Hospicjum Onkologiczne potrzebuje pomocy. Zapasy produktów spożywczych są na wyczerpaniu a placówka nie może dopuścić, aby podopiecznym zabrakło podstawowych rzeczy. Dlatego potrzebne są konserwy, serki topione i pasztety.
Hospicjum Onkologiczne im. św. Krzysztofa, które od ponad 25 lat pomaga chorym teraz samo prosi o wsparcie. Zapas produktów spożywczych jest na wyczerapniu, niektóre skończyły się już dawno i muszą być kupowane na bieżąco. Problem w tym, że bez darczyńców placówka nie jest w stanie się utrzymać.
- Oczywiście mamy wsparcie finansowe dzielnicy i różnych instytucji, ale to nie wystarcza. Na szczęście są darczyńcy i wolontariusze, bez których byśmy nie przetrwali. Liczymy, że tym razem również nam pomogą - mówi Marcin Milczarski z Fundacji Hospicjum Onkologiczne im. św. Krzysztofa.
Placówka boryka się z deficytem produktów, które są potrzebne do przygotowania posiłków. Konserwy, serki topione i pasztety są na pierwszym miejscu listy. Nie znaczy to jednak, że hospicjum nie przyjmie innych darów - wręcz przeciwnie - wszystko się przyda.
- Wychodzimy z założenia, że nie dostaje ten, kto nie poprosi. My prosimy, bo zwyczajnie potrzebujemy. Musimy mieć zabezpieczenie dla naszych podopiecznych. Teraz najważniejsze są produkty spożywcze - dodaje Marcin Milczarski.
Wesprzeć zbiórkę może każdy z nas. Ursynowskie hospicjum podkreśla, że zwraca się nie tylko do mieszkańców, ale także do firm i sklepów. Z zakupionymi produktami można zgłaszać się do siedziby placówki przy ul. Pileckiego 105. Zbiórka nie ma ustalonych ram czasowych - będzie trwać dopóki najpilniejsze potrzeby nie zostaną zaspokojone.
Imielinczyk15:11, 29.07.2017
Jak to jest możliwe, że w XXI wieku nie jesteśmy w stanie z publicznych pieniędzy utrzymać tak potrzebnej placówki jak hospicjum???? Dlaczego hospicjum jest zmuszone do wystosowywania próśb o dary? Utrzymanie hospicjum to miara naszego człowieczeństwa i powinno w 100% być finansowane przez państwo. Może nie starczyć na wiele innych wydatków, ale dla cierpiących ludzi, którymi sami możemy się w każdej chwili stać, pieniądze powinny po prostu być. Brak słów na to wszystko. 15:11, 29.07.2017
Joanna21:54, 30.07.2017
Wstrząsające... Kupiłam kilka pysznych konserw, świetne dżemy, miód, cytryny i cukierki czekoladowe i Mąż podrzucił do hospicjum. Za tydzień zrobię następną dostawę... to nie Rząd - sami się nie wyżywią 21:54, 30.07.2017
weganka14:24, 31.07.2017
Chętnie bym wsparła Hospicjum w zakupach, ale jestem weganką i kupowanie konserw, serków topionych i pasztetów jest niezgodne z moimi przekonaniami. Naprawdę smacznie można przyrządzać potrawy bez tego. Może kucharki Hospicjum potrzebują jakiegoś szkolenia, warsztatów? Chętnie nauczę 14:24, 31.07.2017
Pomagająca02:58, 02.08.2017
Aha. Idiotyczne przekonania są ważniejsze, niż pomoc umierającym ludziom. Gratulacje... 02:58, 02.08.2017
weganka12:31, 03.08.2017
~do Pomagająca: Nie wiem jaki prawem ocenia pani moje przekonania jako idiotyczne. Umierające w rzeźniach i zjadane zwierzęta oczywiście Panią nie interesują... jakie to smutne... I smacznego! 12:31, 03.08.2017
Agata09:14, 28.08.2017
0 4
"Dobra zmiana" jak widać. Potrzeba funduszy na program 500+ wypiera kolejno inne potrzeby... :-( 09:14, 28.08.2017
kirhof11:24, 28.08.2017
0 0
musk masz otro wyprany Agata 11:24, 28.08.2017