Duże różnice temperatur w ciągu dnia i w nocy powodują, że coraz więcej osób kicha, kaszle i źle się czuje. W ursynowskich przychodniach - tych publicznych i tych prywatnych - tłoku jednak nie widać. W tym sezonie grypa obchodzi się z nami łaskawie!
- W ubiegłym roku o tej porze było znacznie gorzej - mówi Magdalena Fekete, zastępca dyrektora ds. medycznych z ursynowskiego NZOZ. - Teraz tygodniowo zgłaszamy do Sanepidu ok. 200-300 przypadków grypy i infekcji grypopodobnych. Nie jest to dużo. Rok temu zdarzało się, że zgłaszanych było prawie 600 takich przypadków na tydzień!
Wzmożonego ruchu w swoich przychodniach na Ursynowie jak na razie nie zauważyli również pracownicy sieci medycznych Lux Med, Medycyna Rodzinna czy CMP.
Czy słynny wirus AH1N1 nadal nam zagraża?
W ubiegłym roku w Polsce i na świecie szalał wirus grypy AH1N1 - agresywny i często skutkujący powikładaniami.
W tym sezonie na Ursynowie zdarzyły się tylko pojedyncze przypadki zachorowań spowodowanych przez ten wirus (z gorączką, dreszczami - spowodowaną renowirusami, czyli wirusami typowej grypy). Jak dotąd nie było też tzw. peaku, czyli gwałtownego wzrostu liczby chorych na grypę. Zazwyczaj występuje on pomiędzy świętami Bożego Narodzenia a Nowym Rokiem. To dowód na to, że AH1N1 odpuścił. I prawdopodobnie już nas nie zaatakuje.
Kaszlę, kicham - czy to grypa?
- Najczęściej u pacjentów lekarze wykrywają zwykłe przeziębienie, infekcje spowodowane adenowirusami czyli wirusami "nie grypowymi" - mówi dr Magdalena Fekete. Są to infekcje łagodniejsze i łatwiejsze do wyleczenia poprzez odpoczynek, syrop na kaszel i naturalne metody. Pierwsze objawy przeziębienia - katar, kaszel, ból głowy, stawów to sygnał, by odpocząć, zwolnić tempo.
Jak odróżnić objawy grypy od objawów zwykłego przeziębienia czy infekcji? Grypie zawsze towarzyszy gorączka. Jeśli jej nie ma - to nie ma grypy, mimo że w języku potocznym często przeziębienie z biegunką nazywamy grypą.
A co zrobić, by nie złapać infekcji?
Ubierać się warstwowo. - Widząc kilkanaście stopni na termometrach i słońce, każdy z nas uważa, ze może się "wyletnić" - czyli ubrać lżejsze rzeczy, odsłonić szyję, nie chronić głowy. A to błąd - mówi dr Magdalena Fekete. Słonecznej pogodzie często towarzyszy wyziębione w nocy powietrze i silniejszy chłodny wiatr - czyli czynniki powodujące przeziębienie. W ostatnich dniach różnica temperatur sięga nawet 15 stopni Celsjusza!
Nie należy również przesadzać w drugą stronę. - Trzeba uważać, by się nie przegrzewać. Musimy dbać o komfort termiczny organizmu. To najlepsza recepta na zachowanie dobrego zdrowia w tę marcową zdradliwą pogodę - dodaje dr Fekete.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz