Zamknij

IMIELIN: Guział przeciwko spółdzielni, wieczystego w tym roku nie będzie?

20:13, 31.03.2017 Sławek Kińczyk Aktualizacja: 07:49, 05.04.2017
Skomentuj SK SK
reo

Mieszkańcy rejonu Malinowskiego i Hawajskiej nie będą mogli w tym roku stać się właścicielami swoich mieszkań. - Proces ustanawiania użytkowania wieczystego opóźni się - przyznaje burmistrz. Wczoraj Komisja Ładu Przestrzennego w Radzie M. St. Warszawy odroczyła wydanie opinii w sprawie przekształceń. Stało się tak głównie przez awanturę wywołaną przez byłego burmistrza, radnego Piotra Guziała, wiceprezesa stowarzyszenia "Nasz Ursynów".

Spółdzielnia "Imielin" od 22 lat stara się o przejęcie gruntów pod blokami w enklawach "Miklaszewskiego" i "Hawajska". Najpierw przeszkodą była niechęć miasta do oddawana gruntów, potem spory o to, czego chce spółdzielnia a co dla siebie chce zachować miasto. Dwa lata temu dzielnica Ursynów przyspieszyła proces przekształceń. SMB "Imielin" wykonała opracowanie urbanistyczne, wszystko wskazywało na to, że jeszcze w tym roku uda się zakończyć ustanawianie wieczystego dla obu enklaw. 

- Czekamy na to ustanowienie od lat, chcemy być wreszcie gospodarzami we własnych domach. W tej chwili nie możemy nic z nimi zrobić! - mówili lokatorzy SMB "Imielin" na ostatnim spotkaniu w sprawie przekształceń.

Po latach sporów, dzielnica i spółdzielnia praktycznie doszły do porozumienia. Spierają się zaledwie o dwa niezabudowane grunty - pusty trawnik pomiędzy siedzibą spółdzielni a blokami przy Malinowskiego 1 i 3 oraz teren przy Dereniowej - pomiędzy pawilonem "Gross" a Szkołą Podstawową nr 310. Żadnych zastrzeżeń nie budziło przekazanie spółdzielni gruntów pod blokami w obu enklawach. Wydawało się więc, że wszystko pójdzie po myśli lokatorów i wreszcie dostaną to, co im się należy.

W czwartek radni z Komisji Ładu Przestrzennego mieli wydać opinię na temat spornych terenów i zdecydować - czy przekazać je spółdzielni czy zostawić w zarządzie miasta. Wydawało się, że sprawa gładko przejdzie przez komisję, gdy głos zabrał radny Piotr Guział, były burmistrz Ursynowa, wiceprezes stowarzyszenia "Nasz Ursynów".

Guział sprzeciwił się oddaniu spółdzielni terenów przy Malinowskiego i 500 metrów parkingu przy "Grossie".

- Burmistrz dąży do tego, by mienie publiczne jakim dysponuje, zostało nieodpłatnie przekazane spółdzielni, twierdząc, że te działki są niezbędne do obsługi bloków spółdzielczych - mówi Guział.

Radny stwierdził, że trzeba sprawdzić jakiego rodzaju instalacje podziemne znajdują się zwłaszcza na dużej działce przy Malinowskiego. Oskarżał burmistrza Roberta Kempę o chęć oddania działki "najbardziej agresywnej inwestycyjnie spółdzielni na Ursynowie". Domagał się także sprawdzenia czy spółdzielnia dochowała terminów przy składaniu wniosków o ustanowienie wieczystego użytkowania, choć już raz ratusz to sprawdzał.

Radnego poparła większość członków komisji. Postanowiono odroczyć rozpatrywanie tej sprawy do czasu, gdy urząd dzielnicy wyjaśni wszystkie wątpliwości.

- Byłem przeciwko temu wnioskowi, ale jestem zdania, że przy tak poważnej sprawie, jaką jest przekazanie gruntów z zasobów miejskich, nie należy się spieszyć i trzeba wszystko sprawdzić - tłumaczy szef komisji Michał Czaykowski z PO. Radna niezależna Paulina Piechna-Więckiewicz chciała nawet wizji lokalnej na Ursynowie, aby przekonać się o jakich gruntach radni decydują.

