Zamknij

Figura z getta, groby ofiar pandemii duru brzusznego... Historia i tajemnice starego Służewa!

10:42, 15.05.2022 Kamil Witek Aktualizacja: 10:55, 20.05.2022

Ponoć modlił się tu Kościuszko, w podziemiach spoczywał Gotard, a dzwony jako pierwsze ogłosiły zwycięstwo w Bitwie Warszawskiej. Najstarsza parafia w Warszawie znajduje się na terenie dzielnicy Ursynów. Obok - wiekowy cmentarz, gdzie spoczywają znani i uznani. O historii i tajemnicach tych miejsc opowiedział Witold Balewicz z Warszawskiego Koła Przewodników Miejskich PTTK.

Wznoszący się nad Doliną Służewiecką kościół św. Katarzyny powstał już w XIII wieku. Jeszcze wcześniej znajdowała się tam pogańska świątynia. Nic też dziwnego - wzniesienie, na którym znajduje się kościół, to idealne miejsce, by czcić bożków.

Jak opowiada Witold Balewicz - przewodnik z Warszawskiego Koła Przewodników Miejskich PTTK - świątynia była pierwotnie drewniana. Jednak dość szybko został wybudowany murowany kościół.

- Wskazują na to badania archeologiczne. W odsłoniętych podczas remontu ścian przy ołtarzu znaleziono cegły gotyckie - mówi przewodnik. 

Zniszczenia i odbudowa

Świątynia została całkowicie zniszczona podczas potopu szwedzkiego. Odbudowa trwała aż 100 lat. Nie tak długo później - podczas insurekcji kościuszkowskiej i podczas wojen napoleońskich - budowla znów ucierpiała. Za jej dzisiejszy wygląd odpowiada m.in. Franciszek Maria Lanci - jeden z najsławniejszych XIX-wiecznych architektów i patron jednej z ursynowskich ulic.

- Dzisiejszy styl kościoła to eklektyzm, czyli połączenie różnych elementów z różnych stylów. W środku ma wystrój typowo barokowy, oprócz ołtarza, gdzie zachowano gotyk. Na zewnątrz mamy jeszcze posągi św. Katarzyny i św. Benedykta - patrona Europy - mówi Balewicz.

Obok kościoła stoi XIX-wieczna dzwonnica. Najstarszy znajdujący się w niej dzwon pochodzi z parafii św. Jerzego i liczy sobie ok. 500 lat.

Przez lata tereny, na których leży najstarsza warszawska parafia, należały do rodziny Potockich. Z czasem przeszły w ręce rodziny Branickich. Gdy w latach 20. XX wieku doszło do wielkiego kryzysu, Adam Branicki zmuszony był do sprzedaży tej części majątku. Część pozostawił sobie, część z kościołem wykupił ówczesny proboszcz, a część została upaństwowiona.

Nie tylko kościół 

Na terenie kościoła znajduje się figura - Matka Boża z Getta. Wiąże się z nią niezwykła historia jednego z proboszczów parafii - ks. Antoniego Czarneckiego. Zanim rzeźba trafiła na Ursynów, stała przed kościołem Wszystkich Świętych, który w czasie wojny znalazł się w granicach getta warszawskiego. 

- W czasie okupacji ks. Czarnecki był wikarym w parafii Wszystkich Świętych. Przy tej figurze chrzcił żydowskie dzieci, ratując je w ten sposób przed śmiercią - opowiada Witold Balewicz.

Kościół św. Katarzyny to niejedyna interesująca budowla na terenie służewskiej parafii. Tuż obok świątyni znajduje się dworek szlachecki z połowy XVII wieku. Na przełomie XVIII i XIX wieku został poważnie uszkodzony i dziś trudno określić, ile jego elementów pozostało oryginalnych. Kawałek dalej w stronę cmentarza znajduje się drewniany dom o dwóch nazwach - Wikarówka lub Dom Organisty.

- Ten dom jest podzielony na pół. W jednej części mieszkał wikary, w drugiej organista z rodziną. Został tutaj przeniesiony w latach 80. i mieścił się w nim dom pogrzebowy - zauważa przewodnik z Warszawskiego Koła Przewodników Miejskich PTTK.

Ursynowskie Powązki

Uliczką Renety można dotrzeć do starego cmentarza. Założony w XIX wieku, w kolejnych latach był powiększany, aż do dzisiejszych rozmiarów. Najstarszym zachowanym grobem jest ten należący do Franciszka Mrówki zmarłego w 1881 roku. 

Wśród pochowanych na cmentarzu znajdziemy wiele znanych osobistości. Jest to między innymi twarz Warszawskiej Syrenki - Krystyna Krahelska. Poetka, harcerka i etnografka zmarła w 1944 roku w pierwszych dniach powstania warszawskiego, w którym brała czynny udział. 

- Krahelska została postrzelona na obrzeżach Pola Mokotowskiego. Leżała w słonecznikach. Kiedy jeden z powstańców próbował do niej podejść i ja zabrać, także został postrzelony i zginął. Krahelska dała znak, by do niej nie podchodzić. Dopiero wieczorem można było ją zabrać. Była operowana, ale niestety nie udało się jej uratować - opowiadał Witold Balewicz.

Na cmentarzu przy ul. Renety znaleźć można także nagrobek ostatniego sołtysa Mokotowa i powstańca styczniowego Walentego Ciechomskiego. Wiele z grobów pochodzi z 1920 roku. Jednak - jak zauważył Balewicz - nie są one związane z bitwą warszawską, a z epidemią duru brzusznego, która panowała na tych terenach.

Na cmentarzu są też groby "dwóch nieznanych żołnierzy" poległych w 1939 roku. Nie do końca to prawda - nazwisko jednego z nich jest znane. Związany z ich nagrobkiem jest pochowany na Służewie Kazimierz Laskowski - zmarły w 2020 roku społecznik i prawdopodobnie najstarszy ursynowianin - o czym opowiada jego wnuczka Beata. 

Dziadek ze swoim bratem Stanisławem, wracając do domu, znaleźli na polach wyczółkowskich dwa ciała w polskich mundurach. Ksiądz zgodził się na pochówek na cmentarzu, co też było dosyć niespotykane, bo żołnierzy grzebało się tam, gdzie zginęli. Dziadek po wojnie szukał rodziny jednego z tych żołnierzy po różnych związkach kombatanckich, ale się nie udało. 

Pięć lat później zaginął brat dziadka Henryk. Był żołnierzem Batalionów Chłopskich. Wyszedł z Wyczółek w kierunku Pyr i zaginął w odległości dwóch kilometrów od domu. Nikt nie wiedział, co się z nim stało, i tablica na rodzinnym pomniku jest symboliczna.

Przez kolejne lata dziadek, licząc na to, że jego brat również został gdzieś pochowany i ktoś się jego grobem opiekuje, zajmował się grobem tych dwóch żołnierzy przez 81 lat

Takie wspomnienia tylko udowadniają, że stary cmentarz na Służewie to kawał historii terenów dzisiejszego Ursynowa. To również przykład, że ta historia wciąż jest żywa w pamięci dzisiejszych mieszkańców. 

(Kamil Witek)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(2)

PaolaPaola

10 0

Dziękuję Redaktorze za wspaniały artykuł!
Tak trzymać ! Brawo ! 11:00, 15.05.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

NooNNooN

0 0

Historia tego miejsca to Proboszcz Maj. 21:45, 16.05.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%