Zamknij

Idzie rewolucja w Veturilo. Jakie zmiany czekają miejskie rowery

06:34, 10.03.2022 Kamil Witek Aktualizacja: 13:19, 10.03.2022
Skomentuj SK SK

Nowy sprzęt, nowe stacje, większa elastyczność - od przyszłego roku Veturilo ma się zmienić się nie do poznania. Miasto szykuje szereg zmian, które ułatwią i urozmaicą korzystanie z miejskiego roweru. Jest jeden warunek - musi udać się przetarg na nowego operatora. A z tym może być różnie.

Wraz z nadejściem marca wystartował Warszawski Rower Publiczny - Veturilo. Już po raz jedenasty na stołecznych ulicach przy setkach stacji pojawiły się tysiące miejskich rowerów, z których mieszkańcy tak ochoczo korzystają od ponad dekady. I od ponad dekady niemal nic się w Veturilo nie zmieniło. 

Jak twierdzi Zarząd Dróg Miejskich, w przyszłym roku system miejskiego roweru doczeka się rewolucji. Przy okazji wyboru nowego operatora miasto zamierza wprowadzić szereg ciekawych zmian w korzystaniu z Veturilo. Najważniejszą będą nowe rowery. Wreszcie. Te, które są w tej chwili, mimo wielu napraw są już w nie najlepszym stanie technicznym. Co roku użytkownicy narzekają na urwane kierownice, siodełka, niedziałające hamulce. Część z awarii to efekt wandalizmu, ale rowery miejskie są już po prostu zużyte.

Dlatego Warszawa planuje zakup 3 tys. nowych bicykli z opcją na kolejne 2,5 tys. Powrócą także popularne tandemy. Z początku będzie ich 30, ale miasto pozostawia sobie możliwość dokupienia 30 kolejnych. Zabraknie natomiast rowerków dziecięcych - miasto po analizie liczby wypożyczeń zrezygnowało z utrzymywania ich stacji. 

Nowe bicykle - jeśli chodzi o wygląd - nie będą się zbytnio różniły od dotychczasowych. Będą jednak fabrycznie nowe. Miasto postawiło także warunek, że nowy sprzęt ma być przede wszystkim wytrzymały oraz “wandaloodporny”. 

Jedź i zostaw, gdzie chcesz

Rowery mają zostać wyposażone w lokalizator GPS oraz blokadę koła. Funkcje te otwierają nową i interesującą dla wypożyczających możliwość - zwrot roweru poza stacją. Będzie się to wiązało z dodatkową opłatą. Z drugiej strony premiowane będzie odprowadzanie na stacje rowerów wypożyczonych poza nią. Podobny system działał w Trójmieście, w tamtejszym (zresztą niedziałającym już) systemie rowerów miejskich.

Nowe funkcje rowerów oznaczają także zmiany na samych stacjach. Tych ma być 300. Ich liczba może się jednak powiększyć, jeśli miasto zdecyduje się na zakup dodatkowych rowerów. Powróci także możliwość finansowania stacji przez urzędy dzielnicowe. Poza tym istnieją jeszcze stacje sponsorskiej opłacane przez prywatnych inwestorów.

Nowe stacje będą należeć do miasta oraz składać się ze stojaków w kształcie odwróconego “U”. Stojaki będą pozbawione elektrozamka, który do tej pory utrzymywał rower w stacji. Będą mogły służyć rowerzystom także poza sezonem Veturilo oraz być wykorzystane niezależnie od przyszłości miejskiego roweru.

Na imprezę Veturilo

Stacje zostaną także pozbawione drogich i niepotrzebnych terminali. Ponad 90% wypożyczeń i tak odbywa się za pomocą aplikacji mobilnej. Ta razem ze stroną internetową zostanie z kolei zaprojektowana od nowa. Veturilo będzie również zintegrowane z Miejskie Centrum Kontaktu Warszawa 19 115.

- Zamiast terminali ustawione zostaną totemy z informacją dla użytkowników. Totem - tak samo jak rower - będzie wyposażony w GPS. Pozwoli to określić obszar, w którym rower powinien zostać zwrócony. Dodatkowe totemy - do 10 - na wniosek miasta mogą zostać również ustawione na 48 godzin w wybranych miejscach przy okazji wydarzeń kulturalnych czy sportowych - informuje ZDM.

Biorąc pod uwagę wszystkie nowe możliwości, zmian doczeka się także cennik miejskiego roweru. Wszystko wskazuje na to, że cena za godzinę wzrośnie, bo przez ostatnie lata znacznie rosną koszty utrzymywania tego typu systemów. Decyzję w tej sprawie podejmą radni. Wiadomo natomiast, że warszawiaków czekają zniżki od cen standardowych.

- Veturilo zostanie zintegrowane z Kartą Warszawiaka, dzięki czemu rozliczający PIT w stolicy mogą liczyć na lepszą ofertę. Korzystniejsze ceny będą dotyczyć również wybranych grup - np. seniorów, medyków czy studentów - przekonują miejscy drogowcy.

Wprowadzenie tych wszystkich zmian zależy od wyboru nowego operatora, co miastu raz się już nie udało. Nowy system miał funkcjonować od zeszłego roku, ale plany pokrzyżował nieudany przetarg. Na razie - w trybie awaryjnym - operatorem pozostaje firma Nextbike - dotychczasowy operator Veturilo. Kolejny ma obsługiwać miejskie rowery aż do 2028 roku. Na oferty miasto czeka do 12 kwietnia.

(Kamil Witek)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(7)

FrankFrank

13 1

Już widzę te rowery zostawiane w poprzek chodników czy dróg dla tych pierwszych, tak jak teraz hulajnogi. Zastanawiam się, czy to wola użytkowników, czy agresywny marketing udostępniaczy. 07:58, 10.03.2022

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

S.S.

12 1

Obawiam się, że to użytkownicy. Ostatnio np. auto Panka ktoś zostawił na środku drogi pożarowej koło mojej chałupy. Niektórzy tak mają, że im musi być wygodnie, a resztę mają gdzieś.
Z rowerami tak też może być. Sam jeżdżę dużo rowerem i obserwuje dzikie zachowania wszystkich typów użytkowników dróg: kierowcy, rowerzyści, piesi - zawsze się znajdzie ktoś kto podniesie mi ciśnienie. Jedyne co mogę to sam robić jak najmniej głupot. 10:41, 10.03.2022


reo

BoomBoom

21 3

Już teraz hulajnogi są porzucane wszędzie blokując przejście, a co dopiero będzie z rowerami na chodnikach, przy wejściach do metra czy przy wejściu na przejścia dla pieszych? 09:58, 10.03.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

SomsiadSomsiad

21 7

I po co komu te rowery miejskie? Od dekady wywalamy kupę pieniędzy na rowery miejskie z które nie stanowią nawet promila przewozów w skali miasta. Co chwila mamy kolejny artykuł jakie to piękne. Tylko że totalnie bezużyteczne bo stanowi błąd statystyczny przewozów komunikacją miejską. Może czas zlikwidować coś co wymusili "aktywiście" a co właśnie upada. Jakoś miasto nie nagłaśnia że ma od kilku lat problem bo żadna firma w normalnym trybie nie chce obsługiwać tego wynalazku? Mało kto wie że problem jest w całej Polsce i coraz więcej miast wycofuje się z takiego pomysłu. Czemu nikt nie powie że wybrana "awaryjnie" firma Nextbike ma problemy w całej Polsce i Warszawa kroplówkami z naszej kasy utrzymuje ją przy życiu? Nie lepiej przerobić stacje roweru miejskiego na porządne parkingi dla prywatnych rowerów? 11:19, 10.03.2022

Odpowiedzi:2
Odpowiedz

DBCDBC

3 3

Są osoby, które z różnych względów nie mogą sobie pozwolić na prywatny rower (np. ja). Dla nich taki system to coś wspaniałego. Komunikacja miejska z zasady nie utrzymuje się sama (trzeba do niej dokładać), a koszt systemu Veturilo to znikomy ułamek budżetu przeznaczanego na ten cel. 14:06, 11.03.2022


Petryfikator Petryfikator

1 1

A po to te rowery, bo nie każdy ma miejsce w ciasnej klitce by trzymać tam jeszcze rower. Skoro można wypożyczać hulajnogi, samochody i nawet drogie lamborghini to czemu rower ma być gorszy? Czyżbyś był fanem obcislych strojów i miał kolarzówe? Jeśli tak to nie nos takich strojów. Uciskają na nerwy, tam gdzie niektórzy faceci mają mózg, więc może i Ci uciska i przez to masz takie pomysły. 09:50, 13.03.2022


Petryfikator Petryfikator

0 1

Stacje mają być wandaloodporne? Po co? Nie lepiej mieć monitoring? Widać od razu w jakim stanie rower był wypozyczony i w jakim stanie oddany. 09:48, 13.03.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%