas samochody - skarży się pani Anna, mama dzieci uczęszczających do pobliskiej szkoły.
Już dwa razy piesi wzywali pogotowie ratunkowe do osób, które zostały zahaczone przez auto na pasach. Jedna z dziewczynek złamała rękę. Samochody zbyt szybko ruszają spod świateł.
- Nie zwalniają, raz autobus zajechał koledze drogę. Ja kiedyś szedłem, przejechał ferrari i prawie buty mi przyjechał. Ledwo się cofnęliśmy przed autem - opowiada 10-letni Szymon, uczeń szkoły przy Rosoła.
Również na innych przejściach w obrębie skrzyżowanie piesi nie mogą się czuć bezpiecznie. - Samochody skręcające na strzałce w prawo w Relaksową skręcają na dwa pasy, choć tak nie wolno. Często stojący samochód objeżdża inne auto, które się nie zatrzymuje. Moi znajomi mieli taką sytuację, że zostali na środku jezdni, bo samochody pozajeżdżały im drogę. Ekstremalnie niebezpieczne! - dodaje pani Anna.
W sprawie niebezpiecznego skrzyżowania interweniowała społeczność szkolna. - W styczniu wysyłaliśmy pierwsze pisma, ale nie było odpowiedzi - mówi Justyna Żochowska z Niepublicznej Szkoły Podstawowej im. Samuela Bogumiła Lindego przy Rosoła.
Zapytaliśmy urząd miasta i dzielnicy co zamierzają zrobić z niebezpiecznym skrzyżowaniem. Biuro Polityki Mobilności i Transportu twierdzi, że skrzyżowanie zostało prawidłowo zaprojektowane.
- Współbieżna obsługa pieszych i pojazdów skręcających w lewo bądź w prawo występuje praktycznie na każdym skrzyżowaniu i to skrzyżowanie nie jest wyjątkiem w tej kwestii - mówi Tomasz Demiańczuk z Urzędu m. st. Warszawy.
Przebudowa była konsultowana pod względem bezpieczeństwa zarówno z policją, jak i specjalistami z Zarządu Dróg Miejskich. Miasto wyklucza więc poprawianie krzyżówki. Powstał jednak nowy projekt funkcjonowania świateł. Korzystny dla pieszych przechodzących przez zebrę przy szkole na Rosoła. Sygnalizacja działa wg nowego programu od niedawna. Na czym polegały zmiany?
- Przede wszystkim wydłużony został cykl dla lewoskrętu. Wydłużeniu uległ też czas zielony dla pieszych przechodzących przez ul. Rosoła z 22 do 30 sekund oraz wyjazd z Wąwozowej z 25 na 37 sekund - informuje projektant zmian w organizacji świateł.
Poprawki spowodowały, że zielone światło dla aut wyjeżdżających z Wąwozowej zapala się równocześnie z zielonym dla pieszych. Odległość od linii zatrzymań do przejścia dla pieszych to ok. 45 metrów. - Samochód dojeżdża więc do przejścia po ok. 4 sekundach od rozpoczęcia sygnału zielonego dla pieszych, który powinien być w tym momencie mniej więcej w połowie długości przejścia - dodaje projektant z firmy A-Z.
Jak sprawdziliśmy na miejscu piesi rzeczywiście mogą czuć się bezpieczniej, bo zielone światło na przejściu bliżej szkoły jest dłuższe. - To jest dobra zmiana, już nikt nie musi przebiegać przez zebrę. Martwi mnie jednak, że wciąż na naszym zielonym mogą skręcać samochody - mówi nam Marzena, mieszkanka Kabat.
Również szkoła nie jest do końca zadowolona ze zmian. - Zobaczymy, czy to wypali. Rodzice wciąż oczekują całkowitego zablokowania tych aut - mówi Justyna Żochowska z sekretariatu podstawówki przy Rosoła.
