Zamknij

"Franku uspokój się!". Kurs szwajcarskiej waluty niepokoi wielu ursynowian!

15:39, 15.01.2015 Redakcja haloursynow.pl Aktualizacja: 16:29, 15.01.2015
Skomentuj pixabay pixabay

Kilkaset osób na Ursynowie ma kredyty mieszkaniowe we frankach szwajcarskich. Dziś wstrzymują oddech, patrząc na to co dzieje się w kursem szwajcarskiej waluty. Rano kurs skoczył chwilowo do 5,19 zł! Na razie stabilizuje się na poziomie ok. 4,20 zł. Co dalej?

Rano bank szwajcarski ogłosił, że kończy z ratowaniem kursu swojej waluty i nie będzie już dodrukowywał pieniędzy. Obniżył też stopy procentowe do minus 0,75% co ma zniechęcić inwestorów do oszczędzania we frankach. Efekty tych decyzji pojawiły się w mgnieniu oka. Kurs wystrzelił. Także wobec złotówki. Rano niektóre banki nie były w stanie określić kursu wymiany franka. Momentami wynosił on nawet 5,19 zł - strach pomyśleć co by było, gdyby ustabilizował się na tym poziomie... Spłacający kredyty we frankach płaciliby ratę miesięczną wyższą o ok. 48%! To byłby szok dla portfeli. 

Na szczęście dla zadłużonych frankowiczów w trakcie dnia kurs się uspokoił - spadł do ok. 4,20 złotych za 1 CHF. Choć to i tak o ok. 70 groszy więcej niż w ostatnim czasie.

- Niepokoję się. Już ostatnio płacimy wyższe raty o ok. 200 złotych miesięcznie - mówi pani Anna z Kabat.

W podobnej sytuacji jest kilkaset rodzin na Ursynowie. Spora część Kabat "stoi" na kredytach hipotecznych udzielonych w latach 2004-2010, gdy ta część Ursynowa bardzo intensywnie się rozbudowywała.

- Jeszcze kilka lat temu płaciłem 1.600 złotych raty, dziś płacę 2.000 a jeśli przyjdzie płacić jeszcze więcej, to trzeba będzie porządnie zacisnąć pasa - mówi pan Ernest, który swój kredyt frankowy brał w 2008 roku, przy kursie... 2 złote za franka.

Mimo, że jesteśmy dzielnicą z największą liczbą milionerów, to Ursynów w 2013 roku był także w ścisłej czołówce warszawskiej pod względem liczby zadłużonych rodzin niespłacających swoich zobowiązań (dane BIG Monitor). Sporo z nich dotyczyło właśnie rodzin, które już wtedy nie radziły sobie ze spłatą swoich kilkuletnich kredytów hipotecznych.  Na kredyty złotówkowe te rodziny nie miały zdolności kredytowej, a banki bardzo chętnie pożyczały we franku. 

Co robić?

Najlepiej nie przejmować się nerwowymi skokami walutowymi. Kurs franka z pewnością się uspokoi. Niestety wszystko wskazuje na to, że nie wróci do poziomów choćby sprzed miesiąca. Płacić trzeba będzie więcej - być może nawet o 10%. Ale będzie to raczej sytuacja przejściowa. W porównaniu do 20-tu czy 30-tu lat okresu kredytu te wahania mogą być mało znaczące. Koszt naszego kredytu znany będzie dopiero po ostatniej zapłaconej racie. Może się okazać, że frankowicze i tak zaoszczędzą w porównaniu do kredytów złotówkowych., tak jak to było do tej pory.

Z pewnością nie warto przewalutowywać kredytów - zamieniać ich na złotówki. Przy takim kursie to samobójstwo, zafundowanie sobie rat wyższych na całe lata. Frank nie będzie drożał w nieskończoność - to byłaby sytuacja katastrofalna dla gospodarki Szwajcarii a i polski rząd musiałby przy bardzo wysokim kursie zrobić coś, by pomóc polskim frankowiczom. Sprawa w całym kraju dotyczyły oponad 700.000 osób.

(Redakcja haloursynow.pl)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(10)

RealistaRealista

4 5

Dla zaniepokojonych i zdeterminowanych właścicieli kredytów w FRF, podpowiem, że rozpoczęło się, bądź za chwilę rozpocznie sporo pozwów zbiorowych przeciwko bankom. Istnieje przynajmniej kilka grup (w zależności od banku, w którym ma się kredyt), które rozpoczęły starania o uznanie części zapisów umów jako zabronionych. Ja akurat mam namiary na grupy z BPH i Getin Banku. Ale są również M-Banku i Millenium....
I nie zaczynajmy kolejnej dysputy z zakresu "widziały gały co brały..." 16:34, 15.01.2015

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

autochtonautochton

1 0

"I nie zaczynajmy kolejnej dysputy z zakresu 'widziały gały co brały...'" A właśnie, że zacznijmy. Bo jak kupujesz nawet nowy samochód od dealera to bierzesz go na jazdę testową. Nie do końca wierząc, że wszystko w nim OK i że nie zawiera jakiś ukrytych wad. Znaczy się rozważasz ryzyko zakupu. A tu co? Łeb pod topór kredytowy na jakieś 30-40 lat, kiedy zdarzyć się może wszystko (no nie wiem..., przewrót, rewolta, powstanie, ba... nawet stan wojenny lub wojna), gdzie kurs może być nie 2,65 lecz 26,5, jak nie 265 zyli. I co? I naiwnie, infantylnie wierzysz, że ten kurs nigdy nie pójdzie do góry? Najlepszy wic jest taki, że największy ścisk zwieraczy mają nie ci, którzy mają wyłącznie jeden walutowy kredyt hipoteczny/mieszkaniowy. Lecz ci, którzy obwiesili się kilkoma takimi kredytami - jak świąteczne choinki - a w dół ich jeszcze ciągną wzięte walutowe kredyty konsumpcyjne. A to na jedną lub dwie fury, a to na elektronikę, wyposażenie domu/mieszkania, a to na sprzęt sportowy... 12:26, 16.01.2015


reo

mieszkaniecmieszkaniec

3 2

naczelny emigrant zarobkowy mr. Tusk już pracuje i zarabia w Euro, może czas pójść w jego ślady Panowie i Panie z PO. 21:29, 15.01.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

autochtonautochton

1 0

"Na kredyty złotówkowe te rodziny nie miały zdolności kredytowej, a banki bardzo chętnie pożyczały we franku." A ci "milionerzy" łapczywie, chciwie i bez opamiętania te kredyty brali, bo... to było wtedy "w modzie", sexi i trendy. Bo to był obciach tak pokazać się w towarzystwie i nie wypalić mimochodem "A wiecie, my też mamy kredyt we franku. Jakieś 400 tys. na nasz apartament." Poszpanować, polansować się i jak lemingi stadnie biec, bo "Zosia wzięła taki kredyt, to my może też kochanie.", bo "Edek się właśnie przewalutował ze złotówek, to my zróbmy tak samo." No bo przecież ten fajny aktor (czy ta fajna aktorka), który był na kanapie u Wojewódzkiego, a którego tak lubimy, tak fajnie przekonuje, że "Po co się zastanawiać? Jedni planują, inni realizują." Cóż, tak to jest jak się jest całkowicie kompatybilny z tą sieczka mass konsumpcji, pop-kultury, i że jak te celebryty w tych dennych, ogłupiających serialach, tokszołach czy innych telewizjach śniadaniowych i kolorowych pisemkach... 12:35, 16.01.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

autochtonautochton

0 0

... styl życia "na krechę" to my zrobimy tak samo. 12:38, 16.01.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

autochtonautochton

1 0

Bo? Bo przecież mecenas Przybysz tak pięknie ratuje dłużnika z opresji..., ale to tylko w telewizorze.... A ten słynny rajdowiec, ten bokser, ten szarpidrut, ta modelka, ten mieszkający nieopodal aktor, ta znana pisarka, ten uznany socjolog, ten wybitny lekarz, znany filmowiec, ten publicysta z tego opiniotwórczego tygodnika, "poważnej" gazety i... ten profesor ekonomii, co go tak chętnie i zawsze zaprasza nasza ulubiona pani redaktor do studia, a i ona także... - ci wszyscy tak pięknie przekonują, że wzięcie "krechy" we franciszku to jest takie fajne, proste, się opłaca, łatwe... I ze ten kto tej "krechy" nie wziął TO PRZEGRAŁ ŻYCIE i że jak kaczka siedzi kątem u mamusi i jest frajerem. Pamiętacie frankensteiny, taki był wasz greps przez te ostatnie siedem lat? To do kogo teraz pretensje, że zrobiliście tak, jak wam radzili wasi piękni z telewizora? Bo przecież, to zwykła ciemnota, zacofanie, moherstwo, kołtuństwo jest mieć jakiekolwiek wątpliwości, pytać czy to jest bezpieczne, się.. 13:04, 16.01.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

autochtonautochton

0 0

czy to jest bezpieczne, się opłaca, podchodzić do tego krytycznie... Bo to jest przecież czarnowidztwo, sianie zamieszania, krytykanctwo, pisiorstwo, podważanie tego, że jest dobrze i będzie jeszcze lepiej, bo nasz "Pan Premier" tak mówi. Co, już zapomnieliście, jakie były wasze reakcje na apelowanie do waszej rozwagi? Prychanie, parskanie, pukanie się w czoło, złośliwości, docinki, obśmiewanie się za plecami, bo to przecież wy mieliście mieć rację, a nie ci inni, którzy zdroworozsądkowo wam radzili, "Zastanówcie się". Już nie pamiętacie, tej całej szydery, zadłużeni? 13:05, 16.01.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

RealistaRealista

0 0

~autochton
Strasznie się uzewnętrzniłeś..... :-)
Dla ułatwienia dodam, że ja również mam kredyt w FRF, więc znam ten ból.
Stąd też pisałem o pozwach zbiorowych. Moim zdaniem jednej z nielicznych sensownych dróg na chwilę obecną.
Wiem, że PiS dzisiaj się produkował, że oni by nieba kredytobiorcą przychylili..., ale ich propozycja po prostu jest bez sensu. Kompletnie niezgodna z prawem.... typowy populizm... 16:01, 16.01.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

autochtonautochton

1 0

I jeszcze jedno. Znałem wielu takich, niby to znajomych i przyjaciół, którzy mieszkali na Kabatach. Oczywiście czuli się i dawali to odczuć innym, że są tymi rzekomo lepszymi, bo... bo właśnie mieszkają w tej "elitarnej" części Ursynowa. Rzecz jasna liczyli się wyłącznie z tymi, z którymi mogli mieć jakieś wspólne interesy. Jak im się wiodło to potrafili pokazać, kto dla nich znaczy więcej a kto mniej. I stało się tak, że kiedyś ja potrzebowałem od nich jakiejś pomocy, bo mi się pokomplikowała sytuacja życiowa. Nieomal błyskawicznie stałem się dla nich nierozpoznawalny. Jakby mnie w ogóle nie znali, zostawiając mnie na lodzie. Skutkiem tego było to, że te znajomości i przyjaźnie się pourywały. W związku z tym, jak teraz pytam, dlaczego ma mi ich być jakoś teraz szczególnie żal, mam empatycznie dzielić ich troski i popierać ich w tym, by rząd również moją kasą miał im pomóc w oddłużeniu. Niech się teraz zwrócą do tych, którzy byli dla nich ważniejsi. 21:20, 16.01.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Do Do "frankowiczow"

0 0

Nie łamcie się! Wyszperałem rzecz następującą:

Art. 3581. § 3. Kodeksu Cywilnego mówi:
W razie istotnej zmiany siły nabywczej pieniądza po powstaniu zobowiązania, sąd może po rozważeniu interesów stron, zgodnie z zasadami współżycia społecznego, zmienić wysokość lub sposób spełnienia świadczenia pieniężnego, chociażby były ustalone w orzeczeniu lub umowie.

(i dalej:)

§ 4. Z żądaniem zmiany wysokości lub sposobu spełnienia świadczenia pieniężnego nie może wystąpić strona prowadząca przedsiębiorstwo, jeżeli świadczenie pozostaje w związku z prowadzeniem tego przedsiębiorstwa.

Idę o zakład, że za chwilę będzie na tej podstawie.sporo pozwów 22:26, 19.01.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%