Atmosferę podejrzeń wokół działań ratusza i spółdzielni w sprawie dwóch działek, próbują też nakręcić lokalni działacze "Naszego Ursynowa" (Guział choć jest wiceprezesem NU nie mieszka już na Ursynowie). W środę na plenerowym spotkaniu z mieszkańcami SMB "Imielin" straszyli, że na przekazanych terenach spółdzielnia będzie mogła wybudować nowe bloki, choć tzw. wuzetki (czyli decyzje o warunkach zabudowy, które nie są podstawą do rozpoczęcia prac a tylko informacją o tym co może powstać na danym terenie) pochodzą z 2009 roku i są "przeterminowane" a o ewentualnych nowych inwestycjach decyduje walne zgromadzenie spółdzielców.  

Lokatorów bloków przy Hawajskiej i Malinowskiego działacze "NU" postraszyli też znacznym wzrostem opłat za wieczyste użytkowanie, co zarówno zdaniem spółdzielni jak i ratusza, jest manipulacją, bo ostatnia wycena gruntów pochodzi z 2017 roku a więc kolejna nie wniosłaby praktycznie żadnych zmian. Działacze nie potrafili przekonująco wyjaśnić dlaczego sprzeciwiają się procesowi przekształceń na rzecz SMB "Imielin".

- Przez dwa ostatnie lata radni "Naszego Ursynowa" w swoich interpelacjach domagali się przyspieszenia ustanawiania użytkowania wieczystego na rzecz spółdzielni a dziś są przeciwni. To bardzo dziwne zachowanie - mówi burmistrz Robert Kempa, który osobiście prostował informacje "Naszego Ursynowa", uczestnicząc w spotkaniu z mieszkańcami.

Burmistrz: Przez to zamieszanie nie zdążymy w tym roku

O ile Piotr Guział w filmiku na Facebooku chwali się, że dzięki wnioskowi na komisji "uratował" przekazanie cennych gruntów publicznych, o tyle burmistrz mówi wprost o politycznej hucpie i działaniu na szkodę mieszkańców.

- Teraz nie ma już najmniejszych szans na przejście tej procedury w tym roku. Każde jej zatrzymanie powoduje opóźnienia. Mieszkańcy mogą "podziękować" Piotrowi Guziałowi - mówi Kempa.

Wbrew temu, co twierdzi "Nasz Ursynów" przekazanie dwóch gruntów niezabudowanych to nieodłączna część procesu przekazywania gruntów pod blokami w obu enklawach: "Malinowskiego" i "Hawajska" - wynika to z ratuszowych procedur (zarządzenie Prezydent Warszawy z 28 listopada 2014 roku) oraz ustawy o gospodarce nieruchomościami.

Dzielnica twierdzi, że gdyby komisja wczoraj pozytywnie zaopiniowała wnioski, mieszkańcy już w tym roku mogliby się cieszyć z możliwości np. sprzedania lokalu czy wzięcia kredytu pod hipotekę. 

- Niestety "Nasz Ursynów" kręci z tego sprawę polityczną, ich działacze opowiadają bzdury, po to by zaszkodzić burmistrzowi. Ale tak naprawdę zaszkodzili mieszkańcom - komentuje Ryszard Zięciak, członek Rady Nadzorczej SMB "Imielin", ursynowski radny PO.

Przeciwnego zdania jest Piotr Guział z "Naszego Ursynowa". - Dziwny jest fakt, że tereny pod blokami i w ich pobliżu nie są jeszcze uregulowane, więc regulowanie zaczynamy od wolnych terenów, które mogą stanowić samodzielne tereny inwestycyjne. Komu na tym zależy? Czy ktoś na tym skorzysta? Zapewne ktoś skorzysta, na pewno nie miasto, dzielnica i mieszkańcy - tłumaczy w swoim filmiku Guział, który od czasu opisania przez nas kilku afer z czasów jego burmistrzowania na Ursynowie, nie odpowiada na pytania Haloursynow.pl. 

Burmistrz odpiera zarzuty swojego poprzednika. - Guział albo nie zna procedur, albo udaje, że ich nie zna. Bez rozstrzygnięcia co do spornych gruntów nie możemy kontynuować procedury dla całych obu enklaw - stwierdza Kempa.

