Filtry na POW. Posłanka Gill-Piątek: Nie dotrzymują obietnic

Posłanka Polski 2050 upomina się o filtry spalin w tunelu POW. Hanna Gill-Piątek pyta ministra infrastruktury dlaczego obiecywane przez rządzących filtry nie mogą zostać zainstalowane od razu po wybudowaniu tunelu. 

- Myślę, że w życiu każdego samorządowca jest taki moment, kiedy dochodzi do ściany i nie jest już w stanie skutecznie realizować postulatów mieszkańców. W tym momencie zwracamy się do takich osób jak pani poseł. Mam nadzieję, że te wystąpienia wspomogą mieszkańców Ursynowa i Wilanowa - powiedział ursynowski radny Paweł Lenarczyk z Otwartego Ursynowa.

Posłanka: "Nie dotrzymują obietnic"

Rano wystąpił wraz z posłanką ugrupowania Szymona Hołowni Hanną Gill-Piątek na konferencji poświęconej filtrom POW. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad ogłosiła ostatnio przetarg na analizę zasadności montowania filtrów oraz na badania jakości powietrza. Ponieważ ekspertyzy mają trwać ok. 20 miesięcy, dopiero w 2023 roku podjęta może zostać decyzja o instalacji filtrów.

- Te filtry zostały przez ministra Adamczyka w 2017 roku obiecane, a Patryk Jaki w kampanii samorządowej powiedział, że filtry powstaną od razu. Obietnic nie dotrzymują. Dziś obietnice te są niejako kwestionowane przez Mnisterstwo Infrastruktury i GDDKiA, ponieważ znowu odsyła się do zbadania zasadność powstania filtrów w tunelu POW. To jest naprawde skandaliczne! - mówiła posłanka Gill-Piątek.

Zwróciła się do ministerstwa z interpelacją o przyspieszenie budowy filtrów i niezwlekanie z tym.

- Te filtry muszą powstać równolegle z budowaną trasą i jak najszybciej. Już teraz widzimy, że powstanie POW powoduje zwiększony ruch. Zdrowie mieszkańców jest priorytetem i bardzo silnie będę lobbować u ministra infrastruktury, by filtry powstały jak najszybciej - zapewniła posłanka Polski 2050.

Obiecywał minister, obiecywał Patryk Jaki

- Wydawało mi się, że jest to kwestia apolityczna, łącząca różne środowiska - dodawał Paweł Lenarczyk, ursynowski radny z lokalnego stowarzyszenia Otwarty Ursynów.

Przypominał, że 9 organizacji społeczno-politycznych z Ursynowa i Wilanowa zawarło w czerwcu 2018 roku pakt na rzecz filtrów, natomiast przed wyborami prezydenta Warszawy padła deklaracja Patryka Jakiego, że filtry zostaną "niezwłocznie zamontowane". Z kolei minister Adamczyk zapewniał, że "filtry będą, choć nie od razu".

- Standardowo analiza porealizacyjna rozpoczyna się rok po udostępnieniu drogi kierowcom. W przypadku tunelu w ramach Południowej Obwodnicy Warszawy rozpocznie się ona od razu, w dniu jego otwarcia. Filtry, które mogą zostać zainstalowane w tunelu na Południowej Obwodnicy Warszawy, będą pierwszymi tego typu urządzeniami w Polsce - mówił wówczas rzecznik resortu infrastruktury Szymon Huptyś.

Pytana o to, czy interwencja poselska coś da, skoro wszystkie inne metody nacisku na ministerstwo zawiodły, posłanka Gill-Piątek odpowiadała:

- Ja liczę na to, że nie tylko jedyna posłanka Polski 2050 wystąpi w tej sprawie, ale wezmą się do roboty także radni warszawscy, również z opcji rządzącej. Ja swoją działalność społeczną zaczynałam 15 lat temu na Chomiczcówce, zbierając mieszkańców i negocjując z GDDKiA w sprawie trasy S-7, przechodzącej przez Chomiczówkę, więc mam doświadczenie i wiem, że wsparcie posłów bardzo się przydaje - mówiła.

Część POW od węzła Lubesla do Węzła Wilanów została oddana w grudniu. Zgodnie z zapowiedziami GDDKiA ursynowski tunel ma zostać oddany do użytku w drugim kwartale 2021 roku.

Rondo im. Romana Bondarenki?

Radny Paweł Lenarczyk wspomniał też o pomysłach nadania nazwy podziemnemu obiektowi na trasie S2 i przeprowadzeniu ogólnowarszawskich konsultacji.

- Pojawiają się dwie propozycje: Konstytucji 3 maja lub ewentualnie Jana Zumbacha, dowódcy dywizjonu 303, urodzonego na terenie dzisiejszej dzielnicy Ursynów. Ten wielki pilot jeszcze nie został upamiętniony - stwierdził Lenarczyk.

Radny zabiega też, by nazwane zostało rondo na skrzyżowaniu trasy S2 z ul. Puławską, które miałoby nosić imię Romana Bondarenki.

- To zwyczajny mieszkaniec białoruskiego Mińska, który pod koniec ubiegłego roku został brutalnie zamordowany przez omonowców, tylko za to, że wzywał, by biało-czerwono-białe wstążki nie były zrywane. Za takie rzeczy giną mieszkańcy Białorusi. Dla mnie i dla wolnej Warszawie to symbol przemian, które się dzieją u naszego sąsiada - podkreślał ursynowski radny.