Zamknij

Fotopułapka – z czym się to właściwe je?

14:29, 28.09.2022 Redakcja Haloursynow.pl Aktualizacja: 14:32, 28.09.2022
Skomentuj mat. prasowe mat. prasowe

Trzeba przyznać, że to ustrojstwo jest małe. Ot taka pomalowana w barwy maskujące skrzyneczka, nazywana fotopułapką. Na pierwszy rzut oka może się wydać niepozorna, ale bez wątpienia jest bardzo użyteczna. Trzeba ją tylko powiesić na drzewie, albo ustawić w ciemnym lesie. I włączyć. Resztę zrobi sama. Zaraz, zaraz, ale co właściwie zrobi? I po co to komu? Już za moment wszystko się wyjaśni.

Fotopułapka uwieczni nieproszonego gościa

Zacznijmy od samego początku, czyli od wyjaśnienia, czym fotopułapki są. Ujmując rzecz możliwie najogólniej, są to urządzenia rejestrujące, które wyposażono w czujniki ruchu. Jeśli taki czujnik coś wykryje, natychmiast włącza rejestrator, ewentualnie wbudowany w pułapkę aparat zaczyna cykać fotki. A jeśli urządzenie wyposażono w diody IR (infrared, czyli podczerwień), to będzie robić zdjęcia także w nocy.

Te wścibskie kamery (jeśli Was zainteresowały, kilka modeli znajdziecie na combat.pl), gdy zostaną dobrze rozmieszczone, obfotografują każdego nieproszonego gościa. Mało tego – na rynku znajdziemy modele, które natychmiast prześlą nam MMS lub mejla z nagraniem całego incydentu.

Fotopułapka na straży mienia

Fotopułapka może strzec mienia, tak ruchomego, jak i nieruchomego, może monitorować jakiś obszar, nagrywając i informując nas o wszystkim. Słowem, jest to doskonałe narzędzie dla ochroniarzy, prywatnych detektywów, leśników walczących z kłusownikami oraz dla tych, którzy po prostu chcą zabezpieczyć swoją posesję i mienie. Jeśli posiadacie domek letniskowy, szopę z cennymi narzędziami lub garaż, usytuowany w niepokojąco odludnym miejscu, przemyślcie sprawę zakupu fotopułapki.

Jeszcze jedna uwaga. Pamiętajcie, że urządzenia nie wymagają stałego źródła zasilania (np. podłączenia do sieci elektrycznej). To daje Wam sporą swobodę działania. Miejcie jednak na uwadze, że kamery mają określone pole obserwacji i że „patrzą” pod danym kątem. Fotopułapki umieśćcie więc w miejscach „strategicznych”, pozwalających mieć na oku bramy, wygodne dla złodziei przejścia, interesujące Was budynki etc.

Fotopułapka podejrzy również… przyrodę

Ale to nie wszystko. Fotopułapki przydadzą się również tym, którzy chcą przyjrzeć się naturze z bliska. Do głowy przychodzą zwłaszcza amatorzy dzikiej przyrody, pragnący obserwować zwyczaje (szlaki, żerowiska) zwierząt aktywnych nocą. Wystarczy, że ulokują urządzenie w wybranym przez siebie miejscu i śmiało mogą iść spać. Fotopułapka odwali robotę za nich.

Dwa typy fotopułapek

Fotopułapki możemy podzielić na dwie kategorie: te standardowe oraz dodatkowo wyposażone w moduły umożliwiające bezprzewodową komunikację. Sprzęt z pierwszej jest dość niewygodny w użytkowaniu – wymaga m.in. częstego zgrywania zgromadzonych na kartach pamięci materiałów. To zaś wiąże się z odwiedzaniem miejsc, w których nasze „pułapki” zastawiliśmy. Urządzenia z drugiej kategorii są wygodniejsze – zdjęcia i filmy same trafiają na dyski komputerów lub do pamięci telefonów.

Na co zwrócić uwagę przy zakupie fotopułapki?

Na zakończenie przyjrzyjmy się najważniejszym cechom dobrej fotopułapki.

Po pierwsze ważny jest obiektyw

Tu w grę wchodzą dwie opcje – obiektyw standardowy lub szerokokątny. Pierwszy zapewnia pole widzenia i perspektywę zbliżoną do naszej, ludzkiej. Dzięki temu obraz jest dość naturalny, niezdeformowany. Drugi typ obiektywu, szerokokątny, rejestruje dużo większe kadry, a tym samym pozwala monitorować większy teren. Jak łatwo się domyślić zniekształca przy tym nieco obraz.

Po drugie matryca

To bardzo ważny podzespół. Dobre fotopułapki posiadają matrycę o rozdzielczości pięciu megapikseli, możliwość nagrywania filmów Full HD, a do tego robią zdjęcia w wysokiej rozdzielczości.

Do tego dobra podczerwień

O tym już wspominałem. Fotopułapka posiadająca oświetlacz IR (podczerwieni) może pracować w nocy. Warto pamiętać, że urządzenia wykorzystują różne fale IR. Część emituje fale o długości 940 nm, inne o długości 850 nm. Pierwsza wartość gwarantuje dyskrecję (taką fotopułapkę trudniej wykryć), druga lepszą jakość.

I czujnik ruchu

Czujnik ruchu ma swój zasięg. W tańszych modelach reaguje tak do piętnastu metrów. A jeśli nie poskąpicie grosza, „obudzi” maszynę nawet na trzydziestym metrze.

I to koniec. Przypominam, że jeśli szukacie fotopułapek, rzućcie okiem na ofertę combat.pl.

(REKLAMA)
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%