O ponad 15 procent największy stołeczny operator energetyczny podniesie ceny prądu. Nowa taryfa weszła w życie od 1 lutego. Ursynowianie dostają już listy z powiadomieniem o podwyżce.
Z listów klienci Innogy Polska dowiadują się, że od 1 lutego obowiązują już nowe ceny energii elektryznej. W najbardziej popularnej taryfie dla gospodarstw domowych - G11 podwyżka wynosi 15,7% Przez całą dobę stawka za kWh wyniesie 0,3930 złotych brutto. Do stycznia klienci Innogy płacili 0,3397 zł za każdą kilowatogodzinę.
Spółka samodzielnie reguluje swoje ceny, nie podlegają one zatwierdzeniu przez Urząd Regulacji Energetyki, jak w przypadku firm energetycznych należących do skarbu państwa. Te ostatnie w ostatnim czasie też podwyższyły stawki za prąd. Nieobecne na rynku warszawskim firmy Enea czy Energa Obrót zrobiły to od stycznia. Ich klienci płacą średnio o 12,2 i 11,3 procent więcej niż wcześniej. Wcześniej o prawie 13% wzrosły rachunki Tauronu.
Na początku stycznia 2020 roku prezes URE zatwierdził taryfę dostawcy działającego na rynku stołecznym - PGE Obrót (operator popularnej w Warszawie marki Lumi). Rachunki dla klientów mają wzrosnąć średnio o 11,6 procent, ale nie dotyczą wszystkich. Ci, którzy mają w umowach zastrzeżenia dotyczące niezmienności cen obowiązuje stara stawka.
Z usług firmy Innogy korzysta ponad 900 tys. klientów, w tym większość warszawiaków.
- Na decyzję o podwyżkach największy wpływ miał wzrost cen hurtowych energii na Towarowej Giełdzie Energii. Ponadto zwracamy uwagę, że innogy Polska nie zmieniała cen sprzedaży energii elektrycznej i opłat dla gospodarstw domowych od 2015 roku. Wzrost cen hurtowych odczuwalny był już w 2018 roku, ale ceny sprzedaży ograniczone zostały przez ustawodawcę - wyjaśnia firma, którą cytuje portal tvn24bis.pl.
Rachunki od Innogy wzrosną dla przeciętnego gospodarstwa domowego średnio o 9,50 złotych miesięcznie - podaje spółka.
W przyszłym roku mają zacząć obowiązywać rządowe rekompensaty za podwyżki cen energii dla osób z pierwszego progu podatkowego, czyli dla zarabiających do 85,5 tys. złotych rocznie, płacących stawkę podatku 17%.
We wtorek wicepremier, minister aktywów państwowych Jacek Sasin poinformował w rozmowie RMF FM, że jest już gotowy projekt ustawy o rekompensatach za tegoroczne podwyżki cen prądu. Dodał, że skieruje go we wtorek do zespołu programowania prac rządu, co rozpocznie ścieżkę legislacyjną.
W projekcie przewidziano pełną rekompensatę 12-proc. podwyżek rachunków za prąd do domów. Trzeba będzie złożyć wniosek i rekompensata zostanie nam odliczona od pierwszego przyszłorocznego rachunku. Budżet państwa ma na to wydać maksymalnie około 3 mld zł.
Kabaty zielone14:00, 05.02.2020
Polecam wszystkim zmianę operatora. Najlepiej na takiego spoza dystrybutorów energii, bo mają najlepsze ceny.
Kila lat temu zrezygnowałem z ignogy i jestem bardzo zadowolony. W skali roku to jakieś kilkadziesiąt złotych, ale satysfakcja z tego, że nie daję się bezwolnie strzyc - bezcenna ☺ 14:00, 05.02.2020
Zły_porucznik14:11, 05.02.2020
Cóż, tylko naiwne głupki z jakiego zadupia mogły myśleć, że będzie inaczej, bo rząd i pan premier "obiecali". Zaraz zacznie się rozdawnictwo w stylu "dopłata do podwyżki", a potem to już tylko Pewex, Baltona i kartki. 14:11, 05.02.2020
hałderiusz22:56, 05.02.2020
...słychać wycie - znakomicie! Widać obcięto esbecką emeryturkę. Widać, że tęskno do czasów gdy pałowało się patriotów w służbie sowietom... 22:56, 05.02.2020
UrsynowskiGad09:37, 06.02.2020
Jesteś kons-libem i krytykujesz rozdawnictwo jako takie, czy zależnie kto rozdaje? Dotowanie komunikacji albo unijne dopłaty dla rolników czy współfinansowanie budowy np. pływalni w mniej rozwiniętych krajach są ok czy nie? Bo w każdym przypadku zabiera się wszystkim, żeby dać/dopłacić wybranym grupom. 09:37, 06.02.2020
Marek15:42, 05.02.2020
To szmaty z tego innogy... Trzeba rezygnować z prądu i kupować panele słoneczne, wiatraki etc. 15:42, 05.02.2020
Mirka18:22, 05.02.2020
Chwilunia. Sasin, ten od SKOKów i kumpli ze SKOKów mówił w grudniu, że podwyżek na pewno nie będzie. Kłamał też w tej sprawie? Nie tylko w sprawie SKOKów i Getback? 18:22, 05.02.2020
Antyk18:27, 05.02.2020
Dobra PiSoZmiana 18:27, 05.02.2020
pol18:28, 05.02.2020
Zakłamania PISlamiści.
Ubezwłasnowolniony Ciemnogród głosuje. 18:28, 05.02.2020
seniorek34218:33, 05.02.2020
A kto kontrakt na gaz z Putinem podpisał? Kaczor? Duda? PiS czy PO jeden gnój. 8 lat córy Koryntu u żłoby byli i tak rządzili, że naród na PiS zagłosował! Za rządy PiSu winny jest Tusk i jego ekipa Zbycha, Mira i Grzecha. 18:33, 05.02.2020
ewr09:00, 06.02.2020
~~ seniorek jeśli naprawdę wierzysz, że amerykański gaz wydobywany w USA, skraplany i transportowany statkami jest tańszy niż rosyjski transportowany gazociągiem to twoja sprawa. 09:00, 06.02.2020
UrsynowskiGad09:20, 06.02.2020
uuu, bardzo niedobrze, budujesz negatywne skojarzenia ze słowem "islam". Wychodzi na to, że sam jesteś ciemnogrodem, kilkadziesiąt lat za szczęśliwą zjednoczoną Europą, opartą na szacunku dla odmiennych wartości. 09:20, 06.02.2020
Kon3320:26, 05.02.2020
Prad moze i 15% ale abonament skoczy mi prawie 2 razy. Bylo 2 cos a jest 4 cos miesiecznie.
To jest monopolistyczne zlodziejstwo innogy. Tymczasem stawki za dystrybucje sa w wawie najwyzsze w PL, a tego sie nie da zmienic razem ze sprzedawca pradu. 20:26, 05.02.2020
ghy08:58, 06.02.2020
Otóż z tą dystrybucją to jest chyba na odwrót. A cena energii przed podwyżką była chyba najniższa w kraju (nie licząc ofert promocyjnych). A i obecnie też jest tańsza od niejednej oferty. 08:58, 06.02.2020
Kon3321:41, 06.02.2020
Ghy: dlatego pisze o zlodziejstwie innogy. Dystrybucja, ktorej nie da sie zmienic jest bardzo droga.
Sama cena sprzedazy gdzie niby mamy wolny rynek, jest bardzo niska. Dlatego malo oplacalne jest zmienianie Innogy. To jest machlojka, ktora powinna byc wyregulowana. Niestety prawo energetyczne pisane jest pod firmy, a nie obywateli. Prezes URE zupelnie sie nie sprawdza. 21:41, 06.02.2020
ghy14:28, 07.02.2020
~Kon33 napisz który koncern energetyczny ma na swoim obszarze dystrybucyjnym niższe taryfy za dystrybucję niż Innogy? Kiedyś w Wawie było najtaniej. I chyba tak jest nadal, choć ostatnio nie sprawdzałem. Taryfa dystrybucyjna Innogy jest zatwierdzana przez URE (w przeciwieństwie do taryfy sprzedaży energii). Jeśli URE zaakceptował to znaczy że Innogy nie zawyżył jej.
Koszty dystrybucji to ok. 1/3 całości kosztów. Czyli to energia jest droższa niż dystrybucja.
Tak więc to sprzedaż energii wpływa decydująco na wysokość rachunku. A opłaty dystrybucyjne są zatwierdzane przez państwowy organ URE podobnie jak wszystkie inne taryfy dystrybucyjne innych sprzedawców. Tak więc pretensje (nieuzasadnione) możesz mieć do państwa.
Różnica jest taka, że taryfy sprzedaży energii Innogy nie musi zatwierdzać. Ale jak napisałem od niej niższe są tylko taryfy promocyjne. 14:28, 07.02.2020
#piskomuna10:19, 06.02.2020
Jak to ? Przecież Pinokio obiecywał, że cena prądu nie wzrośnie. Jak żyć??? 10:19, 06.02.2020
UrsynowskiGad11:25, 06.02.2020
Żyć trzeba wesoło, a na Ursynowie największe poparcie ma PO, która w 2007 obiecywała obniżkę VAT,PIT i CIT do 15%. 11:25, 06.02.2020
Warsz11:33, 06.02.2020
A PiS najpierw Wam dało taką małą marcheweczkę a teraz odbiera kilka razy więcej. Ciemny lud to kupił aż miło :-) 11:33, 06.02.2020
UrsynowskiGad13:07, 06.02.2020
Wasza mała marcheweczka jest trochę nie w temacie, ale co poza tym proponujecie, żeby lud oświecić? 13:07, 06.02.2020
Warsz13:33, 06.02.2020
Trochę praktycznej wiedzy ekonomicznej. A mniej kościółkowych zabobonów. 13:33, 06.02.2020
UrsynowskiGad13:44, 06.02.2020
No i ta wiedza ekonomiczna, co nam mówi. Że PiS nie ustala ceny za MWh, natomiast rząd, ze wspólnych pieniędzy może dotować niektórych (rekompensata) albo zachować się liberalnie i nic nie robić. W pierwszym przypadku przeciwnicy rządu będą krzyczeć że socjal, a w drugim że rząd nic nie robi, nie spełnia obietnic. A mający inne problemy napiszą jeszcze o kościółkowych zabobonach, 13:44, 06.02.2020
wek14:18, 07.02.2020
~~ Ursynowski Gad Trzeba wymagać od rządu by podejmował działania hamujące wzrost cen. Czyli alternatywne źródła energii, restrukturyzację kopalń itp. Na razie zapowiedź, że nie będziemy kupować rosyjskiego węgla. doprowadzi to do dalszego wzrostu cen. sterowanie przez państwo cenami ograbia akcjonariuszy, w tym emerytów (OFE). I bedą za chwilę musieli liczyć na "plusy" rządu, bo ich odłożone pieniądze ktoś zmarnotrawił. Poza tym rekompensaty niszczą wolny rynek dostawców (pozapaństwowi zostali już załatwieni, a kontrolowane przez państwo spółki to pozorowana konkurencja). A ceny prądu dla samorządów i zakładów wzrosły i to zaczynamy obserwować w cenach. 14:18, 07.02.2020
meetoo14:46, 06.02.2020
Mozna podniesc cene wstecznie??? 14:46, 06.02.2020
Ursynowianin17:15, 06.02.2020
Zawsze można zmienić dostawcę, szybko, łatwo, bez wychodzenia z domu... 17:15, 06.02.2020
Kon3321:42, 06.02.2020
0 0
Przy okazji podwyzki, az sprawdze :-). 21:42, 06.02.2020
ghy14:34, 07.02.2020
5 0
O kim myślisz? Spoza dystrybutorów to poza kontrolowanym przez państwo PGNIGIEM to chyba już nikogo nie ma, bo zostali wykończeni sterowaniem cenami. A PGNIG już w zeszłym roku miał w taryfie energię za 48 gr/kWH przy cenie energii w INNogy po podwyżce 39gr/kWH.
Jeśli myślisz o Lumi to jest to marka dystrybutora PGE który sprzedaje póki co w Wawie energię trochę taniej (choć podobno już niedługo) by zgodnie z linia władz wykończyć Innogy, który jest jedynym niezależnym od państwa dystrybutorem. 14:34, 07.02.2020