Izba wytrzeźwień droższa niż luksusowy hotel. Radni podnieśli ceny

Izba wytrzeźwień na Kolskiej po raz kolejny podnosi ceny swoich usług "noclegowych". Nowy cennik przegłosowali w czwartek warszawscy radni. Teraz noc będzie kosztowała nietrzeźwego więcej niż w dobrej klasy hotelu.

Każdej doby do Stołecznego Ośrodka dla Osób Nietrzeźwych trafia około 70 osób. Znana chyba w całej Polsce, najstarsza tego typu placówka w kraju, działa od lat 60. XX wieku. Jej zadaniem jest bezpieczne przenocowanie osób nietrzeźwych, które przywożone są przez policję oraz straż miejską. To najczęściej ludzie uzależnieni od alkoholu, którzy zagrażają sobie lub innym, "damscy bokserzy", a w zimie bezdomni alkoholicy.

Warszawscy radni właśnie zdecydowali o podwyższeniu cen za nocleg na Kolskiej. Teraz każdy z "klientów" tego hotelu zapłaci 343 złote, do tej pory było to 326 złotych. Podwyżkę umożliwiło obwieszenie ministra zdrowia w sprawie maksymalnej opłaty za pobyt w izbie wytrzeźwień, które waloryzuje dotychczasowe stawki. 

Drożej niż w dobrym hotelu

Na Kolskiej obok izby wytrzeźwień zwanej oficjalnie "Działem Izba Wytrzeźwień" działa też Dział Przerywania Ciągów Alkoholowych, który odpłatnie przyjmuje tych, którzy dobrowolnie chcą się leczyć. Miejsce w dwuosobowym pokoju od teraz kosztuje więcej - 420 złotych, a w jednoosobowym 470 złotych za dobę.

Pobyt na izbie wytrzeźwień raczej nie należy do atrakcji, a ona sama nie jest synonimem luksusu. Do dyspozycji osoby nietrzeźwe mają standard starego szpitala. Dla porównania noc w najbliższy weekend w czterogwiazdkowym Raddison Blue kosztuje 378 złotych, trzygwiazdkowym Arche na Puławskiej - 259 złotych, a Hampton by Hilton przy lotnisku - 300 złotych. Wystarczy dopłacić 60 złotych, by przenocować w pięciogwiazdkowym The Westin Warsaw.