Sprawa ma jeszcze drugie dno. Gdyby miasto przygotowało plan zagospodarowania przestrzennego dla Imielina nie byłoby awantury i politycznego sporu wokół gruntów SMB "Imielin". Taki plan określa, które tereny można zabudować, a których nie wolno ruszyć.

- Mimo kilku uchwał Rady Dzielnicy w tej sprawie Rada Warszawy nie przyjęła stosownej uchwały aby plan został przygotowany - zauważa Piotr Skubiszewski z "Otwartego Ursynowa", szef komisji architektury w poprzedniej kadencji Rady Dzielnicy. Pierwszy wniosek o plan dla Imielina Skubiszewski złożył 5 lat temu.

Tak częste na Ursynowie obawy mieszkańców o przejmowanie przez deweloperów ostatnich niezabudowanych terenów również nie są bezpodstawne. Spółdzielnia "Imielin" nie liczyła się z sąsiadami z Warchałowskiego, gdy w miejsce skwerku postanowiła wybudować nowy blok. Brak planów miejscowych - z winy stołecznego ratusza - powoduje, że obawy te można jednak wykorzystywać do różnych politycznych celów. Tak właśnie stało się w tym przypadku.

- Zwyciężyły polityczne spory, chęć wypromowania się na problemie i prześciganie się lokalnych działaczy w zabawie pt. "Kto bardziej dogodzi mieszkańcom". A my znów nie mamy 'własności' - kwitują mieszkańcy "Imielina", którzy na grunty pod swoimi blokami jeszcze poczekają.

[ZT]7468[/ZT]

[ZT]7469[/ZT]

(Sławek Kińczyk)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(18)

arekarek

14 19

Niech ten pan mieszka sobie na Powiślu i nie miesza się już do spraw Ursynowa. On robi wszystko na opak burmistrzowi, bo gołym okiem widać jaka jest różnica w pracowitości i zaangażowaniu w samorząd obu panów i to porównanie nie wypada korzystnie dla Guziałka, który nawet z Powiśla do Pałacu Kultury (na sesje rady) nie potrafi dotrzeć i ma 60% absencji w głosowaniach 20:31, 31.03.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

Nie głosuje na NUNie głosuje na NU

17 19

Guział to już zaprezentował się jako ten co tylko o swój biznes dba. Niech ludzie zrozumieją nareszcie, że Nasz Ursynów gra tylko i wyłącznie pod Machaja i Guziała oraz ich deweloperskie zapędy. Niech lepiej SMB Imielin wybuduje coś dla swoich członków a nie Guziały2 dla swoich kolegów deweloperów. 21:28, 31.03.2017

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

mieszkaniecmieszkaniec

18 5

Osobiście mam wrażenie, że Kempa gra na Zięciaka i Jurczyńską i ich developerskie zapędy. Wszak Jurczyńska z developerką w najgorszym wydaniu miała do czynienia. Może dlatego uciekła ze swoim majątkiem na Cypr, wg oświadczenia majatkowego. Członkowie to zobaczą te mieszkania jak Ty wybuch bomby atomowej. 00:06, 01.04.2017


UlaUla

8 19

Żenada. Jak można być przeciwko ludziom. Ja chce mieć uregulowaną właśność, a Guział z Nasz Ursynów robią znowu ludzi w balona. 22:00, 31.03.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

JanaJana

12 10

Nic dziwnego. Guział opuścił Nasz Ursynów, Skubiszewski, Lenarczyk założyli nową organizację Otwarty Ursynów, figuranci Płaskociński, Machaj, nie znają nawet swojego programu. Do tego dochodzi jeszcze cwaniaczek biznesman Niemyjski. Szkoda, że zwykli ludzie na tym tracą. Co na to Cygańska, która zabiegała o uregulowanie wieczystego? 22:08, 31.03.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

AlAl

24 8

A ja wdzięczna Panu Guziałowi, że wsparł nas mieszkańców a nie burmistrza Kempe i jego przyjaciół deweloperów z SBM Imielin na czele z radnym Zięciakiem. PS strasznie tendencyjny tekst. 22:08, 31.03.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Radek z Imielina Radek z Imielina

