Zamknij

Gadżety do mycia zębów. LEKARZ STOMATOLOG RADZI.

15:06, 24.08.2014 Redakcja haloursynow.pl Aktualizacja: 22:55, 25.08.2014
Skomentuj mat. producenta mat. producenta
reo

Nowoczesne technologie wkraczają do... jamy ustnej! Szczoteczki elektryczne, soniczne, irygatory, wodne nici dentystyczne - producenci dwoją się i troją, aby dbanie o zęby było łatwiejsze, przyjemniejsze i dokładniejsze. Czy powinniśmy korzystać z gadżetów stomatologicznych? O tym rozmawiamy z dr Anitą Ruczko z ursynowskiej kliniki stomatologicznej "Artedentyka".

Pani doktor, jak i czym Polak myje zęby?

Nawet 20% Polaków nie ma żadnej szczoteczki do zębów! Z czego to wynika? U niektórych ze stylu życia - nie mają potrzeby dbania o zęby. Inni nie mają świadomości i wiedzy jak ważne jest dbanie o higienę jamy ustnej. Jest ona połączeniem świata zewnętrznego z naszym organizmem - miejscem kontaktu. Zwykle w jamie ustnej jest duża ilość bakterii. Jeśli dbamy o higienię - jest ich mniej. Nie mówię o bakteriach naturalnych, ale tych chorobotwórczych czyli szkodliwych.

Dlatego naukowcy i producenci robią wszystko by przekonać nas do higieny jamy ustnej, tworząc coraz to nowocześniejsze rozwiązania...

Cały czas naukowcy szukają takiego urządzenia, które uprości i ułatwi dbanie o prawidłową higienę. Takiego, które będzie skuteczne. Moi pacjenci czesto mówią, że chcieliby zobaczyć kiedyś urządzenie, które "samo" zadba o zęby. Pewnie kiedyś taki automat powstanie...

Ale już teraz na rynku są nowoczesne szczoteczki soniczne, coraz bardziej zaawansowane technologicznie irygatory czy wodne nici. Czy warto z nich korzystać?

Szczoteczki soniczne to nowość. Początkowo miałam do nich ograniczone zaufanie, byłam sceptyczna co do efektów jej działania. Dla testów odłożyłam swoją szczoteczkę manualną i zaczęłam stosować tę soniczną. Podobnie zrobili moi pracownicy. Co się okazało?

Szczotka soniczna jest bardzo efektywna. Będą one dobrym rozwiązaniem dla osób, które nie myją zębów zbyt dokładnie i przez zalecane 3 minuty. Szczoteczką manualną trudno uzyskać także ruchy wymiatające, które najskuteczniej czyszczą zęby. Szczoteczka soniczna robi to za nas - wystarczy przesuwać główką o powierzchni zębów - resztę szczoteczka robi sama. Używanie takiej szczoteczki jest też po prostu fajne. Nie jest tak nudne jak tradycyjne szczotkowanie. Podsumowując, jeśli nie możemy wytrzymać 3 minut dokładnego mycia, nie umiemy wykonywać odpowiednich manewrów szczoteczką manualną, nie chcemy używać szczoteczek jednopęczkowych do czyszczenia przestrzeni międzyzębowych, to szczoteczka soniczna będzie dla nas wybawieniem.

Jak działa taka szczotka? 

W systemie Philips Sonicare, który osobiście testowałam, jest opatentowana technologia wprawiania szczoteczki w odpowiedniej częstotliwości drgania, które zastępują ruch wymiatający - jak mówiliśmy - najskuteczniejszy. Siła 62.000 ruchów szczoteczki na minutę powoduje, że płyn zmieszany z pastą głęboko wnika w przestrzenie międzyzębowe i wymiata resztki osadów. Cały proces zajmuje nam 2 minuty, a więc mniej niż tradycyjne szczotkowanie a efekt jest porównywalne. Nowe technologie w higienie jamy ustnej to alternatywa dla 30-sekundowego mycia zębów przez przeciętnego Kowalskiego.

Ułatwiają, zachęcają i dają całkiem dobre efekty. Do czego służą irygatory?

To także gadżet ułatwiający w pewnym stopniu higienę. Bardzo ułatwiają wypłukiwanie grubych resztek jedzenia z przestrzeni międzyzębowych. Są wskazanie dla osób, które nie mają czasu, z uzupełnieniami protetycznymi, mostami. Irygator dokładnie przepłucze te miejsca, usunie duże resztki, ale nigdy nie zadziała jak szczotka! Czyli nie usunie płytki nazębnej. W pewnym stopniu zatem irygator pomoże w zadbaniu o higienę, ale nie załatwi jej w stu procentach. 

A czym są wodne nici, czyli najnowszy gadżet do higieny jamy ustnej?

Wodne nici - czyli urządzenie o nazwie Air Floss ma zbiorniczek na wodę lub płyn do płukania ust oraz miękką końcówkę, którą przykładamy do przestrzeni między zębami. Mgiełka wytworzona przez to urządzenie zostaje gwałtownym strumieniem wystrzelona, dzięki czemu mechanicznie usuwa płytkę nazębną z miejsc, do których nie dociera szczotka. To odpowiednik nici dentystycznych, ale bez nieprzyjemnego uczucia i z funkcją masażu dziąseł. To jest dobra alternatywa dla osób, które nie lubią używać nici i czują dyskomfort z ich stosowania.

Czym jeszcze zaskoczą nas producenci i naukowcy w przyszłości?

Z pewnością tych gadżetów będzie coraz więcej. Jest duże zapotrzebowanie na rozwiązania oszczędzające czas a jednocześnie skuteczne. Pamiętajmy jednak, że metody tradycyjne - czyli szczoteczka manualna oraz szczoteczka jednopęczkowa do czyszczenia powierzchni międzyzębowych plus dobra pasta - to ciągle bardzo dobre narzędzia do higieny jamy ustnej. Ale skuteczne tylko wtedy, gdy prawidłowo je stosujemy.

Dziękuję za rozmowę!

 

ARTEDENTYKA - Klinika Stomatologiczna

ul. Pustułeczki 23, Ursynów

www.artedentyka.pl

(Redakcja haloursynow.pl)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%