Częściowo zwęglone ciało mężczyzny odkryła policja w jednym z mieszkań w bloku przy Hawajskiej. Policjanci wezwali straż pożarną, aby dostać się do środka zamkniętego lokalu.
O tym, że mężczyzna nie wychodzi z mieszkania od jakiegoś czasu policję zawiadomili sąsiedzi. Funkcjonariusze wezwali strażaków, aby otworzyć zamknięte mieszkanie. Po twarciu drzwi, ich oczom ukazał się przerażający widok - częściowo zwęglowe ciało lokatora.
- W bloku nie było pożaru, jeśli doszło do zaprószenia ognia to musiało to się stać wcześniej - mówi Anna Kędzierzawska ze stołecznej policji. - W tej chwili trwa ustalanie co było przyczyną śmierci mężczyzny.
Z rozmów z sąsiadami wynika, że mężczyzna mieszkał w mieszkaniu na pierwszym piętrze - był samotny. - Dawno go nie widziałam - mówi jedna z sąsiadek.
Policja na tym etapie śledztwa nie wyklucza żadnej z wersji wydarzeń - zarówno samobójstwa jak i morderstwa.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz