Zamknij

GDDKiA tłumaczy się z opóźnienia budowy POW: "To nie opóźnienie". O co chodzi?

15:28, 06.05.2020 Sławek Kińczyk Aktualizacja: 18:17, 06.05.2020
Skomentuj GDDKiA GDDKiA

Od października Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad nie chce wypowiadać się na temat opóźnień w budowie ursynowskiego odcinka Południowej Obwodnicy Warszawy. Dziś instytucja zabrała głos, ale nic z niego nie wynika. Nadal nie wiemy, kiedy budowa na Ursynowie się zakończy.

Sierpień 2020 roku. Taki termin zakończenia prac na budowie POW nadal oficjalnie obowiązuje. Od października urzędnicy z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad nie chcą wyjawić realnej daty ukończenia ursynowskiego odcinka, budowanego przez Astaldi. Cały czas zasłaniają się "trwającym rozpatrywaniem roszczeń Astaldi wobec inwestora".

6 marca rzeczniczka warszawskiego oddziału generalnej dyrekcji na nasze pytanie o postępy w rozpatrywaniu wniosków Astaldi odpisała: - GDDKiA jest w trakcie finalizowania rozstrzygnięć roszczeń dot. zmiany terminu wykonania inwestycji.

Miesiąc później (8 kwietnia) rzeczniczka Małgorzata Tarnowska informuje, że: - Rozpatrywanie roszczeń jest w toku i nie jest możliwe wskazanie daty zakończenia ich procedowania. Termin zakończenia kontraktu będzie możliwy do określenia po rozpatrzeniu roszczeń.

A więc o finalizowaniu rozstrzygnięć nie ma już mowy. Dziś, 6 maja, GDDKiA znów informuje, że: - W dalszym ciągu w rozpatrywaniu są roszczenia wykonawcy odnośnie wydłużenia zakończenia prac na zadaniu A (węzeł Puławska – węzeł Przyczółkowa), gdzie trasa przebiegać będzie tunelem przez Ursynów. Po ich rozpatrzeniu będzie możliwe wskazanie daty zakończenia inwestycji.

O co chodzi? Albo roszczeń Astaldi jest tak dużo i ciągle ich przybywa, że GDDKiA jeszcze ich nie przerobiła. Albo nadal trwa zabawa "w kotka i myszkę" z mieszkańcami Ursynowa i dyrekcja nie chce jeszcze wyjawiać gorzkiej prawdy, o której w październiku wspominał burmistrz Ursynowa. Przypomnijmy w skrócie słowa Roberta Kempy: - Budowa POW na Ursynowie jest opóźniona o co najmniej rok, a najpewniej o dwa lata - mówił na spotkaniu z radnymi.

O jakie roszczenia chodzi?

W ubiegłym roku Astaldi złożyło do GDDKiA wiele wniosków o przesunięcie terminu zakończenia budowy w czasie. Powodów nie znamy, bo generalna dyrekcja nie chce ich ujawnić, powołując się na poufność rozmów.

Prawdopodobnie w sierpniu ubiegłego roku Astaldi utwierdziło się w przekonaniu, że nie wyrobi się do sierpnia 2020 roku. Ten termin od początku wydawał się nierealny, bo budowa odcinka "A" ruszyła z rocznym poślizgiem. Tyle trwało choćby uzyskiwanie przez wykonawcę drugiej decyzji środowiskowej, w ramach której ursynowianie złożyli kilka tysięcy wniosków, dotyczących głównie instalacji filtrów w tunelu POW.

Już w trakcie inwestycji doszły też kolejne trudności - tym razem związane z brakiem porozumienia między GDDKiA a miastem stołecznym, choćby w sprawie prac przy węźle Puławska. W październiku Astaldi skarżyło się, że w sierpniu 2019 r. mogłoby rozpocząć przebudowę wiaduktu nad Puławską, co jest konieczne by połączyć starą i nową część trasy S-2. Roboty nie ruszyły do dziś, bo GDDKiA nie złożyła zadowalającego miasto projektu tymczasowej organizacji ruchu. Wiadomo, że podczas prac przy Puławskiej kierowcy będą stać w korkach, miasto chce jest ograniczyć, dlatego nie zgadzało się na kolejne propozycje organizacji ruchu.

Ostatnio słychać, że stanowiska obu stron nieco się zbliżyły. Wykonawca ma się maksymalnie sprężyć, by utrudnienia potrwały jak najkrócej, GDDKiA podzieliła prace na etapy, z kolei miasto miało wstępnie zaakceptować taką organizację robót. Czeka tylko na ich harmonogram. Kto wie, być może rok po możliwym rozpoczęciu robót przez Astaldi uda się ruszyć z pracami na węźle Puławska w te wakacje?

Przełożą termin, dosypią grosza?

Kolejnym przykładem na opóźnienia w rozpoczęciu prac nie z winy wykonawcy jest sytuacja z bazarkiem przy Braci Wagów. Przez wiele miesięcy Astaldi nie mogło ruszyć z pracami w miejscu, gdzie funkcjonował bazarek "Na Dołku". Targowisko miało się wynieść z przyszłego placu budowy do 30 czerwca 2017 roku, ale nie miało gdzie. Dopiero 12 marca 2018 roku kupcy rozpoczęli satysfakcjonującą ich przeprowadzkę na pętlę autobusową przy Benedykta Polaka, gdzie handlują do dziś.

Jeśli dodać konieczność wykonania dodatkowych prac, których nie dało się przewidzieć oraz obecne problemy wykonawcy z ekipami budowlanymi, wynikające z epidemii koronawirusa, to może okazać się, że wnioski roszczeniowe Astaldi co do daty zakończenia kontraktu zostaną rozpatrzone z korzyścią dla firmy.

GDDKiA może stwierdzić, że opóźnienia w budowie nie wynikały z winy wykonawcy i zgodzi się nie tylko na przesunięcie terminów, ale może i na... dosypanie pieniędzy. Już w trakcie budowy POW ceny na rynku materiałów budowlanych znacznie wzrosły, a przypomnijmy, Astaldi wygrało przetarg na budowę obwodnicy oferując cenę 1,222 mld złotych - znacznie poniżej kosztorysów drogowców.

Przypomnijmy fakty. Cena, jaką zaproponowało Astaldi stanowiła 55% szacunkowej wartości zamówienia i 75,7% kwoty, jaką zamawiający (GDDKiA) zarezerwował na tę inwestycję. Rozstrzygnięcie przetargu zostało oprotestowane przez konkurentów Astaldi. Firma Impresa Pizzarotti, która była liderem konsorcjum odwołującego się od wyników przetargu do Krajowej Izby Odwoławczej nadmieniła wówczas, że "niski budżet zamawiającego sprawia, że nikt nie jest w stanie wyobrazić sobie, jak Astaldi wykona inwestycję". Czyżby spełniły się te proroctwa?

GDDKiA: To nie jest opóźnienie!

W środę, poza nic nie wnoszącym komunikatem dotyczącym ursynowskiego odcinka "A" na budowie POW, GDDKiA oświadczyła, że wydłużono termin zakończenia zadania "C" (węzeł Wał Miedzeszyński - węzeł Lubelska) do grudnia 2020 roku, a na zadaniu B (węzeł Przyczółkowa – węzeł Wał Miedzeszyński), gdzie budowany jest m.in. most przez Wisłę, data zakończenia kontraktu zostanie wydłużona do listopada 2020 r. "w związku z uznaniem kolejnego, zasadnego roszczenia związanego z wystąpieniem wysokiej fali na Wiśle w maju 2019 roku".

- Finalizujemy już aneks do umowy w tym zakresie - poinformowała generalna dyrekcja.

Jednocześnie drogowcy wyjaśnili na czym polega różnica między "opóźnieniem" budowy a "wydłużeniem czasu robót", z czym mamy mieć do czynienia na odcinkach B i C, a prawdopodobnie również - jak się okaże wkrótce - na ursynowskim odcinku A.

- Z „opóźnieniem” mamy do czynienia wtedy, gdy zawini jedna lub obie strony umowy. Czym innym jest „wydłużenie czasu na ukończenie robót”. Jest ono możliwe na warunkach określonych w umowie wówczas, gdy wykonawca przedstawi wyjaśnienia i poda powody, z których wynikać będzie konieczność wydłużenia czasu trwania kontraktu. Przyczyny te muszą być obiektywne i niezależne od stron. Z reguły wynikają one z czynników zewnętrznych, np. warunków gruntowo-wodnych, warunków atmosferycznych, odkryć archeologicznych itp., a więc czynników, których nie można przewidzieć czy też w sposób jednoznaczny opisać w umowie - oświadczyła Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad.

Znamy więc definicję opóźnienia, którą drogowcy zaserwują nam, gdy już będą gotowi na oficjalne ogłoszenie terminu zakończenia prac na Ursynowie. Pozostaje jeszcze kluczowe pytanie: kiedy to nastąpi i - czy burmistrz miał rację alarmując, że z budową będziemy żyć jeszcze dwa lata.

(Sławek Kińczyk)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(13)

BoomBoom

21 8

Czy w ostatnich latach choć jedna inwestycja dotycząca dróg szybkiego ruchu została oddana w całości w terminie? Mam wrażenie, że GDDKiA zupełnie nie radzi sobie z nadzorem i reaguje dopiero jak roboty stoją. A dokańczanie inwestycji ciągnie się potem latami. 16:59, 06.05.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

alisterkabatalisterkabat

10 7

A to niespodzianka! No, aż trud:no uwierzyć :)
Rozpirzyć dzielnicę łatwo, trudniej zakończyć robotę i chaos.