Miasto nie pozostawia jednak złudzeń. W tym miejscu nie ma możliwości wprowadzenia innej organizacji ruchu. - Skrzyżowanie będzie obserwowane i w razie konieczności zostaną rozważone kolejne zmiany w działaniu sygnalizacji - słyszymy w ratuszu.
werty13:53, 28.11.2019
Może lepiej nauczyć dzieci, że przed przejściem dla pieszych należy się rozejrzeć lewo-prawo-lewo a potem ewentualnie wchodzić? Ale nie, lepiej dać smartfona niech sobie filmiki idąc poogląda i niech się pakuje prosto pod koła samochodu. 13:53, 28.11.2019
Nick13:59, 28.11.2019
Projekt ścieku komunikacyjnego czyli puszczenie tranzytu przez dzielnicę sypialniano-mieszkalną zbiera swoje owoce. 13:59, 28.11.2019
jac.12:21, 29.11.2019
Dokładnie, nabudowali osiedli na WZ-ki a problemy komunikacyjne rozwiązali puszczając ten ruch przez dzielnicę mieszkaniową. 12:21, 29.11.2019
Korbol14:10, 28.11.2019
Nauczyli kierowców oddzielnych świateł do lewoskrętu i się teraz dziwią, że jak się zapala zielone do skrętu (bo prosto nie ma drogi) to kierowcy jadą i spodziewają się że oni mają pierwszeństwo.
A tu zonk - pieszy też ma zielone. Tak samo będzie z pieszymi i ich pierwszeństwem w okolicy przejścia - nie zadziała, wielu zginie, ale co ja tam wiem ...
14:10, 28.11.2019
Nick14:13, 28.11.2019
Samochodem nie jeździ się na pamięć, trzeba myśleć. Przyzwyczajenie nie zwalnia z odpowiedzialności i ze znajomości przepisów. To że wielu ma prawo jazdy znalezione w czipsach i samochody zbyt wielkie w odniesieniu do umiejętności to już temat na długą rozprawkę. 14:13, 28.11.2019
s14:51, 28.11.2019
konstytucja nic nie mówi , że trzeba myśleć, a kierowca i Polak to już wogóle, nawet fachowcy od projektu i organizacji też (przecież oni musieli być tylko najtańsi), wypadków będzie dużo i tak samo przy wyjeździe z lidla na zielonej strzałce 14:51, 28.11.2019
Sirk14:16, 28.11.2019
Ekstremalnie niebezpieczne??? Rece opadają na takie teksty. Przejscie jak kazde.
Za to takie debilne rozwiązania sa wzdluz gandhi na dereniowej i cynamonowej. Efekt jest taki, ze i kierowcy i piesi musza czekac na światło po 2,5 minuty. Zobaczymy wiec jaki bedzie lament, gdy trzeba bedzie czekac ponad 2 minuty na zielone, zeby przejsc przez wąwozową. 14:16, 28.11.2019
konstytucja14:29, 28.11.2019
Bredzisz 14:29, 28.11.2019
jac.12:20, 29.11.2019
Bo nie ma Pan/Pani dzieci. To jest bardzo niebezpieczne przejście. Szczególnie że większość przejeżdżających się śpieszy i jest właśnie w połowie drogi do/z pracy. 12:20, 29.11.2019
volta214:19, 28.11.2019
tak, to skrzyżowanie to jakaś pomyłka
sama jeżdżę bardzo powoli po kabatach(taki patriotyzm lokalny mi się włącza) ale gdy pierwszy raz po zmianach wjechałam na tę krzyżówkę to ruszyłam na zielonym będąc pewna, że droga wolna. jakież było moje zdziwienie gdy na pasach zobaczyłam pieszych(właśnie dzieci)
wyhamowałam, bez problemu, teraz wiem, że to miejsce kolizyjne(w sumie przestałam korzystać, wyjezdżam z jeżewskiego) i uważam, ale zawsze jakiś kierowca będzie tam pierwszy raz jechać.
