Zamknij

Hołubcowa i Mazura toną w śmieciach! To kolejne ursynowskie dzikie wysypiska

07:33, 19.01.2021 Anna Łobocka
Skomentuj GM GM

Sterty odpadów na Zielonym Ursynowie. Dwa nielegalne śmietniska pełne są plastikowych odpadów, w tym starych zderzaków samochodowych. Straż miejska apeluje o zgłaszanie takich przypadków. 

Plaga nielegalnych wysypisk śmieci to od lat nierozwiązany problem, nie tylko na Ursynowie. To o tyle dziwne, że od wielu już lat opłaty za wywóz śmieci nie można uniknąć. W naszej dzielnicy, podobnie jak w innych miejscach, odpadki wyrzucane są tam, gdzie nie ma monitoringu, z dala od ludzi, w lesie lub przy mało uczęszczanej drodze. 

Tak jest w przypadku dwóch ulic na Zielonym Ursynowie, o czym poinformował nas czytelnik, oburzony zaskakującym znaleziskiem.

Obecnie bardzo duże dzikie wysypiska śmieci są przy ulicy Hołubcowej na odcinku od ulicy Mortkowicza do ulicy Pląsy oraz na końcu ulicy Mazura, obok wiaduktu.

W jaki sposób można takiego wysypiska śmieci w szybki sposób pozbyć? Lepiej informować dzielnicę Ursynów, straż miejską, wydział ochrony środowiska czy inne instytucje? 

- pyta pan Grzegorz. 

Wyrzucone śmieci to nie tylko zwykłe domowe odpadki czy pozostałości po remoncie. Zniszczone fragmenty karoserii oraz zderzaki mogą świadczyć o tym, że pochodzą z warsztatu samochodowego. Dużo jest też butelek po chemikaliach i zużytym sprzęcie elektronicznym.

W jaki sposób najszybciej pozbyć się sterty szpecących i zatruwających środowisko śmieci? Zawiadomić o dzikim wysypisku straż miejską, która do walki z tym procederem ma specjalny wydział. 

- Nasi funkcjonariusze ustalą osobę odpowiedzialną za przywrócenie porządku i nakażą usunięcie śmieci - zapewnia Jerzy Jabraszko ze stołecznej straży miejskiej.

Po nitce do kłębka

Wbrew pozorom ustalenie winowajcy bywa łatwe, dzięki niemu samemu. Na leśnym czy przydrożnym śmietniku lądują np. faktury z adresem firmy, która je wyrzuciła czy inne przedmioty, które łatwo powiązać z dewastatorem. Jeśli nie udaje się znaleźć winnego, wówczas to właściciel terenu będzie musiał posprzątać na swój koszt.

Najniższą karą za zaśmiecanie jest mandat do 500 złotych z nakazem posprzątania w określonym terminie. Jeśli to nie zadziała, to sprawa trafia do sądu, a tam mogą zapaść kary wielotysięczne. 

Straż miejska zachęca mieszkańców do zgłaszania przypadków zaśmiecania, albo pod numer 19115 z dokumentacją zdjęciową, albo pod numer telefonu do straży - 996.

(Anna Łobocka)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(13)

szymszym

9 0

Jak to jest, że za takie przewinienia jest zawsze te 500zł, czy to śmiecenie czy jakieś inny występek, a za maseczki potrafili przywalić i postraszyć! Dlaczego tu się nie da minimum np. 5000zł? Czy ta magiczna bariera 500zł w tego typu mandatach (nawet drogowych) ma może związek z największym polskim banknotem czy wynika z jakiejś innej głupoty i jest nie do przejścia? 08:30, 19.01.2021

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

Koncert ŻyczeńKoncert Życzeń

0 1

Zapewne, gdyby schwytanie takiego śmiecącego szkodnika było proste i łatwe do wykonania to i mandaty byłyby odpowiednio wysokie a tak to cyt: "Jeśli nie udaje się znaleźć winnego, wówczas to właściciel terenu będzie musiał posprzątać na swój koszt."¯\_(ツ)_/¯ 14:55, 19.01.2021


reo

FacepalmFacepalm

5 13

Jak to kto jest odpowiedzialny. Zgodnie z uchwała rady miasta to miasto jest odpowiedzialne za wywóz śmieci. A to że wynajęło sobie pośredników którzy za rzadko albo w ogóle nie wywożą śmieci to jest ich problem. To miasto utrzymuje czystość i to miasto jest odpowiedzialne za to żeby śmieci odbierać. 08:34, 19.01.2021

Odpowiedzi:5
Odpowiedz

 jako jako

9 0

to nie miasto, tylko ustawa wprowadziła prawo mówiące, że śmieci są własnością gminy i gmina ma sprzątać. Ale to nie jest istotne w tym przypadku. Wywóz śmieci organizowany przez miasto nie obejmuje kilkunastu kategorii odpadów, które samemu trzeba zawieźć do pszoka lub mpszoka. Są to m.in. baterie, żarówki, mały i duży sprzęt elektroniczny, pojemniki po farbach i chemikaliach, pojemniki pod ciśnieniem (czyli po dezodorancie), opony, odpady po remoncie itd. Bardzo wiele osób nie ma o tym bladego pojęcia i wyrzuca to do koszy na śmiecie lub jako gabaryty, co w blokach, dzięki anonimowości, uchodzi na sucho. W przypadku domków nie. Więc wielu właścicieli woli wyrzucić te rzeczy "do lasu" niż wieźć je do pszoka. Po prostu mają bliżej. 09:49, 19.01.2021


Ale jaja Ale jajaAle jaja Ale jaja

0 0

~ jako jak zużyjesz dezodorant to zapier**** do pszoka z nim ? Jakoś nie wierzę . 10:41, 19.01.2021


 jako jako

1 0

@Ale jaja - jasne że nie. Ale "odkryłem", że na pętli autobusowej na Kabatach w każdą środę jest mpszok. Sympatyczny kolega, mały dostawczak, bierze niemal wszystko - baterie, żarówki, farby, dezodoranty, małe agd. Ludzi zazwyczaj nie ma. Więc teraz, jak mi się zbierze, to co trzeba do pszoka zawożę do niego. 13:07, 19.01.2021


Ale jaja Ale jajaAle jaja Ale jaja

0 0

~ jako ale przyjmują jak prezes z Alternatywy 4 - w środy między 13 a 14 , dobre ale dla emerytów 01:30, 20.01.2021


polpol

0 0

mądry inaczej.............................bbbuuuhhhaaahhhaaaaa 10:13, 20.01.2021


Edek z fabryki kredeEdek z fabryki krede

7 0

przecież na Hołubcowej jest warsztat z lakiernąa to gdzie wywożą ? bo na pewno nie na Baniochę tylko w nocy wzdłuż drogi bo szybko można wyrzucić z samochodu. 10:31, 19.01.2021

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

bobek5bobek5

6 0

to trzeba pozbierać i zawieźć mu pod drzwi.... 11:48, 19.01.2021


kiciuskicius

4 0

tak ten gość jest znany z takich praktyk!!! Słyszałem co nie co na ten temat. 10:34, 19.01.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

polpol

3 0

BURACZANE BYDŁO 10:11, 20.01.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

P2P2

0 0

Polska, Warszawa czy Ursynów to jest Europa, my Europejczycy, tacy wspaniali, a tu takie... śmieci, u nas. 12:13, 30.01.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%