17:27, 06.05.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

ObserwatorObserwator

6 5

Gdy autostrada A2 z Warszawy do Łodzi została otwarta przed Euro 2012, jeszcze przez wiele miesięcy tak naprawdę jechało się przez plac budowy. 18:56, 06.05.2020

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

Warszawiak ( bardzo Warszawiak ( bardzo

1 1

Ale się jechało , tutaj nie pojedziesz nawet za dwa lata . 19:13, 09.05.2020


 jako jako

23 5

Uff... całe szczęście, że to opóźnienie to jednak nie opóźnienie bo się martwiłem, że to opóźnienie to może opóźnienie. Poza tym, droga Redakcjo, jak to nie wiemy kiedy inwestycja się zakończy? Zgodnie z definicjami GDDKiA inwestycja się zakończy, gdy będzie zakończona, przecież to takie oczywiste.
No i wreszcie jak mogliście natrętnie zadawać GDDKiA co miesiąc to samo pytanie?? Przecież po drodze była Wielkanoc, krótki długi weekend no i koronaświrus, więc chyba jasne jest, że pracowało się nieco wolniej lub wcale, nieprawdaż? Stąd tak długo rozpatrywane są wnioski :-) Z zaraz będą wakacje, urlopy, i kilka nowych krótkich długich weekendów. 19:39, 06.05.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

UrsynowianinUrsynowianin

8 9

Inwestycja opóźniona jak większość inwestycji pod światłym nadzorem wyjątkowo udanego pana ministra Adamczyka, tylko opóźniona bardziej. A to bardziej wynika niestety z kopania się po kostkach z władzami Warszawy.
Tylko oni się brzydko bawią, ale to my stoimy w korkach.... 19:59, 06.05.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Mieszkaniec ImielinaMieszkaniec Imielina

10 6

Typowa urzędnicza nowomowa mająca ukryć własną niekompetencję i lenistwo. GDDKiA to jedna z najgorszych twierdz kolesiostwa kierownictwa i urzędniczej głupoty. 21:56, 06.05.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

IrfyIrfy

6 5

Ehe. Sierpień może. Ale raczej 2022, przy pomyślnych wiatrach. Wystarczy zobaczyć, jak teraz wygląda ta rozgrzebana budowa albo przejść się pod wylot burzowca niedaleko Skarpy Ursynowskiej. Betonowe wiadukty kończą się w powietrzu, jakieś 10 metrów nad ziemią, w próżni, na "placu budowy" regularnie pojawia się aż 3 (trzech) robotników, zazwyczaj patrzących w nurt wysychającej Smródki albo od święta układających cegły na wykończeniu części tej estakady. Ale niemrawo im idzie nawet to. Poza tym pełen zastój, góra ziemi zarasta trawą, ciężki sprzęt stoi. Więc sorry, ale nie, nie skończą tego szybko, jeżeli w ogóle. 09:40, 07.05.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

zwykły obserwatorzwykły obserwator

5 4

Do GDDKiA to trzeba CBA natychmiast skierować. W ciągu roku zaoszczędzi się z 50mld zł, wybuduje się 3 x więcej km i 5 razy szybciej. Nie będzie opóźnień (dosypywania grosza) o nawrotce nawet nie usłyszymy - roboty bezgłośnie, bez sztucznych utrudnień... 16:59, 07.05.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

GośćGość

4 3

FABRYKA WODY W SZCZECINIE ZAGROŻONA ASTALDI POŁOŻY SIĘ NA OBWODNICY URSYNOWA W WARSZAWIE 21:46, 07.05.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

WawapWawap

8 4

Niestety jak zwykle rozchodzi się o kasę. Dopóki najważniejszym kryterium przy wyborze wykonawcy podczas przetargu będzie cena za wykonanie prac, zawsze będą problemy i opóźnienia. Po kiego grzyba mają wybrać firmę której trzeba będzie zapłacić 30% więcej, ale za to „rzuci” do walki więcej sprzętu i ludzi, pracując na trzy zmiany, jak to samo zrobi inna firma po taniości. A to że trzy razy dłużej a później wieczne poprawki to kogo to obchodzi. 12:05, 08.05.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

borysborys

8 6

Po co nam ta autostrada z tirami przez Ursynów? Można było pociągnąć ją np. po śladzie obecnej 50-tki, obok G.Kalwarii. 16:24, 08.05.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

JimiJimi

3 0

A może pytajcie tak co miesiąc burmistrza - co z parkiem? Nad tunelem układają kostkę pod parkingi. I co z tym syfiastym bazarem? Znowu te budy staną na starym miejscu??? 23:54, 09.05.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%