pomyłka, po prostu pomyłka. pomijam już wszystkie zarzuty co do urządzenia tam tranzytu na potrzeby konstancina... to jeden z elemetnów składowych ale niepomijalny 14:19, 28.11.2019
furiat za kierownica11:05, 29.11.2019
No i jest Pani idealnym przykładem tego, do czego prowadzi współczesne podejście do budowy infrastruktury drogowej polegające na myśleniu za kierowców. Dawniej normą było, że kierowca skręcający na skrzyżowaniu musi ustąpić pieszym na przejściu, bo nie było osobnych cykli świateł dla pieszych. Teraz unika się kolizyjnych skrzyżowań a ludzie widząc zielone idą/jadą bez żadnej refleksji. W konsekwencji, gdy trafi się bardziej tradycyjne skrzyżowanie od razu robi się niebezpiecznie. 11:05, 29.11.2019
Elka14:42, 28.11.2019
Pan radny Lenarczyk już we wrześniu złożył na ręce burmistrza R.Kempy interpelację w tej sprawie. Jak widać, władze lekceważą problem. Zielone światło dla samochodów nie jest światłem dla lewoskrętu. To jest skrzyżowanie typu T. Nie ma jazdy na wprost. A dzieci przechodzą tym przejściem do szkoły i klienci do Lidla. Oby było bezpiecznie!!! 14:42, 28.11.2019
Fazi14:57, 28.11.2019
Dzieciaki zamiast wlepiać gały w telefony na przejściu niech szybciej przebierają nogami to nie będzie problemu. 14:57, 28.11.2019
Franek17:54, 28.11.2019
A kierowcy zamiast pisac smsy w trakcie jazdy niech uwazaja gdzie/jak jadą. 17:54, 28.11.2019
issaa20:13, 28.11.2019
sam przebieraj szybciej - najlepiej szarymi komorkami, chociaż nie wiem, czy to cos da...
Tam jest takze przejscie dla klientów z Lidla, często emerytów. Im takze każesz szybciej przebierać nogami, kretynie? 20:13, 28.11.2019
Jaro10:35, 29.11.2019
To jest Warszawa, tu nie ma litości. ;-) 10:35, 29.11.2019
Fazi12:33, 29.11.2019
@issa: pisałem o młodzieży, nie o emerytach i jeśli spojrzysz na fotkę do artykułu to moja teza się potwierdza. Jestem kołowym jak i pieszym uczestnikiem ruchu i codziennie widuje takie obrazki, kiedy ludzie wgapieni w swoje zabawki po ślamazarnie przechodzą przez przejścia. Nie mówię, aby biegli, ale o dziwo osoby bez gapienia się w zabawki idą szybciej i nie maja problemu, aby przejść w zielonym cyklu. 12:33, 29.11.2019
wk9999999915:25, 28.11.2019
A dlaczego "trzeba przebiegać" przez pasy. Czy nie można przejść na dwa razy? z przerwą po środku? 15:25, 28.11.2019
s16:16, 28.11.2019
to nie jest uliczka osiedlowa to trasa ekspresowa dwupasmowa tranzytowa, a dzieci małe same bo do szkoły i nie ma znaków uwaga dzieci, nie ma mrugających żółtych świateł - uwaga skrecasz i nie masz dla siebie zielonej fali - za to są dzieci które nie wiedzą, że niektórzy fachowcy są debilami... 16:16, 28.11.2019
express08:43, 29.11.2019
~~ s na trasie ekspresowej nie ma przejść dla pieszych.A prędkość dopuszczalna to 120 km/godz. 08:43, 29.11.2019
bezpieczny15:58, 28.11.2019
Ekstremalnie niebezpieczne skrzyżowanie? Z artykułów na Halo Ursynów wynika, że innych na Ursynowie nie ma. 15:58, 28.11.2019
Rumburak17:22, 28.11.2019
"W tym miejscu nie ma możliwości wprowadzenia innej organizacji ruchu."? Ależ jest! Trzeba wrócić do sytuacji sprzed otwarcia Rosnowskiego. 17:22, 28.11.2019
sąsiad17:23, 28.11.2019
To nieprawda, że, cyt. "nie ma możliwości wprowadzenia innej organizacji ruchu". Przede wszystkim po zbudowaniu ul. Rosnowskiego największy potok aut płynie ulicami Relaksową i Wąwozową. Wobec powyższego na ul. Wąwozowej powinna być przywrócona zielona strzałka do skrętu w prawo w ul. Relaksową. To rozładuje permanentny korek, który blokuje to skrzyżowanie. Kierowcy stoją tam po kilkanaście minut, a potem szarżują. 17:23, 28.11.2019
issaa21:13, 28.11.2019
osobiscie nie zgadzam sie bo kiedys (tego lata) taka blond dziunia, o mało nie rozjechala mnie na pasach, przy strzalce w prawo, dokladnie w tym miejscu.
