
(pixabay)
Po poście nieodpowiedzialnej influencerki w Polsce zapanowała moda na próbowanie niejadalnych grzybów. Z niewiedzą próbuje walczyć Sanepid oraz Centrum Edukacji Przyrodniczo-Leśnej w Lesie Kabackim. Wspólnie organizują w weekend ważne i ciekawe zajęcia z rozpoznawania grzybów.
Trwa szkodliwa moda na zbieranie i "próbowanie" trujących muchomorów czerwonych. Zapoczątkowała ją niezbyt mądra influencerka w mediach społecznościowych. Młodzi ludzie, nieświadomi zagrożenia, podchwytują pomysł.
- Nowa internetowa moda może mieć opłakane konsekwencje - mówi lekarka Ewa Stawiarska, znana w mediach społecznościowych jako "Doktorka od 7 boleści". I wymienia konsekwencje spożycia muchomora czy innego trujące grzyba: drgawki toniczno-kloniczne, trwające kilka dni epizody psychozy paranoidalnej i wreszcie zatrucie wątroby, co skutkuje śmiercią.
Zajęcia z rozpoznawania grzybów
Kabackie Centrum Edukacji Przyrodniczo-Leśnej wraz z Sanepidem organizują w najbliższą sobotę zajęcia z rozpoznawania grzybów jadalnych i niejadalnych. W CEPL zorganizowano wystawę modeli różnych grzybów.
- Oprowadzamy uczestników zajęć po tej wystawie i uczymy rozpoznawania grzybów. Później pokazujemy prezentację multimedialną o grzybach trujących. Te najbardziej trujące są specjalnie omawiane - mówi Łukasz Karabowicz z Centrum Przyrodniczo-Leśnej.
Zajęcia odbędą się w sobotę, 15 października przy ul. Rydzowej 1a. Osobne dla dorosłych, osobne dla rodzin z dziećmi. Te dla pełnoletnich zaczynają się o godz. 10, później o godz. 11 i 12 startują zajęcia rodzinne. Są jeszcze wolne miejsca. Zapisywać się można na stronie CEPL.
Przy okazji CEPL przypomina, że Las Kabacki to rezerwat, więc grzybów w nim zbierać nie można. Można się im za to przyglądać, by lepiej je rozpoznawać.
9Komentarze
Multiplatforma internetowa HALOURSYNOW.PL nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane (regulamin).
Uwaga! Komentarze ukazują się dopiero po moderacji przez redakcję.
no cóż, selekcja naturalna..
Edytowany: 3 miesiące temu
Heh, ktoś był na tyle "odważny", że nawet się nie podpisał pod tym "artykułem".
Edytowany: 3 miesiące temu
Eee tam. Czerwone muchomory są passe. Proponuję pannie influencerce skosztowanie innego grzybka! Wysoka, biała nóżka, okrągły, płaski kapelusik w kolorze khaki, białe blaszki. To dopiero będzie petarda! Do tego po kilku zapewnia niemal nieograniczone grono nowych odbiorców, których też można poinfluencować! Smacznego!
Edytowany: 3 miesiące temu
"Influencerka"... Gdzie jest ta słynna ustawa o ochronie języka polskiego? Heh, czekam tylko na krytykę i minusy...
Edytowany: 3 miesiące temu
A gdzie ta ustawa, w Twoim podpisie, nie powinno być Paweł?
Edytowany: 3 miesiące temu
Już mi ktoś zminusował wypowiedź. Redakcja...?
Edytowany: 3 miesiące temu
~aster, nie... nie powinno. Bo to mój pseeudonim? Jak myślisz...?
Edytowany: 3 miesiące temu
Nie ma w Polsce ustawy "o ochronie języka polskiego". Może stąd te minusy, Paulo. Jest tylko ustawa "o języku polskim".
Edytowany: 3 miesiące temu
~Paulo, redakcja powinna napisać 'kretynka', ale im nie wypada. Stąd ta nieszczęsna influencerka ;)
Edytowany: 3 miesiące temu