Zamknij

FOTORADAR W AL. KEN. Strzał w dziesiątkę czy strata pieniędzy?

16:59, 23.02.2015 Laura Dołęgowska Aktualizacja: 17:49, 23.02.2015
Skomentuj LD LD

Czy po postawieniu fotoradaru u zbiegu ulicy Artystów i alei KEN zrobiło się tu bezpieczniej? Od grudnia ubiegłego roku dzięki fotoradarowi tylko 13 kierowców dostało mandaty. - To dowód, że fotoradar jest tu niepotrzebny - mówią kierowcy.

Od lipca 2014 roku straż miejska prowadziła w alei KEN kontrole prędkości z wykorzystaniem urządzeń mobilnych.  W jeden miesiąc wystawiono 1740 mandatów. Fotoradar znajdujący się na pasie rozdzielającym jezdnie na wysokości banku PKO BP miał poprawić bezpieczeństwo na drodze wzdłuż alei. Dodatkową motywacją był fakt, że w pobliżu tego miejsca doszło do kilku śmiertelnych wypadków. Czy fotoradar rzeczywiście zmniejszył zagrożenie?

- Myślę, że fotoradary są potrzebne, motywują do zwolnienia – mówi pan Grzegorz, mieszkaniec okolicy. - Ważne tylko, żeby nie przesadzać z ich gęstością, bo w końcu mają pomagać w utrzymaniu bezpieczeństwa, a nie utrudniać życie. Tego przy ul. Artystów szczerze powiedziawszy nie zauważyłem. Nie spodziewałbym się tu fotoradaru, ze względu na małą odległość między sygnalizacjami świetlnymi - dodaje.

Zdanie pana Grzegorza podziela Mariusz, zawodowy kierowca:

- O fotoradarach mam złą opinię. Dla mnie to zwykłe szukanie zarobku. Przecież tutaj między sygnalizacjami jest góra 200 metrów, żaden kierowca nawet nie zdąży się rozpędzić!

Straż Miejska jest jednak zadowolona z efektów, jakie przyniosło nowe żółte urządzenie na Ursynowie.

- Liczba zdarzeń w alei KEN, także dzięki temu fotoradarowi spadła aż o 95% - mówi Monika Niżniak, rzecznik prasowy Straży. Bardzo skuteczne okazały się mobilne kontrole. A co z fotoradarem?

- Mamy opinie od ekspertów, że ten fotoradar wpłynął na uspokojenie ruchu. To że działa świadczą statystyki spraw kierowanych przeciwko kierowcom przyłapanych na szybkiej jeździe. Od uruchomienia fotoradaru skierowaliśmy ich 13 - dodaje Monika Niżniak.

To co dla jednych jest argumentem za, dla innych jest argumentem przeciw. Zdaniem większości kierowców postawienie radaru w tym miejscu to strata pieniędzy. Trzy miesiące i tylko 13 mandatów?

- Kierowcy muszą pamiętać, że te urządzenia mają charakter prewencyjny, nie zależy nam na wpływach z mandatów - przekonuje rzeczniczka Straży Miejskiej.

Według strażników miejskich prędkość aut na tym odcinku alei KEN zmniejszyła się do 20-30 km/h. - I to jest główna korzyść z tego urządzenia - podsumowuje Monika Niżniak.

[ZT]3109[/ZT]

[ZT]7545[/ZT]

[ZT]5175[/ZT]

[ZT]7147[/ZT]

(Laura Dołęgowska)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(9)

KENiczKENicz

3 1

Obrócić go o 180 stopni, żeby mierzył prędkość w kierunku centrum i mandaty się posypią. 20:15, 23.02.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

AndyAndy

0 3

Od razu wiedzialem, ze ten radar tu sie nie zwroci!!! 20:48, 23.02.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

emkaemka

3 0

Dziś to normalnie jakaś EPIDEMIA SM na Ursynowie i Mokotowie .Jedni Panowie z SM stali przy Telekigo na cały etat, rano łysi od 8 a po południu starsi panowie dwaj i jeszcze jak się parkowali to miarką odmierzali odległość koła od krawężnika żeby nic im nie można było zarzucić, Następny fotopstryczek na Rzymowskiego przy puławskiej w kierunku Galerii Mokotów(kiedyś to miejsce obstawiała policja ale dopiero za tunelem na przystanku 136 a na zakończenie widziałam ich w akcji fotografowania samochodów parkujących pod urzędem skarbowym na ul wynalazek. nawet na 5 min nie dawali przystanąć bo od razu lecieli z aparatami.Może zamiast kolejnego biurowca ktoś by w tamtych okolicach pomyślał o jakimś parkingu 21:00, 23.02.2015

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

AdaAda

0 0

Zgadzam się, zaparkowanie pod US zgodnie z przepisami nawet na płatnych parkingach graniczy z cudem. Miastu chyba się wydawało, że jak wyniosą US Mokotów z budynku to będzie lepiej. Otóż nie, nie udało się. 01:18, 26.05.2015


łowcałowca

2 1

"Według strażników miejskich prędkość aut na tym odcinku alei KEN zmniejszyła się do 20-30 km/h. "
Pani Strażniczka chyba kpić raczy - kierowca jadący al KEN z prędkością 30 km/h ryzykuje bycie zlinczowanym przez 'szybkich ale bezpiecznych'.

A w tym miejscu zamiast stawiać fotoradar wystarczyłoby zlikwidować parking na wewnętrznym łuku, żeby parkujące furgonetki nie zasłaniały świateł, i problem bezpieczeństwa byłby rozwiązany. Ale to zbyt trudne i skomplikowane rozwiązanie na strażniczy i urzędniczy móżdżek. 08:49, 24.02.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

yes2mikeyes2mike

3 3

Gdyby szumnie nie informować kierowców o jego istnieniu, byłoby tych mandatów nie 13, a 130. 09:31, 24.02.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

PatyxPatyx

1 1

Niech postawią fotoradar na Roentgena obojętnie w jakim kierunku. Inwestycja zwróci się po jednym dniu. 09:59, 24.02.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

s.(zalogowany)s.(zalogowany)

5 1

Samochody zwalniają tam nie z powodu fotoradaru, lecz z powodu świateł poustawianych co 150 m. Zresztą głównym zagrożeniem akurat w tym miejscu była zła widoczność, a nie prędkość. 13:44, 24.02.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Zbig28Zbig28

0 0

Już wcześniej pisałem, że ta lokalizacja jest idiotyzmem. KEN jest niebezpieczną aleją, niejeden radar jest tutaj potrzebny, jednak należy je ustawiać w miejscach rzeczywiście zachęcających drogowych piratów do wciskania gazu do dechy lub szczególnie niebezpiecznych. To miejsce tych warunków nie spełnia, tym bardziej, że przy skrzyżowaniu z Artystów postawiono światła. Gdyby chociaż FR był ustawiony w stronę przeciwną ( na południe ) lepiej by spełnił swoje zadanie. Nie przemyślana decyzja broniona przez SM ustami swojej rzecznik. 10:50, 25.02.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%