No ale ona była "piekana i mloda" w dodatku "blondi" wiec jej sie "nalezało". Co tam jakaś durna baba, ktora przechodzila przez pasy na swoim zielonym....
21:13, 28.11.2019
Nick09:13, 29.11.2019
Mi się dużo rzeczy OMAŁO nie stało ale nie będę wobec tego negował korzyści płynących z obecności zielonej strzałki 09:13, 29.11.2019
facepalm09:17, 29.11.2019
miałem podobną sytuację że przy strzałce gość chciał mnie rozjechać na drodze rowerowej musiałem praktycznie stanąć. Później krzyczał że przecież "on jest samochodem więc on ma pierwszeństwo". Nie da sie niestety nic zaradzić na brak wyobraźni. 09:17, 29.11.2019
Jaro10:33, 29.11.2019
Zastanawiające, czy taki jegomość naprawdę tak myśli, czy to taka "poza na potrzebę chwili". Jeśli naprawdę jest przekonany, że wyznacznikiem pierwszeństwa jest tonaż pojazdu i liczba kółek, to by oznaczało, że jest tykającą bombą zegarową... Mi osobiście rzadko udaje się pokonać to skrzyżowanie z poczuciem, że moje bezpieczeństwo nie było zagrożone. Nie twierdzę, że jest tragicznie, ale daleko nam do standardów np. krajów skandynawskich. Wymuszenia pierwszeństwa to w Wawie codzienność. 10:33, 29.11.2019
jac.12:13, 29.11.2019
W żadnym wypadku! Miejscowym to nic nie pomoże, wręcz przeciwnie, zrobi się bardziej niebezpiecznie dla przechodzących przez jezdnię. Do tego jeszcze więcej WPI i WW będzie rozjeżdżało Ursynów.
A myślenie, że jak zrobią zieloną strzałkę to kierowcy będą mniej szarżować jest naiwne. 12:13, 29.11.2019
issaa20:09, 28.11.2019
zwykle przejeżdżam tam samochodem, w sezonie rowerem.
Tak, to przejscie /skrzyzowanie jest niebezpieczne i tragicznie zaprojektowane.
Nie może być tak, że są dopuszczone dwa strumienie jazdy, krzyzujace się, przy takim natężeniu ruchu! Skręcając samochodem z Rosoła w Wąwozową, musze kręcić głowa dookola szyi żeby zobaczyc ew. rowerzystę nadjeżdżającego zza moich pleców, ktory takze ma zielone światło!!! pieszego też ale on wolniej sie porusza więc mam nadzieję zobaczyc go szybciej.
Przy przejściu od strony szkoly tez uważam bardziej niz zwykle. Z tym, że ja wiem, że tam jest szkoła - nie każdy kierowca musi to wiedziec. 20:09, 28.11.2019
ghost21:43, 28.11.2019
"Często stojący samochód objeżdża inne auto, które się nie zatrzymuje."