11 18

Chce sprzedać moje mieszkanie i co dalej nie będę mógł? Guział chyba już zapomniał, że był z Ursynowa. 22:11, 31.03.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

AnitaAnita

7 0

A co z kredytami? 22:13, 31.03.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

FrankFrank

8 22

Frustruje mnie to. Jak tacy ludzie mogą za nas decydować? Chce sprzedać moje mieszkanie i nie będę mogła dalej. Niech ten Guział się..... 22:18, 31.03.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Marcin WardęckiMarcin Wardęcki

17 1

Imielin bez wieczystego? To żarty? 22:24, 31.03.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

oraxorax

13 20

Jak spojrzec na inwestycje, ktore powstaly za czasow Guziala i przekazywanie "w dziwnych okolicznosciach" gruntow w dzielnicy za jego czasow, to mozna wysnuc wniosek, ze ta "obrona mieszkancow" jest pseudoobroną. Pewnie niedlugo cos wyjdzie. 09:14, 01.04.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

kama-tkama-t

8 10

Grunty pod budynkami powinny zostać bezzwłocznie przekazane spółdzielni i mieszkańcom. Inaczej mieszkańcy nie są pełnoprawnymi właścicielami mieszkań. Formalnie nie mają prawa głosu w sprawach swojego otoczenia. Przykład - na Dunikowskiego powstaje rozpoczęta w epoce p. Guziała wielka inwestycja Zakątek Cybisa (koszmar dla okolicznych mieszkańców trwa już wiele lat). i ludzie nie mieli nic do gadania bo nie są właścicielami ziemi pod swoimi budynkami na Dunikowskiego. 10:28, 01.04.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

NickNick

24 1

Akurat z parkingiem przy Grossie i jednocześnie przy szkole podstawowej ma racje. Pod blokami niech miasto przekazuje spółdzielni, ale przy szkole niech zostanie parking, a nie blok. 20:47, 02.04.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

-Jola Czerstwiak-Jola Czerstwiak

23 8

Ogromną stratą dla Ursynowa jest brak gospodarza. GUZIAŁ był lewakiem, lubił czasem zaszaleć w rytmie czaczy, ale był GOSPODARZEM, nie to co ten KĘPA. 13:10, 03.04.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Emila Emila

7 7

Guział taki niby zły i szkodnik a jego koledzy tacy jak pan Śieterlele od kultury naczelnik nie przeszkadza panu burmistrzu? 15:24, 03.04.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

mieszkańcy Ursynowamieszkańcy Ursynowa

10 7

Chcielibyśmy w tym miejscu podziękować Panu Guziałowy, naszej spółdzielni i Panu R. Zięciakowi że zniszczyli skwer przy Warchałowskiego. Jedyny duży skwer na Imielinie. Pan Guział spotykał się nie raz z mieszkańcami Warchałowskiego i mówił że nie pozwoli zniszczyć skwer. cha cha cha 18:29, 03.04.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

AlAl

9 1

Czytając te komentarze można się załamać skalą manipulacji jaka ma miejsce na Ursynowie :( Spółdzielnia Imielin nigdy nie kiwnęła palcem w kwestii regulacji gruntów pod naszymi blokami, a jak czytam "SMB Imielin wybuduje coś dla swoich członków" to rozumiem, że chcecie Pańśtwo, żeby spółdzielnia wybudowała coś dla członków zarządu spółdzielni? Np. nowy blok? O to Wam chodzi? 11:04, 04.04.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

AlinaAlina

1 1

Lepiej poczekać z przejęciem gruntów na własność niż płacić o 200 zł miesięcznie więcej jak mieszkańcy ul. Grzegorzewskiej i Szolc-Rogozińskiego. Co nam z tej własności gruntów. Czy tylko interes tych, którzy chcą sprzedać mieszkanie jest brany pod uwagę? Mieszkanie własnościowe spółdzielcze też można sprzedać. Dlaczego nie bierze się pod uwagę interesu ludzi, którzy nie chcą nic sprzedawać ani kupować, tylko mieszkać i płacić normalny czynsz, a nie 1000 zł za miesiąc! 21:17, 10.04.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%