Od początku było wiadomo, że to nie będzie łatwy pojedynek. Hussars Poland chcieli w Arenie Ursynów wziąć rewanż na Rosjanach za porażkę 0-5 w Petersburgu. Nie udało się, ale nasi walczyli dzielnie. Udało się im wygrać dwie spośród pięciu walk i zdobyć pierwsze punkty w tegorocznej edycji World Series of Boxing.
Dwukrotny mistrz świata, mistrz Europy i brązowy medalista igrzysk olimpijskich Misza Ałojan okazał się za mocny dla ambitnego Grzegorza Kozłowskiego, który przegrał pojedynek po pięciu rundach.
W drugim pojedynku wieczoru Dawid Michelus pokonał na punkty Konstantina Bogomazowa i wyrównał stan meczu.
Reprezentujący Hussars, Żora Simonjan, trafił na bardzo trudnego rywala. Aleksander Besputin to aktualny mistrz Europy. Nasz zawodnik już w pierwszej rundzie leżał na deskach. Ostatecznie dotrwał jednak do końca i może być zadowolony z ambitnej walki.
Niezwykle emocjonująca była czwarta walka, w której Kajsusz Życiński zmierzyt się z Aleksandrem Khotjancewem. Polak przegrał, ale po wyrównanej walce.
Na koniec zmierzyli się z Siergiej Werwejko z Hussars Poland i Iwane Weriasow. Nasz zawodnik walczył z początku ospale, ale z czasem nabrał pewności siebie i udało mu się zwyciężyć w tym trudnym pojedynku.
Wygrana ucieszyła kibiców zgromadzonych w Arenie Ursynów, ale nie wystarczyła, by odnieść zwyciestwo w całym meczu. W kolejnym spotkaniu Hussars zmierzą się z ekipą Mexico Guerreros.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz