Zamknij

Fałszywe dane we wniosku o ubezpieczenie, czyli dlaczego nie wolno kłamać

11:18, 28.02.2018 Redakcja Haloursynow.pl Aktualizacja: 14:51, 28.02.2018
Skomentuj mat. prasowe mat. prasowe

Auto jest drogie, ale bywa potrzebne. Należy pamiętać także o ubezpieczeniu. Niestety, zasoby na koncie nie są niewyczerpane. Udało ci się znaleźć najtańszą ofertę w internecie, ale wciąż jest to bardzo wysoka kwota i zastanawiasz się jak ją obniżyć? Jedno jest pewne: nie próbuj kłamać!

To może korcić. Najpierw z ciekawości sprawdzasz ceny dla auta o mniejszej pojemności. Dla auta młodszego. Dla kierowcy, który przez ostatnie parę lat nie miał żadnej stłuczki. Cena, która ci się wyświetla jest bardzo kusząca. A gdyby tak kliknąć „Kup teraz”? Odradzamy!

Kłamstwo ma krótkie nogi

Artykuł numer 8a „Ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych” z dnia 22 maja 2003 r. mówi wprost: jeśli podamy fałszywe dane, zakład ubezpieczeń ma prawo żądać od nas zmiany wysokości składki. I choć prawdopodobnie nie wszystkie informacje, o które ubezpieczyciel pyta przed podpisaniem umowy zostaną sprawdzone, bo np. weryfikacja przebiegu auta przy umowie zawieranej przez internet może być trudna, to jednak na pewno ubezpieczyciel sprawdzi wszystkie inne dane i nie przymknie oka na nawet najdrobniejsze oszustwa!

Szybki wgląd w dane

Informacje na temat szkód spowodowanych przez kierowców, są gromadzone w bazie Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego. To oznacza, że jeśli bierzesz pod uwagę przeniesienie się do innego ubezpieczyciela w nadziei, że nie dowie o stłuczkach spowodowanych, kiedy miałeś OC gdzie indziej, to nic nie zyskasz. Przed podpisaniem umowy ubezpieczyciel zawsze sprawdza dane na temat szkodowości swoich klientów.

Stłuczka prawdę ci powie

Pamiętaj też, że po stłuczce wiele kłamstw wychodzi na jaw. Policja ustala, kto kierował autem, więc nie warto zatajać, że jeździ nim syn, który dopiero zrobił prawo jazdy. Poza tym przed naprawą auto często ogląda przedstawiciel ubezpieczyciela. Co, kiedy sprawdzi przebieg auta i jego stan techniczny? Możesz zaznaczyć, że auto używane jest tylko do celów prywatnych, ale co jeśli zdarzy się wypadek w czasie podróży służbowej. Kłamstwo podziała na krótką metę, a po jego wykryciu nie dość, że będzie trzeba zapłacić, to jeszcze najesz się wstydu. Lepiej skorzystać z porównywarek cen oraz kalkulatorów i po prostu znaleźć najtańsze ubezpieczenie samochodu.

Więcej na temat ubezpieczeń samochodowych na stronie www.mtu24.pl

(REKLAMA)
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

padpad

0 0

Dlaczego kłamać? Jeżeli ktoś pyta mnie ile kilometrów ZAMIERZAM przejechać w kolejnym roku i w jaki sposób ZAMIERZAM użytkować pojazd (służbowo, jako taksówka, do wyścigów, czy prywatnie), to pyta się o przyszłość. A co do przyszłości nie można skłamać bo przysżłość jest z definicji niepewna. Jednym słowem, jeżeli w chwili zawarcia umowy nie zamierzam wykorzystywać swojego samochodu jako taksówki, nie oznacza to, że swojego zamiaru nie mogę zmienić następnego dnia :-) 11:21, 03.03.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo
0%