Stojący objeżdża inne, które na dodatek jest w ruchu. Chyba nie ogarniam tych współczesnych samochodów. 21:43, 28.11.2019
Rumburak22:45, 28.11.2019
W tym zdaniu auto jest podmiotem a samochód dopełnieniem. W języku polskim szyk zdania bywa dowolny. Pomogłem? 22:45, 28.11.2019
Paranoja09:02, 29.11.2019
"Rodzice wciąż oczekują całkowitego zablokowania tych aut". A jak rodzice odwożą dzieci do szkoły i zatrzymują się na środku jezdni, włączając przy tym awaryjne (lub nie), żeby dziecko spokojnie mogło wysiąść i zabrać ze sobą swoją hulajnogę, to jest ok?? Paranoja. 09:02, 29.11.2019
facepalm09:14, 29.11.2019
a mało takich świetnie zaprojektowanych skrzyżowań. Przecinanie Pileckiego przez Gandhi w stronę Płaskowickiej nie lepsze, gdzie pasy po drugiej stronie skrzyżowania są przesunięte względem siebie i od oddania skrzyżowania cały czas ktoś tam zajeżdża drogę. Za to odpowiedź pewnie będzie "jest zgodne z normami i przepisami" nieważne że niemożliwe do bezpiecznego użytkowania. 09:14, 29.11.2019
mieszkaniecKabat09:56, 29.11.2019
To skrzyżowanie projektował chyba jakiś dyletant, który nie ma bladego pojęcia o zagadnieniach bezpieczeństwa w ruchu drogowym!!! 09:56, 29.11.2019
jac.12:25, 29.11.2019
Te przejścia są faktycznie bardzo źle zaprojektowane. Samochody skręcające przekraczają dopuszczalną prędkość w mieście już w momencie dojechania do przejścia dla pieszych. Cóż, jak to zwykle bywa, na zwiększenie bezpieczeństwa trzeba będzie poczekać do pierwszej widowiskowej tragedii. 12:25, 29.11.2019
Nick13:08, 29.11.2019
Jak już zrobiono tranzyt przez osiedle to handlować z tym teraz i zadbać o mieszkańców. Jeśli to faktycznie mocno uczęszczany szlak pieszy to zrobić kładkę i po sprawie. 13:08, 29.11.2019
Nick13:10, 29.11.2019
Można taki projekt zgłosić w BP. Jako jeden z nielicznych sensownych pomysłów. Choć tak na prawdę zadbać powinna o to dzielnica bez żadnej łaski. 13:10, 29.11.2019
eman14:49, 29.11.2019
Wszystkie Skubiszewskie, Grudzińskie, Nawrockie Buciaki i inne wytwory aktywistyczne - łapska precz od Rosoła.
14:49, 29.11.2019
N09:34, 06.12.2019
Podobnie jest na skrzyzowaniu doliny sluzewieckiej z nowoursynowska. Tez swiala sa zbyt ktorkie i dodatkowo samochody maja zielona strzalke. Mieszkam tam 30 lat i na moich oczach widzialem dziesiatki potracen pieszych. Niestety nikt nic z tym nie robi. 09:34, 06.12.2019
Nick14:05, 28.11.2019
24 8
Niestety. Jak na przejściu są światła to pieszy automatycznie wyłącza ostrożność. Nie mówię tu tylko o dzieciach. Wiele osób widząc zielone nie sprawdza czy aby na pewno wszyscy mają sprawny wzrok i hamulce. 14:05, 28.11.2019
jac.12:23, 29.11.2019
0 0
Uczymy. Uczymy też, że jeden czy drugi debil mądrzący się na forach może je przejechać na zielonym (sytuacja chociażby z wczoraj z Poznania), a większość dojeżdżając do przejścia już przekracza dopuszczalną prędkość, więc może nie wychamować, bo generalnie ma w d..pie ich bezpieczeństwo.
Ale nadal wolelibyśmy, żeby dzieci miałby bezpieczniej, kosztem efektywności ruchu tranzytowego. 12:23, 29.11.2019